W tym roku zapewne wiele Par będzie ślubować sobie w Wielkanoc. Wypada ona akurat pod koniec kwietnia, a zatem jest szansa, że będzie już ciepło, drzewa zaczną się zielenić, a wokół oszałamiać będą zapachami hiacynty, żonkile i tulipany. Warto włączyć świąteczne elementy do dekoracji stołów. Wydmuszki, piórka, kurczaczki i zajączki. Jeśli planujecie mniej oficjalne przyjęcie takie dodatki będą miłym akcentem. Kwiatów z pewnością nie zabraknie. Wybór jest tak duży, że tylko od Waszej wyobraźni zależy, jakie wykorzystacie. Dla osób, które mają napięty budżet ślubny proponuję kupienie już teraz cebulek kwiatowych (tulipanów, żonkili, narcyzów, hiacyntów) i wysadzenie ich do doniczek. Zakwitną akurat w kwietniu. Możecie także poszukać w okolicznych lasach lub łąkach drzew kwitnących – forsycji, leszczyny i sekatorem uciąć kilka gałęzi. Zróbcie to na około 7 – 10 dni przed ślubem i wstawcie je do wody. Zakwitną na Wasz ślub!
Moje ukochane angielskie róże
Jak ja bym chciała, żeby w Polsce były takie róże! A może są, tylko ja nic o tym nie wiem?! Kocham angielskie róże. Za ich strukturę, zapach i kolory! Wiecie, że peonie nazywane są w Polsce – angielskimi różami? Te kwiaty bardzo wiele łączy, ale róża ma jedną, ogromną przewagę – jest dużo bardziej trwała. Apeluję zatem do hodowców i importerów! Polskie Panny Młode chcą angielskich róż!
zdjęcia: DAVID AUSTIN
Bukiety na stołach
Chyba każda z Was zastanawia się, jak udekorować stoły weselne? Czy zdecydować się na żywe kwiaty, a może świece? A może kwiaty i świece? Dekoracja stołu uzależniona jest od kilku czynników. Przede wszystkim kształt stołu – inne kompozycje znajdą się na okrągłym stole, a inne na podłużnym. Czy odległość między siedzącymi naprzeciwko siebie gośćmi jest duża? Jaką kolorystykę zaplanowaliście? Czy obrusy będą białe czy kolorowe? Czy poza kwiatami i świecami na stołach będą winietki i podziękowania dla gości? To wszystko ma znaczenie. Ponieważ w Polsce panuje zwyczaj ustawiania przystawek na stołach, ilość miejsca jest ograniczona. Dlatego lepiej zdecydować się na małe, stabilne kompozycje. Spójrzcie, jakie ciekawe rozwiązania znalazłam. Szalenie mi się podobają kompozycje w tej samej kolorystyce ale złożone z kilku mniejszych – np.: jedna duża donica z kwiatami, a wokół jeszcze 3 lub 4 mniejsze z takimi samymi roślinami.