Przeszukiwanie tagu fiolet

6/10 Welcome to Miami

by poniedziałek, 9 lipca, 2012



Z grudniowego Paryża, zabieram Was do słonecznego Miami na Florydzie. Tam zawsze świeci słońce! Darzę to miasto wyjątkowym sentymentem i zawsze z ogromną przyjemnością oglądam śluby zrealizowane w mieście kojarzącym się z Miami Vice i Miami Ink 😀 Ten ślub nie ma nic wspólnego, ani z mocno przerysowaną modą i stylistyką lat 80., ani z luzem chłopców z MI. Jest to przepiękne, bardzo glamour realizacja z perfekcyjnie połączonymi kolorami, cudną suknią, wyjątkowymi detalami i oczywiście niesamowitą florystyką. Dlaczego oczywiście? Bo amerykańskie śluby słyną z tego. Stoły nie będą uginać się od jedzenia, bar przelewać hektolitrami alkoholu, ale kwiaty będą zawsze robić wrażenie! I ja uparcie i wcale nie skrycie namawiam Was do nieco innego podziału budżetu ślubnego, gdzie część pieniędzy przeznaczoną na jedzenie i picie, sugeruję przeznaczyć na kwiaty i detale. Złote peep-toe od Jimmy Choo p raz kolejny pojawiają się w zestawieniu z kolorowymi kwiatami! Podoba Wam się zestawienie starego złota z innymi barwami? Ja jestem wielką fanką takich połączeń, szczególnie z pastelami! Z hortensji, róż i ostróżek (bardzo mało popularne w Polsce kwiaty, o intensywnym niebieskim kolorze, spotykane są u nas głównie w ogrodach) stworzono niskie, zwarte i kolorowe kompozycje na stołach. Papeteria w podobnej kolorystyce zachwycała subtelnością i detalami. A ręcznie wypisane na terakotowych kafelkach winietki były cudną pamiątką dla gości. PRZEPIĘKNIE!

zdjęcia: KT MERRY

2/10 Paryż cały rok

by poniedziałek, 9 lipca, 2012



Nie da się ukryć, że najpopularniejszymi w naszej strefie klimatycznej miesiącami na śluby są maj, czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień. Pogoda w Polsce, jak wiadomo i jak można zaobserwować jest nieprzewidywalna. Późna jesień czy zima nie jest już tak pożądanym okresem w branży ślubnej, chociaż akurat wtedy można wynegocjować bardzo korzystne warunki z wykonawcami. A co powiecie na ślub w Paryżu na jesieni lub zimą? Pogoda w mieście zakochanych jest dużo bardziej łaskawa, niż w naszych, rodzimych miastach. Zimy nie są tak dotkliwe i dokuczliwe, a jesień szara. Chociaż wg mnie nawet gdyby w Paryżu w listopadzie było paskudnie, to i tak będzie pięknie 🙂 Każdy, kto choć raz po zmroku przeszedł się Polami Elizejskimi wie o czym mówię. Paryż jest miastem, które żyje cały dzień, przez cały rok. Również jesienią i zimą. Na dowód mam dla Was kolejny, paryski ślub, który odbył się w najbardziej zimny i śnieżny grudzień w Paryżu od ponad 40 lat! Panna Młoda miała nawet przygotowane białe, zimowe UGG 😀 Na szczęście udało się przejść suchą stopą w cudnych amarantowo – łososiowych szpilkach. Czyż nie piękna jest stolica Francji po zmroku w grudniu?! Za organizację ślubu odpowiadała agencja LES TETES CHERCHEUSES.

zdjęcia: ONE AND ONLY PARIS PHOTOGRAPHY

4/8 Ich portret

by czwartek, 5 lipca, 2012



Skąd taki tytuł? Ano stąd, że Para Młoda zdecydowała się wykorzystać w stylizacji stołów ślubnych swoje zdjęcia. To stary, doskonale znany, chętnie wykorzystywany i zawsze dający piękne efekty sposób. Ja osobiście uwielbiam poza zdjęciami Nowożeńców, kiedy są również fotografie ich Rodziców, Dziadków i innych członków rodziny. Oczywiście najbardziej efektownie wygląda taka galeria złożona ze zdjęć ślubnych różnych pokoleń. Klasyczny, tradycyjny ślub z mocnym kolorem przewodnim i bardzo subtelnymi detalami. Szalenie podobają mi się cylindryczne wazony w których zanurzone są całe kwiaty, a na powierzchni wody pływały świece. Pomysł prosty, łatwy do realizacji, a jaki efektowny! Poza storczykami doskonale sprawdzą się ciasno ułożone tulipany! Widziałam taką dekorację na jednej z polskich realizacji i byłam zachwycona 🙂

zdjęcia: K. HOLLY

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0