Bali zachwyca przede wszystkim przyrodą, krajobrazami, pełnymi rozmachu widokami. Jednym z punktów na fotograficznym planie naszej wyprawy, była sesja narzeczonych pod wodospadem. Karolina i Paweł byli bardzo otwarci i chętni do współpracy, dlatego nie obawialiśmy się jak wypadnie sesja w dość niebezpiecznym otoczeniu, jakim jest wodospad. Nasz szalony przewodnik-kierowca postanowił przewieźć nas przez całą wyspę, do najpiękniejszego balijskiego wodospadu.
kliknij na banner i zobacz wszystkie posty z cyklu
CZĘŚĆ 1 // CZĘŚĆ 2 // CZĘŚĆ 3 // CZĘŚĆ 4 //CZĘŚĆ 5 // CZĘŚĆ 6
Wszystko super, tylko drogi na Bali pozostawiają wiele do życzenia, zmrok zapada momentalnie, a i do wodospadu trzeba dojść, bo niestety klimatyzowane auto nie podjeżdża pod samą kaskadę 😉 Magda coraz bardziej nerwowo spoglądała na zegarek, odliczając minuty do zmierzchu i obliczając w głowie, ile razy zdąży nacisnąć migawkę w trakcie kilku minutowej sesji. Po długiej (bądźcie przygotowani na niestandardowy czas pokonywania odległości) podróży, przy zachodzącym słońcu, wylądowaliśmy w dżungli. Otaczała nas nie tylko coraz większa, pochłaniająca ciemność, ale i przedziwny dźwięk. Pamiętacie, jak w Polsce, w lecie, wieczorem, owady rozpoczynają swój koncert? To pomnóżcie to razy 100. Balijskie owady brzęczą w sposób wyjątkowy i przyprawiający o dreszcze. Osoby o słabszych nerwach, raczej nie powinny zapuszczać się w balijskie lasy w nocy 🙂
Wodospad, pod którym odbyła się 10 (!) minutowa sesja to Gitgit Waterfall. Zachwycający! Majestatyczny! I jedyny plus sesji o zmroku – nie było już nikogo! MAGDALENA PIECHOTA PHOTOGRAPHY wykonała błyskawiczną sesję, i aż dziw bierze, że przy jej kontuzjogennych zdolnościach, nie zrobiła sobie nic, skacząc po mokrych głazach pod wodospadem 🙂 Karolina i Paweł stanęli na wysokości zadania! Cudowne, pełne emocji i zmysłowości fotografie nie powstałyby, gdyby nie oni! Malarska wręcz kolorystyka, w połączeniu z nieustającym ruchem kaskady, dały nieprawdopodobne efekty w obiektywie fotografki! Starannie dobrana stylizacja doskonale komponowała się z kolorystyką otoczenia i porą dnia! Zdradzę tu pewną tajemnicę naszego wyjazdu – Karolina i Paweł długo i z pietyzmem komponowali garderobę przed wyjazdem, analizując miejsca, w których planowaliśmy sesje, pod kątem doboru ubrań. Uczulam Was na to, w trakcie planowania takich wypraw, jeśli zależy Wam na wizualnych efektach zdjęć. Przygotowane wcześniej ubrania, które są spójne ze sobą oraz otoczeniem, to jedna ze składowych powodzenia sesji. To co? Zabieramy Was pod wodospad!
REKLAMA
zdjęcia: MAGDALENA PIECHOTA PHOTOGRAPHY