To niesamowicie ciekawa realizacja. Z jednej strony piękna, kalifornijska winnica z oszałamiającymi krajobrazami i klimatem francuskiego wybrzeża, a z drugiej w stylizacji przyjęcia weselnego użyto… hawajskie motywy i intensywne kolory 🙂 Uwielbiam taki brak konsekwencji! Zresztą spójrzcie sami i oceńcie, czy połączenie tych dwóch elementów nie dało znakomitych rezultatów? Malownicze krajobrazy zostały podkreślone intensywnymi kolorami kwiatów, które genialnie kontrastowały z piękną, ale dość monotonną zielenią winnicy. Brązowy budynek, krzesła, skrzynki i beczki nabrały blasku, poprzez zastosowanie biało-niebieskich obrusów na stołach, kolorowych kwiatów i innych, niewielkich, ale wyrazistych elementów. Przepiękna uroczystość zaślubin pod gołym niebem (w obrządku judaistycznym), cudowny kącik z planami stołów wypisanymi na kredowych tablicach, które oprawiono w złote ramy, uroczy słodki stół z domowymi wypiekami i małe buteleczki złotej oliwy w podziękowaniu dla każdego gościa. Para Młoda siedziała przy małym, dwuosobowym stole naprzeciwko okrągłych stołów gości, dzięki czemu oni widzieli wszystkich i wszyscy widzieli ich. Dodatkowo Para Młoda miała zapewnioną intymność. Przyznam, że ja bardzo lubię to rozwiązanie i promujemy je na naszych sesjach w magazynie. W Polsce nie jest ono jednakże jeszcze popularne, ale kto wie 🙂 Czy jest na tym ślubie coś bardzo drogiego? Czy znajdziecie tu niedostępne dekoracje? Czy użyto gigantycznej ilości egzotycznych kwiatów? Nie. Zatem nie wierzcie w opowieści, że piękny ślub musi drogo kosztować! Nie musi! Wszystko jest wyłącznie kwestią rozdysponowania posiadanego budżetu, pomysłu i konsekwencji w jego realizacji.
1/6 Sexy red
Nie bez powodu czerwień uznawana jest za kolor Miłości. Intensywny odcień tego pięknego koloru nie jest jednak zbyt często kolorem przewodnim na ślubach. Podejrzewam, że ma to związek z przesytem tym kolorem w postaci wszechobecnych czerwonych serduszek i róż, które już na stałe wpisały się w stereotypowe symbole uczuć. Dlatego z przyjemnością pokazuję Wam tę realizację. Bardzo elegancka stylizacja, która została wzbogacona odcieniami złota. Czerwień i złoto to duet niesamowicie wysublimowany, co widać w poniższej stylizacji. Piękny, malinowy odcień kreacji druhen, genialnie kontrastował z bielą sukienki Panny Młodej. Zwróćcie uwagę na bardzo ciekawe wykończenie rękojeści bukietu – długie wstążki i koronki nadały delikatnej kompozycji sznytu! Przyznaję, że po raz pierwszy widzę tak ozdobiony bukiet. Złote detale pojawiły się zresztą nie tylko w wykończeniu kwiatów, ale również w wielu detalach aranżacji miejsca zaślubin i przyjęcia. Złote świeczniki, latarenki, ramki, a nawet meble nadały dość swobodnej stylistyce przyjęcia niepowtarzalnego szyku i uroku. Pięknych złotych detali nie zabrakło również na stołach – złoty, cekinowy bieżnik, oraz na słodkim bufecie. Uwielbiam nieoczywiste aranżacje i ta z pewnością do takich należy. Warto mieszać style i łączyć ze sobą pozornie niepasujące detale. Gdyby w tej aranżacji zamiast dzikich kompozycji z zieleni na stołach, znalazły się kompozycje np.: ze storczyków, to całość byłaby z pewnością elegancka, ale nudna. I jeszcze jeden element, który będzie królować na ślubach w tym roku – DYWANY! Jestem do nieprzytomności zakochana w dywanach na ślubach! Pokazałyśmy Wam je w ostatnim wydaniu magazynu w kilku sesjach (zobaczcie sesje The Bohemian Barn w BRISTYLE 4, oraz Garden of Love i She is like a wind w BRISTYLE 5). Dywany, które znajdziecie w tych realizacjach możecie wynająć na swój ślub w fantastycznej wypożyczalni stworzonej przez FABRYKA PASJI.