I powracamy jeszcze raz do wesel na świeżym powietrzu, w stylu piknik. W sobotę będę na takim właśnie! I ponieważ pomagałam Pannie Młodej w doborze i wynajdowaniu dodatków, pozwolę sobie dziś na ten wpis. Zatem, jeśli planujecie garden party, zadbajcie o takie elementy jak: emaliowane i cynowe wiadra, konewki, a nawet balie – napełnijcie je wodą i lodem (lód można kupić gotowy w supermarketach lub zaopatrzyć się w profesjonalny suchy lód) i napojami w puszkach i szklanych butelkach. Koniecznie do każdego pojemnika z napojami przymocujcie na sznurku otwieracz! Kupcie kolorowe słomki i parasolki do drinków. Warto zaopatrzyć się w plastykowe lub papierowe kubki do napojów. Te, które dziś można kupić nie przypominają okropnych, znanych z dworców kubeczków. Kolorowe serwetki, które będą w różnych miejscach, aby goście mogli bez skrępowania wziąć w dłonie kiełbaskę z grilla.
3/7 Stylizacja stołów
Było wiejsko, więc musi być jeszcze vintage’owo! Ale tym razem w wersji kolor. Znowu nawołuję do wykorzystania dostępnych elementów – starych, omszałych doniczek, amfor ogrodowych, srebrnych sztućców, świeczników i pater. Doskonale sprawdzą się w takich stylizacjach kryształy i szkło! I wcale nie musi być od kompletu. Wiele Panien Młodych cierpi na tak zwaną przeze mnie chorobę pasowankę, tzn.: wszystko musi do siebie pasować. A wcale nie musi! Odrzućcie symetrię, wszystko do pary i z jednej parafii. Łączcie kolory, wzory i faktury. Widziałam niedawno fantastyczne połączenie w bukiecie motywu kropek i pasków. Pozornie nie do przyjęcia, prawda? A wyglądało świetnie! Poza tym – znacznie prościej (i taniej) będzie Wam stworzyć stylizację z wielu elementów, które mają wspólny mianownik, niż kompletowanie wszystkiego w idealnych barwach czy wysokościach!
zdjęcia: ADLER TROUT
3/7 Stylizacja stołów
Ciemne kolory nieczęsto spotykam na weselach, a jednak w połączeniu z soczystymi pastelami, wyglądają one zjawiskowo! To propozycja na jesienne śluby! Typowa, szkocka, zgniłozielona krata doskonale łączy się z karminową czerwienią i jasnym pomarańczem. Do tego naturalne dodatki – mchy, owoce dzikiego bzu, pieńki brzozy (idealne, jako podstawki do pater ze słodkościami). Do tej stylizacji dodano także inne, leśne elementy, aby podkreślić jej eco charakter. Urzekająca jest zwłaszcza maleńka sarenka – podpórka dla winietki.