Na miły weekendu początek zapraszam Was na przeuroczy ślub z przepiękną Panną Młodą, cudowną suknią i niezwykłymi… królikami 🙂 Zacznijmy od stylizacji Panny Młodej i jej niesamowitej sukni projektu Lazaro. Przepiękna, wyrafinowana stylizacja oparta na zjawiskowej fryzurze i kolczykach. Niby niewiele, prawda? A jaki efekt! Nie można od niej oderwać wzroku! Druhny w lawendowych sukienkach o zimnym odcieniu doskonale harmonizowały z imponującą suknią. Kolorystyka kwiatów – pudrowo-pastelowa. Nie ma nic bardziej romantycznego! I teraz uwaga! Jak zobaczycie wykonane z metalowych konstrukcji i mchu króliki to oszalejecie! Ja przynajmniej całkowicie straciłam dla nich głowę 🙂 Jak Wam się podobają? Nie wiem od kogo nie mogę bardziej oderwać wzroku – od PM czy rzeczonych królików! Ale to nie koniec menażerii, ponieważ tort został ozdobiony uroczymi ptaszkami. Ten ślub to przykład doskonale połączonych różnych stylistyk. Z jednej strony niezwykle wyrafinowana i elegancka stylizacja Pary Młodej, z drugiej rustykalne ozdoby oraz ogrodowe kwiaty. Jak widać i w takiej sukni można mieć wesele w starej stodole! CUDO!
4/6 Glamour pod koronami drzew
Uwielbiam takie śluby! Pod każdym względem! Stylizacji, kolorystyki, dekoracji. Zaplanowany w najdrobniejszym szczególe i perfekcyjnie zrealizowana. Zacznę od stylizacji PM. Jak Wam podoba się suknia? To Vera Wang z kolekcji White dla David’s Bridal. Do romantycznej sukni Panna Młoda wybrała równie romantyczne kwiaty – angielskie, pastelowe róże. Druhny w bladoróżowych kreacjach idealnie komponowały się ze stylizacją PM. Romantycznych detali nie brakuje zresztą na tym ślubie – ręcznie malowane drogowskazy wskazujące gdzie odbywa się ślub, zaproszenia ozdobione koronką, stoliczek ze stylizowaną skrzynką pocztową do której goście wrzucali życzenia czy piękny lounge. Doskonałe połączenie kolorów – złamana biel, pastelowy róż i szarość. O tym, że szarość jest idealnym dodatkiem do pasteli pisałam niejednokrotnie, ale na tej realizacji widać, jak cudownie komponuje się ona z glamour stylizacją. Zwróćcie uwagę, że szarą spódniczkę tutu miała mała druhenka, a mali drużbowie szare conversy. Kolor szary nie kojarzy się raczej z dziecięcą garderobą, a zaskoczenie, jak świetnie wszystko prezentowało się razem jest ogromne. I na zakończenie pomysł widziany już wiele razy, ale niezmiennie robi wrażenie! Plan stołów rozpisany na starym oknie 🙂