Vintage to tęsknota za tym, co minęło, choć można również styl ten odczytać jako hołd dla dziedzictwa historii, kultury i tradycji. Idąc w tym duchu, możecie inspirować się wszystkim i w każdej dekadzie znaleźć coś, co może stać się tematem Waszego przyjęcia weselnego. Dziś pokażemy Wam jaką moc ma romantyczny róż i stare książki. Jeśli jesteście ciekawi tego połączenia, koniecznie zobaczcie ten ślubny reportaż. Stare książki kryją w sobie wiele tajemnic. To nie tylko historie zapisane na ich kartach, ale również historie tworzone przez ludzi, którzy je czytali. To właśnie w nich możemy znaleźć stare miłosne listy lub przypadkowo nabazgrane notatki. To również przemyślenia i łzy wzruszenia. Każda książka ma wiele śladów swojego istnienia i lat spędzonych na półce. Dziś książka może stać się również doskonałym motywem przewodnim przyjęcia weselnego. Tak właśnie zrobiła ta Młoda Para. Piękna Panna Młoda w cudownej vintage sukni ślubnej. Z pięknymi zdobieniami na plecach i długim trenem. Suknia w odcieniu pudrowego różu świetnie współgrała z długim welonem i luźnym bukietem ślubnym z protei, peonii i liści eukaliptusa. Pan Młody ubrany był w czarny garnitur smokingowy, białą koszulę i czarny krawat. W podobnym stylu ubrani byli drużbowie, a druhny i flower girls ubrane były w eleganckie białe suknie. Ceremonia odbyła się w plenerze. Centralne miejsce ceremonii wyznaczały rozpostarte drzwi połączone kompozycją florystyczną z protei, ostróżki i liści eukaliptusa. Przyjęcie weselne odbyło się w antykwariacie. Nic więc dziwnego, że motywem przewodnim stały się tu książki. Całe stosy książek zdobiły weselne stoły. Wybrane cytaty były dodatkową ozdobą, a jednocześnie genialną pomysłem na kaligrafię ślubną. Małe bukiety rozmieszczono we flakonach. Nie zabrakło tu również starych walizek i oczywiście maszyn do pisania. Tort weselny wykonano w stylu naked cake z dekoracją z żywych kwiatów.
1/5 Zmysłowa czerwień
Jak zmysłowa jest czerwień? Jak usta kobiety po namiętnym pocałunku i płatki róży na pierwszej randce. Jak sierpniowy zachód słońca i oczy po nocy spędzonej pod gwiazdami. Czerwień do kolor miłości, więc bardzo naturalny wybór w aranżacjach ślubnych. Jeśli Wy również zastanawiacie się nad czerwienią jako kolorem przewodnim, koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. To czerwień w genialnej, niesłychanie glamour odsłonie. Wyobrażaliście sobie kiedyś ślub na scenie? Właściwie takiego nie trzeba sobie wyobrażać. W końcu nie raz widzieliście taką na ekranie kinowym lub na deskach teatru. A skoro magia teatru sięga nawet do najgłębszych zakamarków duszy, to jest on doskonałym miejscem, by wypowiedzieć głośne sakramentalne TAK. I to właśnie zrobili bohaterowie naszego reportażu. Ślub na scenie jest niesłychanie widowiskowy. Przyjęcie weselne odbyło się w wesołym miasteczku, gdzie z pewnością nie zabrakło atrakcji dla zebranych gości. Były tu i karuzele i kryształowe żyrandole. I choć pomysł wydaje się absolutnie oderwany od rzeczywistości, genialnie podkreślony został zmysłową czerwienią. Na stołach skomponowano kwiaty z owocami. I tak dalie i róże łączyły się z owocami granatu i winogronami. Girlandy z asparagusa dodawały przestrzeni intymności. Czerwień została również wprowadzona dzięki kotarom, które doskonale zamykały przestrzeń weselną. W tak niecodziennej scenerii można spodziewać się wyjątkowej stylizacji Panny Młodej. Wybrała ona dwie suknie. Pierwsza z nich hi-low to przepiękna jedwabna propozycja bez ramiączek i z trenem. Stroik we włosach zastępował welon. Czerwone sandałki na wysokiej szpilce również nawiązywały do barwy przewodniej. Bukiet ślubny skomponowany został z bordowych róż i storczyków. Druga kreacja to krótka sukienka z szeroką baskinką i spodnią warstwą tiulu oraz długie rękawy. Szalenie seksowna sukienka świetnie wpisywała się w całą niesłychanie radosną uroczystość. Tort weselny wykonany został w stylu naked cake z cudowną polewą czekoladową, ogromną ilością kremu, owoców i kwiatów w formie dekoracji.