I jeszcze jedna odsłona jesiennych kolorów. Tym razem morela, brzoskwinia i brudna mandarynka, dalie i ecru. Przepiękna kompozycja kolorystyczna, a jeśli do tego dodamy koronkową suknię (Jim Hjelm), urocze sukienki druhen (każda sukienka jest inna) i baleriny Panny Młodej, to już będzie to pełnia szczęścia! Jestem uzależniona od takich palet kolorystycznych, gdzie kolory delikatnie się przenikają tworząc spójną całość. Najmocniejszym detalem w kolorze brzoskwiń są wyjątkowo nie kwiaty, a krawaty 🙂 Pan Młody i jego drużbowie mieli bowiem krawaty w ciepłym odcieniu dojrzałej brzoskwini. Zwróćcie również uwagę na bukiet. Jest on stworzony z wielu gatunków kwiatów i roślin, przez co jest dużo bardziej ciekawy. Ale mistrzostwem świata są winietki umieszczone w plastrach pni drzew 🙂 Kocham takie pomysły!
4/6 Ponadczasowa elegancja
I z romantycznego, różowego ślubu przenosimy się na elegancką, stylową uroczystość. Klasyka w najlepszym wydaniu. Zawsze na czasie. Zawsze budząca zachwyt. Dla osób lubiących elegancję i szyk wymarzona stylizacja. Tu nie ma miejsca na ogrodowe kwiaty, słoiczki i puszki porozstawiane na okładkach starych książek (czyli coś, co ja uwielbiam). Tu króluje perfekcja, nieskazitelne wykonanie i czysta, prosta forma. Chociaż nie jestem fanką takich stylizacji, to podziwiam ogrom pracy włożony w jej przygotowanie. Wbrew pozorom zachowanie żelaznej dyscypliny w aranżowaniu jest dużo trudniejsze, niż swobodne i frywolne dekorowanie. Kolorem przewodnim ślubu był fiolet w wielu odcieniach oraz stare złoto i srebro w kilku elementach. Szalenie podoba mi się niezwykła suknia z seksowym dekoltem na plecach, który dla rozpalenia zmysłów został przykryty długim welonem. Jak Wam się podoba?
zdjęcia: LIVE PIXELS PHOTOGRAPHY
1/6 Ja chyba zwariowałam ;-)
Nie da się ukryć, że zwariowałam, ale jak mogłabym nie pokazać Wam tego ślubu?! No jak?! Wiem, że jest różowy, ale gdyby nie był, to zapewne nie zachwyciłby mnie, aż tak! A poza tym dodatki i detale są imponujące! Koronkowa suknia Pronovias, przepiękne, koronkowe buty i bukiet z jasnych róż i stefanosis. Suknie druhen w delikatnym odcieniu pudrowego różu fantastycznie komponowały się z koronkową suknią PM. Na stołach znalazły się kompozycje z różowych i waniliowych róż, dyskretnie podkreślone srebrnymi sztućcami i białymi świecami. Zjawiskowy tort ze zwieńczeniem z żywych, angielskich róż stanowił centralny punkt miejsca przyjęcia. Zwracam również uwagę na kącik wypoczynkowy, gdzie pod zadaszeniem, na wygodnych kanapach, wśród nastrojowego oświetlenia goście mogli odpocząć. Przepiękny ślub!