Lubię śluby z ostrymi i gorącymi, seksownymi akcentami. Wystarczy odpowiednia gra kolorem lub motywem, aby nadać pozornie tradycyjnymi ślubowi, zaskakujący charakter. Tak jak zrobili to ci Nowożeńcy. Krwistoczerwona szminka, czerwona kreacja świadkowej i szelki Pana Młodego w motyw czaszek i piszczeli. A przy tym cała reszta stylizacji utrzymana jest w znanej nam konwencji – romantyczna suknia, nieskazitelny garnitur i tylko te szczegóły… A jak powszechnie wiemy, diabeł w nich tkwi 😉
4/10 Czy deszcz to pech?
W wielu krajach, padający w dniu ślubu deszcz jest zwiastunem szczęścia. Dlatego nie martwcie się, jeśli będzie padać! To, czy będzie to zapowiedź szczęścia lub nieszczęścia jest tylko i wyłącznie kwestią naszego podejścia! Zachwycający nadmorski ślub w kameralnym, kilkuosobowym gronie i kroplach deszczu. Pamiętacie obłędny ślub Anity i Macieja w obiektywie Moniki i Konrada Wasylewskich? Jeśli nie, zobaczcie TU. Intymne śluby w towarzystwie najbliższych i najważniejszych osób, pomału i nieśmiało wkraczają do Polski. Myślę, że już niedługo pokażę Wam na blogu, taki, polski ślub, który odbędzie się na jednej z włoskich plaż. A żeby było zabawniej, to odbędzie się on 13 sierpnia, bo we Włoszech 13 jest szczęśliwą liczbą! 😉