Przeszukiwanie tagu fotografia ślubna

3/6 Backup – czy powinniśmy się tym przejmować?

by wtorek, 17 lutego, 2015



Kamil Głowacki – W poprzednim artykule pisałem o magicznych zaklęciach, którymi  fotograficy ślubni czasami Was straszą. Mowa była o tym, że mając full frame warto robić w RAW-ie bo to pozwala na lepszą postprodukcję i retusz. Często jednak tematem dość drażliwym jest zabezpieczanie danych czyli między innymi Waszych zdjęć przed utratą lub skasowaniem.

Temat zabezpieczania fotografii w tym fotografii ślubnej dotyczy fotografów bez względu na to w jakim miejscu na ziemi pracują czy wykonują fotografię ślubną na swoim podwórku w Łodzi, Warszawie, Krakowie czy też przyjmują  zlecenia zagraniczne w Rzymie, Barcelonie, Paryżu. We wszystkich tych miejscach potrzebny jest dobry system pozwalający wykonać swoją pracę z należytą starannością. Tej staranności powinniście dochować także Wy, gdyż większość fotografów nie archiwizuje Waszych zdjęć w nieskończoność. Zatem porozmawiajmy dziś o tych dwóch kwestiach na podstawie systemu pracy jaki stworzyłem dla firmy UKRYTE W KADRZE.

REKLAMA

middlemaria

Co powinniście wiedzieć o BACKUPIE, ale boicie się zapytać

Przede wszystkim dbanie o należyte wykonanie swojej pracy i zabezpieczenie Waszych zdjęć przez różnego rodzaju kataklizmami 🙂 zaczyna się już przy wyborze sprzętu fotograficznego, systemu pracy i obróbki, sprzętu komputerowego, dysków a nawet ubezpieczenia autocasco. Może się to wydać podejściem wskazującym na lekką paranoję i nerwicę natręctw jednak zanim przeskoczycie na kolejną stronę dajcie mi szansę na wyjaśnieni, iż w tym szaleństwie jest metoda.

W trosce o Wasze zdjęcia i swoją głowę  fotograf powinien wybrać sprzęt, który pozwala mu na zapis na dwóch kartach pamięci jednocześnie w ten sposób minimalizując prawdopodobieństwo, iż w wypadku awarii karty traci Wasze zdjęcia, które co prawda czasem są do odzyskania, ale nie ma 100% pewności, że się to powiedzie.

Dodatkowym czynnikiem zmniejszającym ryzyko jest wykorzystywanie dwóch aparatów i praca nimi na zmianę. Wówczas utrata danych z jednego pozwala przynajmniej na zachowanie fotografii z drugiego body. Dodatkowo fotograf, który poważnie podchodzi do swojej pracy powinien mieć w torbie zapasowy aparat na wypadek awarii jego podstawowego zestawu.

Równie ważny jak sprzęt fotograficzny jest też system pracy, który zapewnia pełną kontrolę nad umieszczonymi w nim zdjęciami. Dobrze opracowany system zgrywania fotografii z kart pamięci, selekcjonowania i archiwizowania pozwala fotografowi zapewnić Wam przespane noce w trakcie czekania na ostateczne efekty pracy. W naszej praktyce oznacza to tyle, iż po zgraniu z karty pamięci Wasze zdjęcia są na każdym etapie kopiowane na trzy różne dyski a w wersji finalnej, również do chmury.

Zatem ryzyko skasowania, zgubienia czy też awarii dysku jest naprawdę małe, choć nie można go wykluczyć całkowicie. Zawsze bowiem zostaje burza słoneczna :-), która wykasuje wszystkie dane. Choć i na nią jest dość prosty sposób – znany zresztą od pokoleń – album z papierowymi odbitkami, czy też coraz bardziej popularna fotoksiążka. 🙂

Pisząc na początku artykułu o autocasco, chciałem zwrócić Waszą uwagę na jeszcze jedną kwestię. Bezpieczeństwo Waszych wspomnień to nie tylko bezpieczeństwo danych, ale to także pewność, iż fotograf pojawi się w umówionym dniu i godzinie. Warto zatem w rozmowie z osobą, której chcecie powierzyć Wasze najpiękniejsze chwile, zapytać o to czy współpracuje z innymi fotografikami, którzy znają jego styl i będą mogli go zastąpić w razie nieoczekiwanego zdarzenia. Warto także pomyśleć o dwu osobowych zespołach fotografów. Taki zespół nie tylko rejestruje Wasz ślub z dwóch zwykle odmiennych perspektyw, ale także daje podwójne bezpieczeństwo Waszym wspomnieniom.

