Jak zmysłowa jest czerwień? Jak usta kobiety po namiętnym pocałunku i płatki róży na pierwszej randce. Jak sierpniowy zachód słońca i oczy po nocy spędzonej pod gwiazdami. Czerwień do kolor miłości, więc bardzo naturalny wybór w aranżacjach ślubnych. Jeśli Wy również zastanawiacie się nad czerwienią jako kolorem przewodnim, koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. To czerwień w genialnej, niesłychanie glamour odsłonie. Wyobrażaliście sobie kiedyś ślub na scenie? Właściwie takiego nie trzeba sobie wyobrażać. W końcu nie raz widzieliście taką na ekranie kinowym lub na deskach teatru. A skoro magia teatru sięga nawet do najgłębszych zakamarków duszy, to jest on doskonałym miejscem, by wypowiedzieć głośne sakramentalne TAK. I to właśnie zrobili bohaterowie naszego reportażu. Ślub na scenie jest niesłychanie widowiskowy. Przyjęcie weselne odbyło się w wesołym miasteczku, gdzie z pewnością nie zabrakło atrakcji dla zebranych gości. Były tu i karuzele i kryształowe żyrandole. I choć pomysł wydaje się absolutnie oderwany od rzeczywistości, genialnie podkreślony został zmysłową czerwienią. Na stołach skomponowano kwiaty z owocami. I tak dalie i róże łączyły się z owocami granatu i winogronami. Girlandy z asparagusa dodawały przestrzeni intymności. Czerwień została również wprowadzona dzięki kotarom, które doskonale zamykały przestrzeń weselną. W tak niecodziennej scenerii można spodziewać się wyjątkowej stylizacji Panny Młodej. Wybrała ona dwie suknie. Pierwsza z nich hi-low to przepiękna jedwabna propozycja bez ramiączek i z trenem. Stroik we włosach zastępował welon. Czerwone sandałki na wysokiej szpilce również nawiązywały do barwy przewodniej. Bukiet ślubny skomponowany został z bordowych róż i storczyków. Druga kreacja to krótka sukienka z szeroką baskinką i spodnią warstwą tiulu oraz długie rękawy. Szalenie seksowna sukienka świetnie wpisywała się w całą niesłychanie radosną uroczystość. Tort weselny wykonany został w stylu naked cake z cudowną polewą czekoladową, ogromną ilością kremu, owoców i kwiatów w formie dekoracji.
1/7 Wakacyjna bohema
Bohema to grupa, do której wiele osób chciałoby się włączyć. Ludzie charakteryzujący się lekkim podejściem do życia, cieszący się niestandardowymi zainteresowaniami, zazwyczaj artyści. Indywidualizm jest dziś bardzo w cenie, a chcąc zorganizować oryginalne przyjęcie weselne, warto zainspirować się bohemą. Ślub na łące, najbliżsi zebrani wokół Młodej Pary. To pierwszy krok do zorganizowania ceremonii mocno odchodzącej od ślubnych standardów. Wspaniale, gdy podczas składania przysięgi małżeńskiej, towarzyszą Wam najbliżsi przyjaciele. Na miejscu ceremonii w centralnym jej punkcie znajdował się krótki koronkowy dywan, łączący się z tradycyjnym tureckim i romantycznie rozsypanymi kwiatami. Ceremonię uświetniła gra na gitarze. Nie zabrakło maleńkiej flower girl, która dzielnie niosła bukiet. Panna Młoda ubrana była po prostu boho. Jej długa koronkowa suknia o kroju tuby miała lekki tren, a składa się z wielu falbanek, które wdzięcznie poruszały się przy każdym ruchu. Suknia była połączeniem beżowej koronki z białą. Ciekawie prezentowały się również motyle rękawy. Zamiast welony, w luźny warkocz Panna Młoda miała wpięty wianek z peonii i jaskrów. W bukiecie ślubnym można znaleźć całe wakacyjne bogactwo – koper, zawilce, róże, peonie, jaskry, dalie, a nawet jarzębinę. Pan Młody ubrany był w obłędny granatowy garnitur, którego urok ukryty był we wzorzystym materiale w drobne kwiatuszki. Biała koszula świetnie wybijała kolorowe groszki na tle granatowego krawata. Przyjęcie weselne odbyło się w niewielkiej sali, przystrojonej w odcienie czerwieni, pomarańczu i różu. Na stołach pojawiły się kompozycje z liści i kwiatów ogrodowych. Zamiast tradycyjnych winietek na gości czekały rysunki z ich podobiznami. Nawet tort weselny wyglądał tu na robiony domowymi metodami. Cudowna bita śmietana, która go pokrywała ozdobiona została żywymi kwiatami.
REKLAMA
REKLAMA