Intensywność bordo i kolorów wina jest szalenie wdzięczny, a wręcz oczywisty, gdy planujecie ślub w winnicy. Mamy dzisiaj właśnie taki reportaż, gdzie Para Młoda, oddając hołd trunkowi bogów, sięga po zjawiskowe stylizacje i styl vintage w aranżacji tego wyjątkowego dnia. Zobaczcie koniecznie! Bordo i marsala w winiarni jest nieodzowne. Wie o tym Para Młoda, które reportaż możemy dziś zaprezentować. Panna Młoda ubrana była w piękną suknię, która nawiązywała do stylizacji greckich bogiń świetnie opisanych w najróżniejszych legendach. W bukiecie ślubnym prym wiodły peonie. Pan Młody miał na sobie granatowy garnitur w kratę, co postrzegamy jako absolutny trend tego sezonu. W końcu nigdzie i nikt nie napisał, że Pan Młody ma być nudny. Pan Młody powinien pokazać swój styl i smak. Ten z pewnością ma smak do wina, co przełożyło się na niesamowitą ceremonię na tle szkieletu tipi, zdobionego zielonymi girlandami z liści eukaliptusa. Przyjęcie weselne odbyło się w plenerze na terenie winnicy. Stoły weselników ubrane były w makramę, na której ustawiono bukiety z różnobarwnej peonii – królowej stylu vintage. Co ciekawe, przy stołach stały różnorodne krzesła, co z jednej strony świetnie wprowadza styl boho, z drugiej – przywołuje styl przyjęć naszych babek, na których przyjęcia, meble były sprowadzane nawet z najciemniejszych zakątków domu. Brązowy kamień był tematem do weselnej kaligrafii, w tym również winietek. Nie zabrakło również strefy relaksu, która została zaaranżowana w kolorach wina w stylu vintage ze starymi welurowymi meblami. I zdobionymi dywanami. Słodki stół zaaranżowano na beczkach po winie.
1/7 Surowe boho
Rustic to styl inspirowany naturą. W tej stylizacji Pary Młode bardzo chętnie sięgają po bogactwo roślinne. Jednak rustic to nie tyko rośliny, ale piękno natury w ogóle. To właśnie dlatego styl ten jest tak wszechstronny. Dziś pokażemy Wam, że ślub w stylu rustykalnym można również zorganizować w nieco surowym klimacie. Otoczenie górskich szczytów i lasów iglastych to wspaniałe tło dla tej najważniejszej chwili w życiu. Góry i lasy to bardzo wdzięczny temat do stworzenia szalenie pięknych aranżacji ślubnych. Piękno przyrody najczęściej jest podkreślane w stylizacjach boho i rustic. Tak jest właśnie i w tym reportażu ślubnym. Ta Para postawiła na eleganckie i ponadczasowe stylizacja, które świetnie przełamały czystość rustic. Panna Młoda miała na sobie koronkową suknię o kroju tuby z opuszczonymi ramiączkami. W surowym klimacie nie mogą zabraknąć egzotycznej protei, tawułki, dalii i liści eukaliptusa, które doskonale skomponowały się w bukiet ślubny. Pan Młody ubrany był w grantowy garnitur, białą koszulę i niebieski krawat w drobne białe kwiaty. Ceremonia ślubu odbyła się w środku lasu na górzystych skałach. Centralne miejsce ceremonii wyznaczała pergola zdobiona w kompozycję z protei i liści eukaliptusa. Drewno pojawiło się również w rustykalnej przestrzeni weselnej, gdzie na drewnianych tablicach goście mogli zapoznać się z weselną kaligrafią, menu i planem stołów. Na wspomnianych stołach dekorację stanowiły bieżniki z makramy i bukiety z dominującą proteą, dalią, tawułką i liśćmi eukaliptusa. Winietki wykonano na półkryształach pozłacanymi literami. Jednopiętrowe torty weselne zdobione zostały masą maślaną i żywymi kwiatami.
REKLAMA
REKLAMA
zdjęcia: JUSTINE MONTIGNY
1/7 Kolorowo i soczyście
To było typowo hipsterkie przyjęcie weselne. Wbrew pozorom swoją pogoń za trendami świetnie można zobrazować w dniu ślubu, zapominając o ślubnych standardach. Pierwszym z nich jest oczywiście zrezygnowanie z klasycznej bieli Panny Młodej. Jaki może być efekt takiego eksperymentu? Zachwycający! I dlatego zainspirujemy Was dziś genialnym i szalenie energetycznym reportażem ślubnym. Coraz więcej Panien Młodych rozgląda się za suknią odchodzącą od klasyki ślubnej. W końcu tę wyjątkową kreację warto później wykorzystać choć raz, bo nie ma sensu zamykać jej w szafie na wieki. Nasza dzisiejsza Panna Młoda wybrała niesłychanie modną suknię ślubną w kolorze ecru z intensywnymi w kolorze zdobieniami. Do tego krótkie kozaczki i to właściwie byłoby wszystko, gdyby nie, choć raz, zgodnie z tradycją, Panna Młoda zdecydowała się na bukiet ślubny. W nim znalazły się zawilce i sukulenty, a powstała świetna boho kompozycja. Pan Młody wybrał niebieski garnitur, z czerwonym krawatem i brązową galanterią. Ceremonia odbyła się w bujnie porośniętym ogrodzie przy akompaniamencie migocących świec. Goście przywitali Nowożeńców kolorowym konfetti, który świetnie prezentował się na tle białego orszaku Panny Młodej. Przyjęcie weselne odbyło się w kameralnym gronie w domowym zaciszu, choć patrząc na te fotografie, można przypuszczać, że zabawy się tam odbywającej, nie można określić mianem spokojnej i cichej. Na gości czekał smakowity tort w stylu naked cake, ozdobiony żywymi kwiatami. Atrakcją były zimne ognie, które świetnie prezentują się w tym niezwykle barwnym i emocjonującym reportażu ślubnym.