Pamiętajcie, także o tym, iż musicie się zatroszczyć o zdjęcia, które otrzymacie od fotografa. Ukryte w Kadrze archiwizuje Wasze zdjęcia przez przynajmniej rok. Zatem do Was należy przyłożenie się do tego aby Wasze zdjęcie  ślubne mogły oglądać Wasze wnuki. Najlepszym sposobem jest zamówienie albumu z odbitkami lub fotoksiążki. Jeśli chodzi o wersje cyfrowe zdjęć dobrym pomysłem jest kupienie dodatkowych dwóch pendrive’ów. Możecie je zamówić u swojego fotograf lub po prostu kupić w sklepie i zgrać Wasze zdjęcia samodzielnie. Zalecałbym ograniczone zaufanie do płyt CD/DVD chyba, że jest to wersja przeznaczona do celów archiwizacyjnych w innym wypadku bezpiecznie jest ją przegrywać co pięć lat na nowe nośniki. Podobnie sprawa wygląda z pamięcią masową. Najtańsza nie zawsze znaczy najlepsza:) To co z pewnością mogę polecić jako jedno z lepszych rozwiązań  na zabezpieczenie Waszych zdjęć ślubnych to rozdanie ich Waszym bliskim na płytach czy pendrive’ach. Inną opcją jest udostępnienie ich w postaci galerii internetowej, korzystając z rozwiązań proponowanych przez Waszego fotografa lub na przykład inwestując w naszalbumslubny.pl. To rozwiązanie nie tylko pozwoli na bezpieczne przechowanie zdjęć na serwerze ale także na szybkie podzielenie się Waszą historią z bliskimi, którzy np. mieszkają po drugiej stronie globu.

Kończąc te rozważania pamiętajcie, że najważniejsza jest rozwaga 🙂 i lekki sceptycyzm przy wybieraniu najtańszych rozwiązań. A poniżej zapraszam do obejrzenia kilku kadrów, które dzięki dobremu systemowi pracy zostały uratowane przed zniknięciem :-).

zdjęcia: KAMIL GŁOWACKI / UKRYTE W KADRZE

3/5 Raw, pełna klatka– czyli czym Was straszą fotografowie

by poniedziałek, 19 stycznia, 2015



Kamil Głowacki – W ostatnim artykule Poszukiwany! Idealny fotograf na perfekcyjny ślub cd. zastanawialiśmy się wspólnie o co zapytać Waszego przyszłego fotografa i jakimi kryteriami się posługiwać przy jego wyborze. Mówiłem Wam o poczuciu komfortu, „chemii”, czy też dodatkowych opcjach na które warto zwrócić uwagę. Dziś chcę Wam przybliżyć i opisać kilka dziwnych „zwierząt” którymi będą Was przekonywać lub straszyć fotograficy :-). Będąc nie tylko fotografem ślubnym pracującym dla Ukryte w kadrze, ale także socjologiem wiem jak ważne dla  właściwej komunikacji jest używanie terminów i pojęć, które są znane dla obydwu stron. Bo wyobraźcie sobie Parę młodą z Mombasy i Parę z Alaski, które rozmawiają o zimie dzieląc się swoimi poglądami na temat tego jak to sroga zima była u nich tego roku 🙂 z jednej strony mówią niby o tym samym z drugiej strony mogą się zdziwić kiedy pojadą do siebie w odwiedziny.

REKLAMA

challenge

zdjęcie: Jonas Peterson, Kenia

zdjęcie: Josh Martinez, Alaska

Albo wyobraźmy sobie Holendra, który pyta się Amerykanina czy daleko do stacji benzynowej w odpowiedzi słyszy, że nie, najbliższa stacja jest blisko. Po 40 km zaczyna wątpić czy znajdzie jeszcze jakąkolwiek stacje 🙂

Artykuł 4 zdj. 3- autor Ukryte w kadrze (1)

zdjęcie: Ukryte w kadrze, USA

Wróćmy jednak do znaczeń zaklętych w takich terminach jak RAW, obróbka zdjęćpełna klatka, backup danych.

