Przeszukiwanie tagu dark lavi

1/5 O zachodzie słońca

by środa, 1 kwietnia, 2015



Ślub o zachodzie słońca? Nie ma chyba nic bardziej romantycznego! A jeśli dodamy do tego niesamowite otoczenie, kwiaty w bardzo energetycznych kolorach i boho stylizację Panny Młodej to mamy ślub idealny. Jestem totalnie zauroczona całą koncepcją realizacji. Niesamowicie romantycznej, a jednocześnie skromnej i swojskiej. Przyznam, że brakuje mi w Polsce takich realizacji. Jest ich coraz więcej na szczęście, ale wciąż za mało jak na nasz bridellowy gust 🙂 Ponieważ wyznajemy zasadę, że im więcej pokazujemy takich realizacji, tym bardziej Wy ośmielacie się i decydujecie wcielać je w życie, zapraszamy do obejrzenia tego pięknego ślubu i zainspirowanie się nim. Jak wiecie od 1 marca zmieniło się prawo i obecnie (w teorii) nie będzie już większych przeszkód w zawieraniu ślubów cywilnych poza USC. Usługa ta kosztuje 1000 zł, ale myślę, że nie zniechęci ona nikogo, kto marzy o ślubie w plenerze. Zatem, jeśli i Wy przygotowujecie się do takiej uroczystości, koniecznie zadbajcie o odpowiednie udekorowanie miejsca zaślubin. Pergola, altana, podest, który będzie punktem centralnym powinien być pięknie przystrojony. Użyjcie do tego… kwiatów doniczkowych, tak jak Para poniżej. Kwiaty doniczkowe dużo lepiej zniosą wysoką temperaturę i można je wykorzystać później do dekoracji tarasu lub ogrodu. W zależności od miejsca w którym odbędzie się Wasz plenerowy ślub zadbajcie o wygodne siedzenia dla gości. Najprostszym rozwiązaniem będą oczywiście krzesła. Bez problemu wynajmiecie je od firm zajmujących się eventami. Jeśli ślub odbędzie się w wiejskim obiekcie, pomyślcie o balotach siana nakrytych kocami lub pledami. Ale tu mała uwaga – siano dość silnie uczula 🙂 Ciekawym rozwiązaniem, ale przeznaczonym tylko dla młodszych gości są kocyki położone na trawie. Użyto ich na tym ślubie i wyglądało to wyjątkowo uroczo. Olśniewająca aranżacja przyjęcia pod gołym niebem odjęła mi mowę. Uwielbiam wakacyjne biesiady na świeżym powietrzu! I gdybym kiedykolwiek postanowiła zorganizować wesele, to tylko pod gołym niebem! Podłużne stoły zostały ustawione w jednym rzędzie, a wzdłuż ustawiono szpaler na którym umieszczono oświetlenie. Wyglądało to absolutnie magicznie po zmroku! Na stołach znalazły się proste, pomysłowe i wykonane własnoręcznie dekoracje – doniczki z sukulentami, personalizowane talerze, wyplatane podkładki, świece w najprzeróżniejszych pojemnikach.

REKLAMA

middlemaria

zdjęcia: STUDIO CASTILLERO
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/5 Co za widoki!

by piątek, 20 lutego, 2015



Mam ewidentną fazę na kameralne śluby w górach 😉 Oto kolejna, zjawiskowa realizacja w totalnie magicznej scenerii przyrody i z cudownymi detalami. Szaleństwo ogarnęło naszą redakcję, kiedy zobaczyłyśmy po raz pierwszy ten ślub. Przepięknie kameralny, cudownie sfotografowany i niesamowicie romantyczny. Przepiękna stylizacja Panny Młodej – suknia Mary Hoffman doskonale pasowała do klimatu indiańskiej uroczystości i detali związanych z kulturą i tradycją północnoamerykańskich Indian. Zapierające dech w piersiach krajobrazy stanowiły niewiarygodną scenografię dla uroczystości zaślubin. Monumentalne góry, jako piękna symbolika miłości? MAGIA! Nie mogę wyjść z zachwytu nad tym ślubem 🙂

REKLAMA

middlemaria

zdjęcia: VIENNA GLENN PHOTOGRAPHY

1/5 Boho w górach

by poniedziałek, 26 stycznia, 2015



Wczorajsze popołudnie spędziłam oglądając pewną piękną przyczepę kempingową. Już wkrótce powstanie z niej pierwsza w Polsce niezwykła atrakcja weselna, ale o tym na razie cicho sza 🙂 W każdym razie mogę Wam obiecać, że zobaczycie ją po raz pierwszy na naszym blogu i w magazynie 🙂 Ale to dopiero na wiosnę! Dziś mam jednak dla Was ślub, gdzie również pojawiła się przyczepa, która posłużyła jako garderoba dla Panny Młodej 🙂 Dlaczego? Dlatego, że ślub i wesele odbyły się w plenerze, pośród lasów i gór. Z reguły śluby plenerowe pokazujemy Wam nad wodą albo na łąkach. Jednak te górskie mają w sobie niesamowity czar. Tak jakby góry podkreślały symbolikę przysięgi małżeńskiej. Nie bez powodu mówi się o miłości twardej jak skała. Urocze otoczenie było głównym elementem aranżacji przestrzeni. Dodatkowo pojawiły się w przestrzeni, inspirowane kulturą Indian – tipi, łapacze snów, plecionki i pledy. Fantastycznie połączono to wszystko z kolorowymi polnymi kwiatami, koronkowymi obrusami i starymi przedmiotami. Uwielbiam ten typ aranżowania przestrzeni, który nie trzyma się kurczowo jednej stylistyki, ale łączy w sobie wiele elementów. Zwracam uwagę na kolorowe szkło, które widoczne jest na stołach oraz na… talerze z różnych serwisów 🙂 Kto powiedział, że wszystko musi być idealnie dopasowane? Precz z idealnymi aranżacjami 🙂 Na uwagę zasługuje także kolorystyka kwiatów użytych w bukiecie Panny Młodej i druhen – intensywny kolor fuksji, fioletu i błękitu genialnie kontrastował ze świeżą i piękną, ale monotonną zielenią otoczenia. Przepiękny ślub w wyjątkowym stylu!

REKLAMA

challenge

zdjęcia: PHIL CHESTER PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0