Zaczynamy przepięknym ślubem w stylu lat 40., słodkich pin – up girls i mega kobiecości! Niesamowicie wyrazista stylizacja oparta na kolorach – karminowym, bordowym, amarantowym, fioletowym i czarnym. A do tego motyw pawich piór i kobiecej mody z pierwszej połowy XX wieku. Zastanawiam się, dlaczego w Polsce jest tak niewiele odważnych, mocnych stylizacji? Czy to kwestia odwagi? A może (jeszcze) braku możliwości do przygotowania tego typu aranżacji? A przecież nie potrzeba dużo, aby stworzyć niepowtarzalny klimat. W drugiej części tego reportażu znajdziecie mnóstwo inspirujących pomysłów – stare maszyny do pisania, walizki, ramki na zdjęcia, pudełka na kapelusze i modystyczne głowy. Elementy, które można upolować również w Polsce na Allegro lub targach staroci. Duże znaczenie ma również stylizowana papeteria, na której można naprawdę zbudować całą stylizację. Niesamowita florystyka – piękne kwiaty w intensywnych kolorach. Co ciekawe, dość ciemne róże zestawiono z czarnymi piórami oraz ciemnymi kreacjami druhen. Niby wszystko jest bardzo ciemne, ale za to, jak stylowe! Elegancja przez wielkie E! I LOVE IT!
1/9 Retro w Nowym Jorku
Wczoraj było retro w stylu lat 40. i 50. w NY, a dziś retro w stylu 20., ale bardzo zurbanizowane. W końcu ślub w Nowym Jorku zobowiązuje, a to miasto ma taką charyzmę, charakter i historię, że trzeba dostosować się do jego looku. Niesamowicie podoba mi się luz i otwartość mieszkańców NJ, którzy decydują się na ślub i wesele w tym mieście. Poza stylowymi i nienagannymi salami balowymi wielkich hoteli, ogromna ilość ślubów odbywa się w bardzo nietypowych i ekstrawaganckich miejscach. Tylko w Nowym Jorku są takie możliwości! I to mnie zachwyca. I oczywiście przyprawia o spazmy zazdrości! Zobaczcie, gdzie odbyło się to wesele. Surowe, ceglane ściany, wysokie sufity i żyrandole. Kocham takie miejsca! Wyrazista, ale zastosowana z umiarem kolorystyka – głównie w bukiecie Panny Młodej znajdziecie kolory przewodnie. Urocze detale – stare walizki, książki, które ozdobiły stoły i małe świeczniki. Stylowy Nowy Jork!
zdjęcia: ALAN HARMAN
1/10 Pełny recycling
To chyba jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w których można wziąć ślub. Niech Was nie zmylą pozory. To nie jest wysypisko śmieci, tylko PHILADELPHIA’S MAGIC GARDENS. Niezwykłe miejsce, które powstało z odpadów, które nadają się do odzysku. Artysta, który stworzył to miejsce – Isaiah Zagar, chciał, aby połączyć w nim funkcje kulturalne, poznawcze i komercyjne. Nie da się ukryć, że to osobliwa przestrzeń, ale dla miłośników ekologii, ale i szalonego boho, to miejsce jest wymarzone na ślub na wschodnim wybrzeżu USA. Nowożeńcy z zapałem i chęcią podchwycili ideę Isaiaha i wszystkie dekoracje, które pojawiły się na ich ślubie i weselu, były nie tylko samodzielnie wykonane, ale w większości są z materiałów odpadowych. Do tego żywe kolory – błękit, róż, żółty i zachwyceni goście. Dla polskich miłośników ślubów, ten ślub będzie z pewnością zaskakujący, a może i szokujący, ale świadomość ekologiczna na świecie jest na dużo wyższym poziomie, niż w Polsce.