Nie sposób nie kochać retro! A jeśli jeszcze jest w takim wydaniu, jak na zdjęciach poniżej, to jest to mistrzostwo świata! Tak pięknie wystylizowanego na lata 60. ślubu, chyba jeszcze Wam nie pokazywałam. Dekoracje dopracowane z pietyzmem, przemyślane, nawiązujące do klimatu sali weselnej i całej koncepcji wesela. Mnóstwo uroczych, samodzielnie wykonanych dodatków – plany ceremonii, słoiczki z niespodziankami dla gości, tabliczki informacyjne. Wspaniałe mini aranże – bukiet w starej wazie, stare zegary, filiżanki. Całość tworząca przeuroczą i spójną koncepcję. IMPONUJĄCE!
Moje wielkie, greckie wesele
Pamiętacie film Moje wielkie, greckie wesele? Ja uwielbiam ten film, a dzisiejszy ślub pary Greków, przypomniał mi tę komedię. A ślub, który dziś zobaczycie, odbiega nieco od znanych nam greckich tawern, tłuczonych talerzy i białych ścian. Ten ślub to elegancja, szyk, piękna, nowoczesna stylizacja. Panna Młoda w szpilkach z czerwoną podeszwą, czyli słynnych Louboutinach, do tego torebka Bottega Veneta, długie, greckie kolczyki i wspaniały pas do sukni ślubnej. Piękna uroczystość w kościele greckokatolickim i eleganckie przyjęcie. Jeśli się dobrze przyjrzycie, na jednym ze zdjęć, zamiast tłuczonych talerzy są… banknoty 😉 Tradycyjne greckie, czy nowoczesne greckie wesele, ale zabawa musiała być pierwszorzędna!
zdjęcia: TASHA DEGONIS
Havanna
Od kilku dni mamy w Polsce kubańskie temperatury, dlatego dzisiejszy ślub idealnie wpisuje się w otaczającą nas aurę. Przepiękna kolorystyka ślubu, idealne dodatki i ten krajobraz wokół… Plaża, ocean, palmy. Cudo! Zwracam Waszą uwagę na jakie obuwie Młoda Para zamieniła oficjalne szpilki i buty 😉 Piękne połączenie kolorów – brąz, turkus, kawowy i zielony. Słoneczny, radosny, gorący ślub. Chciałabym na nim być!