Chociaż niebieski nie jest jednym kolorem na tym ślubie, to jest z pewnością najbardziej widoczny, a to za sprawą kreacji druhen. Niebieski w wielu odcieniach przepięknie eksponował inne barwy obecne na tym rustykalnym i kolorowym ślubie. Feeria barw kwiatów ogrodowych i polnych stanowiła centralny punkt stylizacji. Panna Młoda w pięknej sukni z dużym, wielogatunkowym bukietem wyglądała olśniewająco! W bukiecie połączono koralowe i różowe peonie z delikatnymi rumiankami, ostróżkami i makówkami. Powtórzę po raz kolejny – wielogatunkowe bukiety są moją absolutną miłością! W bukietach druhen uwagę zwracają złote dalie, które stanowiły najmocniejszy punkt kolorystyczny kompozycji. Wykończenie bukietów jutowym sznurkiem nadało im jeszcze bardziej rustykalny charakter. Od wczoraj pokazujemy Wam różne pomysły na dekoracje miejsca zaślubin i dekoracja pokazana na tym ślubie z pewnością powinna znaleźć się w naszym zestawieniu – prosta konstrukcja została ozdobiona kolorowymi wstążkami atłasowymi. Nie potrzeba nic więcej! Zastosowano ciekawy zabieg – niezbyt atrakcyjna konstrukcja została owinięta białą tkaniną i dopiero po ten udekorowana wstążkami. Prostota i pomysłowość w najczystszej postaci! Dekoracje kwiatowe na stołach i w kącikach na weselu umieszczono w słoiczkach 🙂 Kwintesencja rustykalności! Dla gości przygotowano w podziękowaniu owoce (być może z rodzinnej uprawy). Mały tort ozdobiono kwiatami i roślinami, których użyto w bukiecie Panny Młodej. Jutowe obrusy na stołach doskonale korespondowały z całą stylistyką. Intensywne, chociaż nie egzotyczne kolory. Radosne, wręcz bym powiedziała folkowe w kolorze, rustykalne aranżacje. CUDNE!
1/6 Pod błękitnym, greckim niebem
Takie widoki są balsamem dla duszy, kiedy za oknami w Polsce jest dziś, tak jak jest. Czyli delikatnie ujmując, niezbyt słonecznie 😉 Zabieram Was zatem do pachnącej ziołami Grecji na uroczy, radosny i kolorowy ślub z zapierającymi dech widokami! To kolejny ślub, gdzie miejsce robi całość. Nie potrzeba wielu dekoracji, majestatycznej scenografii ani naręczy kwiatów, aby nadać klimat miejscu za którym rozpościera się błękitne morze i niebo. Z zazdrością patrzę na ceremonię plenerową, chociaż moja zazdrość do takich uroczystości skutecznie i systematycznie maleje, albowiem w Polsce coraz więcej uroczystości zawieranych jest poza murami USC. I dziś pokażę Wam jeszcze taki ślub! Ale to za chwilę. Teraz jeszcze greckie klimaty! Urocza stylizacja Panny Młodej – suknia z dyskretnie wyeksponowaną tiulową, niebieską halką to piękne nawiązanie do koloru greckiej flagi. Do tego obłędne buty w kolorze morskich głębin i welon naciągnięty na czoło – kocham ten styl! Sam welon jest niesamowity – bardzo bogato zdobiony na przedzie, idealnie pasował do kobiecej figury PM i pięknych włosów! Kolorowe kwiaty świetnie sprawdziły się w południowym słońcu, w towarzystwie białych krzeseł. Cudne kolorowe lampiony nawiązywały kolorystycznie do kwiatów. Wesoło, radośnie i pięknie!
REKLAMA
zdjęcia: ANNA ROUSSOUS
1/8 Niezwykły!
Ten ślub to prawdziwa niespodzianka! Dawno nie widziałam tak zaskakującego ślubu i stylizacji! Zaczyna się bardzo elegancko – zjawiskowa suknia w kolorze brudnego, pudrowego różu, kryształowe buty. Zaskakujący jest kolejny kadr z bukietem w kolorystyce świeżej zieleni i zimnej bieli. Potem sukulenty w kolorze zgniłej i matowej zieleni. A potem druhny w sukienkach o naprawdę zaskakujących kolorach! Królewski błękit, lazur, seledyn, sea foam! Spodziewałabym się raczej sukienek różowych! Ale nie takich! Całość wygląda imponująco! Nawet śliczne flower girls miały sukienki w przepięknym odcieniu zimnego błękitu. I kiedy myślałam, że cała stylizacja będzie elegancka i bardzo glamour zobaczyłam… Zobaczyłam miejsce zaślubin ozdobione kawałkiem surowego lnu! Drogowskazy wypisane na starych deskach i eleganckie meble! A przyjęcie? A przyjęcie odbyło się w stodole! 🙂 Na stołach w słoikach znalazły się ogrodowe kwiaty. Zwracam uwagę na stół Pary Młodej – był on przeznaczony tylko dla Pary Młodej. To ciekawe i dość powszechnie stosowane rozwiązanie w USA. Zobaczcie również, jaki tort był na tym ślubie. To tak zwany naked cake – czyli tort bez lukru, ukazujący poszczególne warstwy ciasta. Tak szalonego, kompletnie pozbawionego reguł mieszania stylów nie widziałam dawno! I to mnie urzeka! Jest to najmodniejszy obecnie za oceanem trend w USA i mam gorącą nadzieję, że zawita również w Polsce!