Groźnie brzmiące słowo „RAW”  oznacza format zapisu surowych danych z matrycy aparatu fotograficznego. W zależności od marki używanego przez fotografa sprzętu możecie spotkać się z takimi nazwami jak NEF, CR2, PTX, ARW. Dla Was informacja o tym, iż fotograf zapisuje Wasze zdjęcia w trakcie ich wykonywania w formacie RAW oznacza tyle, iż w procesie dalszej obróbki zdjęcia będzie on miał możliwość dokonania większych zmian oraz ma większą kontrolę nad ostatecznymi efektami. Oznacza to także, iż zapisuje on więcej danych co może wpłynąć na ostateczną jakość zdjęcia. Nie oznacza to jednak, iż fotograf używający formatu JPG dostarczy Wam gorszy produkt. Ostatecznie bowiem formatem zdjęć jakie otrzymacie jest właśnie JPG. To ten format będziecie mogli wyświetlić na każdym telewizorze, komputerze, tablecie itd. Jeśli chcecie przeczytać nie co więcej na temat tego kiedy powstaje zdjęcie i dlaczego nie warto prosić fotografa o udostępnienie plików w formacie RAW zapraszam Was do artykułu lektury artykułu „Kiedy powstaje fotografia”.

Kolejnym terminem związanym silnie z pojęciem RAW jest „obróbka zdjęć” co kryje się za tym terminem? Hm… to warto zawsze sprecyzować w trakcie rozmowy z wybranym przez Was fotografem. Najczęściej przez „obróbkę zdjęć” rozumie się nadanie surowemu zdjęciu zapisanemu w RAW-ie odpowiedniego klimatu zgodnego ze stylem fotografa oraz Waszymi oczekiwaniami. Najłatwiejszym przykładem jest nadanie zdjęciu kolorystyki kojarzonej z starą fotografią czyli wykonanie z kolorowego obrazu zdjęcia w sepii (kolorystyka żółto-brązowa) lub zdjęcia czarno-białego. Jednak to nie jedyna forma obróbki. Ogólnie rzecz ujmując chodzi o nadanie zdjęciu indywidualnego stylu oraz właściwe wykorzystanie gramatyki wizualnej. Zwykle jednak za omawianym sformułowaniem nie kryje się retusz zdjęć oznaczający ingerencję w obraz nie tylko na poziomie koloru, nasycenia, jasności ale np. usunięcie niedoskonałości skóry. Jest to zatem już inna usługa. Pamiętajcie aby doprecyzować w tej mierze Wasze oczekiwania z ofertą fotografa.

zdjęcie przed obróbką: Ukryte w kadrze, Polska

zdjęcie po obróbce: Ukryte w kadrze, Polska

zdjęcie przed obróbką: Ukryte w kadrze, Włochy

zdjęcie po obróbce: Ukryte w kadrze, Włochy

Kolejnym terminem używanym często przez fotografa jest „pełna klatka” jest to termin używany w kontekście aparatu jakiego używają do pracy. Obecnie przyjęło się, iż aparaty oferujące matrycę wielkości klatki filmu analogowego o wymiarach 36 mm /24 mm generują lepszy obraz niż matryce o mniejszych rozmiarach. I choć Ja od kilku już lat pracuję właśnie na takich matrycach to uważam, iż wybór fotografa powinien być oparty o to w jaki sposób postrzega on świat i czy jego estetyka, wrażliwość wizualna Wam odpowiada a nie koniecznie jakiej wielkości matrycy używa. Nie mówię, że wielkość nie ma znaczenia 🙂 ale nie powinna przesądzać o Waszym wyborze.

Trochę inaczej ma się rzecz z kolejnym terminem jakim jest „backup danych”.  W tym artykule wspomnę jedynie, iż chodzi tu o nie tylko o archiwizowanie już zrobionych zdjęć i wykonywanie ich kopii zapasowych, ale także o cały system pracy i dbania o to aby Wasze fotografie były bezpieczne. W kolejnym artykule napiszę dlaczego powinniście zwrócić uwagę na to w jaki sposób fotograf zabezpiecza Wasze zdjęcia nie tylko w trakcie ich robienia ale nawet przed ich wykonaniem :-).

tekst: KAMIL GŁOWACKI / UKRYTE W KADRZE