Kocham szalone śluby! I kocham stodoły! Wiecie już od wczoraj, że zrealizowałam jedno ze swoich największych marzeń! Zrealizowałam wraz z najlepszą ekipą na świecie przepiękną sesję w stodole ze zjawiskową suknią Galii Lahav. Kto jeszcze nie widział zapowiedzi sesji, niech kliknie TU. Całą niedzielę podczas realizacji zastanawialiśmy się, dlaczego nie ma w Polsce zaadaptowanych stodół. Oczywiście wiemy dlaczego – względy logistyczne decydują często o porzuceniu takiego pomysłu. A szkoda. Wielka szkoda! Bo wesele w stodole to naprawdę fantastyczna sprawa! Inspiracją dla realizacji ślubu w stodole niech będzie dla Was ten ślub w stylu westernowym! Jestem całkowicie zauroczona stylizacją Panny Młodej! Przepiękna suknia (zaprojektowana przez Pannę Młodą) nawiązuje wzornictwem do zmysłowego i seksownego izraelskiego designu. Wysoko upięty kok i piękne, duża biżuteria! Kocham takie stylizacje! Pan Młody natomiast wyglądał jak bohater serialu Północ-Południe 🙂 To się nazywa stylizacja! I odwaga! Czyż nie jest to zabójczo stylowa Para? Rustykalne dekoracje dopełniły całą aranżację – pieńki drzew, na nich kanki z kwiatami. Bardzo ważną rolę odgrywają w takich aranżacjach dodatki – lniane obrusy, winietki ślubne, słoiczki ze świecami. Co sądzicie o stole Pary Młodej, który jest przeznaczony wyłącznie dla nich? Nam ten pomysł bardzo podoba się! I w najnowszym wydaniu magazynu zobaczycie aranżacje stołów Par Młodych w różnych stylizacjach. Wisienką na torcie są sznury lampek, które przepięknie wyglądają po zmierzchu! Zatem do stodół marsz! I od razu rozwieję wątpliwości, co do temperatury w stodołach – te budynki to prawdziwe, naturalne klimatyzatory 🙂
1/8 Dziki szyk
Dziki szyk to jest zdecydowanie coś, co kocham najbardziej w ślubnych stylizacjach i aranżacjach! I takie śluby pamiętam najdłużej! Lubicie nieoczywiste rozwiązania? Szalone pomysły? Połączenia elementów, które pozornie nie pasują do siebie? Ja uwielbiam! I uważam, że przygotowania do ślubu to doskonała okazja, aby pokazać swój styl! Ślub to przecież w wymiarze wizualnym teatr, dlatego, jeśli w duszy Wam gra jakieś szaleństwo, pokażcie je właśnie na ślubie! Realizacja, którą zobaczycie poniżej świetnie ukazuje ten styl – dziki, nieprzewidywalny, ale nadal szykowny i stylowy. Olśniewająca Panna Młoda! Największe wrażenie zawsze robią na mnie stylizacje z wyrazistym dodatkiem. Tu są, aż dwa – ogromny naszyjnik i nieokiełznany dodatek do włosów. Jeśli dodamy do tego asymetryczny, wielogatunkowy bukiet to przepis na zachwyt murowany! Niesamowicie podoba mi się również kontrast pomiędzy długością sukni PM i jej druhen. Kolory sukienek orszaku Pań zostały utrzymane w jasnych kolorach i gdyby były to długie suknie, to można by mieć problem z identyfikacją Panny Młodej, a tak od razu wiadomo, kto jest bohaterką dnia. Panowie w szarych garniturach (ten kolor jest naprawdę bardzo sexy) wyglądali równie stylowo. Bardzo pomysłowy plan stołów 🙂 Chociaż trudno nazwać to planem 😉 Na sznurkach rozwieszono okulary (świetny pomysł, jeśli przyjęcie jest w ogrodzie) do których doczepiono winietki z nazwiskami i informacją przy którym stole siedzi każdy gość. Podłużne stoły o których dużo ostatnio pisałyśmy, to idealne rozwiązanie na niewielkie przestrzenie (stoły okrągłe zajmują kilkakrotnie większą powierzchnię). Na stołach widoczne są kompozycje z japońskimi peoniami, o których dziś jeszcze przeczytacie na blogu. Fantastyczny ślub z niekonwencjonalną stylizacją. LOVE IT!
REKLAMA
zdjęcia: KATIE PRITCHARD
1/6 Rustykalnie w Brazylii
Brazylia kojarzy nam się głównie z pięknymi plażami. I oczywiście z piłką nożną 😉 Chciałabym pokazać Wam dziś wyjątkowy, rustykalny ślub z pięknej Brazylii. Ślub utrzymany w bardzo amerykańskim stylu. Lubię ten rodzaj planowania, przygotowania i aranżacji ślubnych. Jest on bardzo usystematyzowany, dzięki czemu każdy element znajduje się na swoim miejscu i jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Urocza Panna Młoda w prostej, lekkiej sukni wyglądała zjawiskowo. Czy Wy również zauważyliście modę na lekkie (dosłownie), mało oczywiste suknie ślubne? Przyznam się, że my kochamy takie suknie i mamy nadzieję, że taka będzie nasza kolekcja sukien ślubnych BY MISS BRIDELLE (zobacz tkaniny TU) przypadnie do gustu miłośniczkom nieco szalonej modzie ślubnej. Delikatny wianek i bukiet z bladoróżowych kwiatków i dużych rozchodników idealnie uzupełnił boho całość stylizacji. Pan Młody jest dużo bardziej powściągliwe ubrany, co stanowi ciekawy kontrast dla stylizacji Panny Młodej. Uwielbiam takie zestawienia. Szarość garnituru Pana Młodego perfekcyjnie pasowała do kolorystyki otoczenia. Para Młoda w obłędnym garbusie cabrio wyglądała żurnalowo! Uwielbiam! Nie trzeba jechać do ślubu mercedesem, aby zrobić niezapomniane wrażenie 🙂 Dla gości przygotowano przeurocze podziękowania – sukulenty w doniczkach. Ich kolor zestawiono z delikatnym różem kwiatów w wazonach. Zieleń i róż to świetna kompozycja kolorystyczna. Proste, długie, wąskie stoły udekorowano pojedynczymi kwiatami w oryginalnych naczyniach. Jak widać moda na prostokątne stoły zawojowała cały świat. Czy powróci także do Polski? I na zakończenie – zobaczcie, jak pomysłowo ozdobiono kępkami mchu słodki bufet z pysznymi, domowymi wypiekami 🙂