W filmie The Man Who Cried Johnny Depp wciela się w rolę przystojnego Roma, jeżdżącego konno. Cyganeria, którą pokazano w tym melodramacie jest po prostu czarująca. Zamknięte środowisko kryje wiele tajemnic, a obóz ukryty gdzieś na peryferiach miasta lub w lesie, staje się obiektem tajemniczym, a przez to szalenie ciekawym. Jeśli marzy Wam się stworzenie cygańskiego taboru, którym zawieziecie gości wprost do krainy Waszych snów, koniecznie zobaczycie ten reportaż ślubny. Gdzieś głęboko w lesie ukryty jest pewien obóz. To obóz ślubny dwojga ludzi, dla których świat realny może być nieco za mały. To właśnie dlatego stworzyli miejsce wyjątkowe, otoczone wysokimi drzewami, bujną leśną roślinnością i magią chwili. Ceremonia ślubu odbyła się na tle wspaniałej kurtyny z liści eukaliptusa i białych ptasich piór. To właśnie pióra były motywem przewodnim całego przyjęcia. Przygotowane w obozie przyjęcie zostało zorganizowane przy długich stołach, a każda ława okryta była białym futrem. Na stołach nie było obrusów, za to piękno drewnianych blatów podkreślone zostało wspaniałą długą kompozycją z liści eukaliptusa i poroży. Elegancji dodawały czarne serwety w eleganckich serwetnikach z podobizną sowy. Bordowe długie świece i retro sznury żarówek podkreślały charakter przyjęcia. Nie zabrakło tu również strefy relaksu, w której ustawiono wspaniałe sofy w stylu decadence. Znalazły się tu również tureckie dywany, futra i vintage koronki, a cały melanż stylów doskonale nawiązuje do gypsy. Wspaniałą ozdobą był również szkielet tipi i bawełna będąca doskonałym zastępstwem dla typowych kwiatów stosowanych we florystyce. Stylizacja Panny Młodej doskonale pasowała do całej uroczystości. Obłędna długa narzutka z piór udowadniała, że Panna Młoda lubi błądzić z głową w chmurach. Niesamowicie komponowała się ona z suknią ślubną z koronki z odkrytym dekoltem i zsuniętymi długimi rękawami. Tak genialny look został podkreślony piękną biżuteryjną opaską zsuniętą na czoło. W kaskadowym bukiecie ślubnym dominowa la biała protea. Tak niecodzienna kompozycja bardzo przykuwa uwagę. Pan Młody ubrany był w czarny garnitur, czarną muchę i białą koszulę. Tort weselny stylizowany był na kryształ. Głęboki błękit doskonale podkreślał piękno piętrzącego się przysmaku.
1/6 Co za kolory!
Zazwyczaj, gdy towarzyszy nam radosna atmosfera, świat staje się weselszy i nabiera koloru. Podobnie może się stać z cudowną kolorową aurą ślubu. Radość, która epatuje w tym dniu może objawiać się w soczystych owocowych kolorach, intensywnych barwach i świeżych kwiatach. Co zaskakujące, nawet krwista czerwień nie jest agresywna, a wręcz cudownie komponuje się z odcieniami pomarańczu i różu. Chcecie zobaczyć powalająco energetyczny reportaż ślubny? Obok czerwieni nie można przejść obojętnie. Ta barwa dodaje charakterystyki zarówno papeterii, jak aranżacji ceremonii i przyjęcia, a także stylizacji Pary Młodej. To, co jest wspaniałe, to, że choć przez wielu czerwień uważana jest za kolor agresywny, w tym reportażu odsłania swoją radosną i soczystą urodę. Patrząc już na pierwsze fotografie, możemy stwierdzić, że całe przyjęcie jest totalną petardą kolorystyczną. Panna Młoda we wspaniałej sukni boho ze zdobienia koronkowymi i frędzlami wręcz promieniała. Czerwone usta zamykały klamrę kompozycyjną z butami peep toe. W bukiecie ślubnym znalazły się zawilce, jaskry, róże i jaskry w najróżniejszych kolorach. Pan Młody miał granatowy garnitur, białą koszulę, błękitny krawat i brązową galanterię skórzaną. Jego poszetka i butonierka rozweselały całą stylizację radosną czerwienią. Ceremonia ślubu odbyła się na ażurowym tle wyciętym z rolki papieru. Dominował tutaj motyw roślinny. Przyjęcie wesele odbyło się w niesłychanie designerskiej nowoczesnej stodole. Rzutnik pozwolił Parze Młodej na stworzenie ciekawej kaligrafii ślubnej. Duże palmy i inne rośliny doniczkowe dawały świetne tło dla podłużnych stołów gości, które zostały przystrojone pojedynczymi kwiatami jaskrów, zawilców i tawułki we flakonach. Atrakcją dla gości była gra w ping-ponga personalizowanymi rakietkami.