Ostatni dni to zostały zdominowane przez kameralne, niskobudżetowe, nierzadko zrealizowane w całości realizacje. Ich kulminacją był polski przykład ze ślubu Karoliny i Bogdana, który całkowicie podbił nasze i Wasze serca (dla wszystkich, którzy jeszcze nie widzieli tej realizacji – zapraszamy TU). Dziś mamy natomiast przykład ekstremalnie kameralnego ślubu, bo uczestniczą w nim tylko Para, świadkowie i fotograf 😉 Przepiękna realizacja z malowniczej Toskanii. Panna Młoda w cudnej sukni projektu Vera Wang, szykowny Pan Młody i… obłędne krajobrazy. Tak już jest, że jeśli otoczenie jest piękne, to naprawdę nie potrzeba wiele, aby nadać całej realizacji styl i charakter. Myślę, że większość fotografów marzyłaby o reportażu pośród wąskich uliczek w które wdziera się światło. O mgle w dolinach pełnych oliwkowych drzew. W końcu o cudnym fiaciku, który, jak żadne inne auto kojarzy się z północną Italią. Uwielbiam uroczystości zaślubin w których biorą udział tylko Para i świadkowie. Jest w nich coś magicznego, ujmującego i intymnego. Wiem doskonale, że większość ludzi pragnie, aby obecna na ślubie była rodzina i przyjaciele, ale dla ludzi nieśmiałych, dla ludzi, którzy nie mają potrzeby ekspresji swoich emocji, taki ślub to spełnienie marzeń. Jeśli marzysz o legalnym, czyli ważnym w świetle prawa, ślubie poza Polską, to możesz go zawrzeć w placówce konsularnej, jeśli jest w danym mieście. Kwiaty bez problemu kupicie w miejscowej kwiaciarni, a romantyczna kolacja w małej knajpce będzie tylko Waszym weselem 🙂 Co sądzicie o ślubie i weselu tylko we dwoje?
1/5 W stodole
Nikogo nie zdziwi zapewne fakt, że jestem zakochana we wszelkich realizacjach rustykalnych. Kocham przyjęcia w stodołach i po raz nie wiem który, będę dziwić się, że w Polsce nie ma takich miejsc na wesela. Czego, jak czego, ale stodół w polskim krajobrazie nie brakuje! Podrzucam kolejny raz pomysł osobom z kapitałem – adaptujcie stodoły i róbcie wesela 😉 Przez lata uciekaliśmy od naszej polskiej, swojskiej wsi. Polacy zakochali się w luksusowych wnętrzach, kryształowych żyrandolach, storczykach i kolumnach z marmuru. A przecież nasza tradycja to śluby organizowane w domach i ogrodach. Nie wierzycie? Odsyłam choćby do klasyki polskiej literatury i filmu 🙂 Dlatego cieszę się niezmiernie, że odradza się moda na śluby realizowane we własnym zakresie, w gronie najbliższych. Niech inspiracją będzie ten przepiękny ślub i wesele w stodole. Naturalne kolory, domowe smakołyki i proste dekoracje. Kwintesencja kameralności i intymności. Wyjątkowo ciekawie wygląda kontrast pomiędzy stylistyką miejsca i nowoczesnymi krzesłami 🙂 Bardzo nietypowa dekoracja z drewna i gałęzi na stołach. Ja co prawda widziałabym raczej łany zbóż z polnymi kwiatami, ale muszę przyznać, że jest to bardzo oryginalne i nowatorskie. Jednym słowem – cudnie!
REKLAMA
zdjęcia: materiały prasowe
1/8 Dziki szyk
Dziki szyk to jest zdecydowanie coś, co kocham najbardziej w ślubnych stylizacjach i aranżacjach! I takie śluby pamiętam najdłużej! Lubicie nieoczywiste rozwiązania? Szalone pomysły? Połączenia elementów, które pozornie nie pasują do siebie? Ja uwielbiam! I uważam, że przygotowania do ślubu to doskonała okazja, aby pokazać swój styl! Ślub to przecież w wymiarze wizualnym teatr, dlatego, jeśli w duszy Wam gra jakieś szaleństwo, pokażcie je właśnie na ślubie! Realizacja, którą zobaczycie poniżej świetnie ukazuje ten styl – dziki, nieprzewidywalny, ale nadal szykowny i stylowy. Olśniewająca Panna Młoda! Największe wrażenie zawsze robią na mnie stylizacje z wyrazistym dodatkiem. Tu są, aż dwa – ogromny naszyjnik i nieokiełznany dodatek do włosów. Jeśli dodamy do tego asymetryczny, wielogatunkowy bukiet to przepis na zachwyt murowany! Niesamowicie podoba mi się również kontrast pomiędzy długością sukni PM i jej druhen. Kolory sukienek orszaku Pań zostały utrzymane w jasnych kolorach i gdyby były to długie suknie, to można by mieć problem z identyfikacją Panny Młodej, a tak od razu wiadomo, kto jest bohaterką dnia. Panowie w szarych garniturach (ten kolor jest naprawdę bardzo sexy) wyglądali równie stylowo. Bardzo pomysłowy plan stołów 🙂 Chociaż trudno nazwać to planem 😉 Na sznurkach rozwieszono okulary (świetny pomysł, jeśli przyjęcie jest w ogrodzie) do których doczepiono winietki z nazwiskami i informacją przy którym stole siedzi każdy gość. Podłużne stoły o których dużo ostatnio pisałyśmy, to idealne rozwiązanie na niewielkie przestrzenie (stoły okrągłe zajmują kilkakrotnie większą powierzchnię). Na stołach widoczne są kompozycje z japońskimi peoniami, o których dziś jeszcze przeczytacie na blogu. Fantastyczny ślub z niekonwencjonalną stylizacją. LOVE IT!