Jeśli nie rozgrzał Was nasz poranny konkurs, to zapraszam na uroczy waniliowo-szaro-żółty ślub! Taka dawka pozytywnej energii, że z pewnością każdemu przyda się na początek nowego tygodnia. A poza tym do weekendu już tylko 4 dni 😉 Zatem niech Was ogarnie waniliowe szaleństwo! Wiele osób odrzuca kolor żółty, twierdząc, że jest bardzo intensywny i mało subtelny. Jest w tym nieco prawy. Czysty żółty kolor jest faktycznie bardzo mocną barwą, wymagającą określonej stylistyki oraz doboru innych barw. Ale jest na to sposób! Nie musicie wybierać żółtego w odcieniu cytryny (zimny odcień) ani słonecznika (ciepły odcień). Możecie wybrać mocno rozjaśniony, romantyczny i pastelowy odcień budyniu lub wanilii! Jest to kolor bardzo delikatny i doskonale komponuje się z innym hitem sezonu – szarością! Jak Wam podoba się ten mariaż? Wg mnie bardzo udany! Do palety wanilia-szarość dodano jeszcze ciepły odcień ecru i biel i całość wypadła nadspodziewanie pięknie! Szczególnie dodatek bieli doskonale sprawdził się w ożywieniu pastelowej kompozycji. Nie wspominając o cudnej PM, której uśmiech rozpromienia każde zdjęcie. Ale wróćmy jeszcze na chwilę do koloru żółtego – kilka, mocnych żółtych akcentów znajdziecie również w tej stylizacji. Zobaczcie, jak genialnie jeden, JEDEN kwiat w aranżacjach na stołach zmienia charakter całej kompozycji. Żółte jaskry idealnie rozświetliły monotonne białe aranżacje. Delikatne dodatki w kolorze budyniu waniliowego – krawat, buty PM, sukienki druhen, grafika na planach uroczystości uzupełniły całą stylizację. I jak Wasz humor? Mój od razu jest lepszy 😉
1/5 Błękitna plaża
Witam Was w… śnieżny poniedziałek! Nie przyjmuję do wiadomości, że zima powróciła i zabieram Was na słoneczną Dominikanę na przepiękny ślub w stylu eleganckiej mariny. Jest tu wszystko, co kocham! Błękitne detale, mnóstwo bieli i niesamowita atmosfera nad oceanicznego kurortu. Przepiękna stylizacja Panny Młodej – suknia La Sposa i złote szpilki Badgley Mischka. Szczególnie na kolor butów zwracam uwagę! Połączenie złota z innymi kolorami (zwłaszcza jasnymi i pastelowymi) będzie hitem w tym sezonie. Marynistyczne szczegóły użyte są tu z dużym umiarem, a jednak są zauważalne i tworzą atmosferę imprezy. Zaproszenia w biało-granatowe pasy oraz chabrowe wstążki doskonale połączono z wszechobecną bielą oraz gołębią szarością. Minimalna ilość detali była dopełnieniem dla zniewalającego miejsca zaślubin i przyjęcia. Rzadko zachwyca mnie męska garderoba ślubna 😉 Najczęściej są to nieśmiertelne garnitury, fraki lub smokingi w kolorze czarnym lub grafitowym. Jednakże ten Pan Młody zasługuje na słowo komentarza 😉 Chociaż za jego garderobą zapewne i tak stoi Panna Młoda. Niemniej zwracam uwagę na doskonały dobór kolorów i dodatków. Szczególnie dobór butów i paska oraz koszula w pasy. Przepięknie, słonecznie i bardzo wakacyjnie! Oby do wiosny!