Przeszukiwanie tagu fotografia ślubna

5/6 PREZENTACJA – Kamil Nadybał

by piątek, 12 października, 2012



Witamy dziś serdecznie na blogu nowego fotografa. KAMIL NADYBAŁ to fotograficzny samouk, ale bardzo zdolny, z pasją i zapałem, który jest niezbędny w pracy fotografa ślubnego. Ciągłe poszukiwanie nowych dróg, spojrzeń, chwil i emocji. Tak jak przeczytacie poniżej w wypowiedzi Kamila o fotografii – każdy ślub to inna historia. Mnie, jako blogerkę i postronnego, niezwiązanego z Parą widza zawsze fascynuje, jak fotograf widzi, daną Parę, dzień, detale, łzy radości i wzruszenia. Zawsze zwracam uwagę na detale, za które wielu fotografów w Polsce mnie nie cierpi 😉 Poza prezentacją zdjęć Kamila, którą pokazuję Wam poniżej, odwiedziłam również jego stronę, a tam miłe zeskoczenie, bo znalazłam mnóstwo zdjęć detali – winietki, buty, biżuteria, które, jak wiadomo kocham. Dla mnie dbałość fotografa o zdjęcia detali, jest równie istotna, co dbałość o zatrzymanie w kadrze ulotnych chwil podczas ślubu czy wesela oraz wyreżyserowanie sesji plenerowej. Sesja plenerowa 🙂 Ślub i plener, który Kamil nam przesłał są realizacją ze ślubu Marty i Pawła. Na sesję plenerową wraz z Kamilem wybrali się do malowniczej i uroczej Pragi. Sesja o 4 nad ranem – zachwyca! Wschodzące Słońce, niska mgła, brukowe uliczki i… czarna ramoneska! Fantastyczne zdjęcia, które mają niezwykły klimat dzięki miejscu oraz Marcie i Pawłowi, a które zostały pięknie sfotografowane przez Kamila. Zwracam Waszą uwagę również na przepiękny portret Panny Młodej na pierwszej fotografii. Serdecznie witamy w naszym gronie i trzymamy kciuki za kolejne, olśniewające realizacje.

Kamil Nadybał – jestem fotografem – samoukiem, nigdzie nie studiowałem fotografii, nie uczestniczyłem w kursach i szkoleniach. Jednak z pasją i profesjonalizmem dążę do perfekcji.  Każdy ślub jest inny, każdy jest wyjątkowy pełen cudownej atmosfery, wspaniałych ludzi, chwil wzruszeń, jak i prawdziwej radości. Każdy ślub to inna niepowtarzalna i piękna historia. Staram się fotografią zapisać tą historię, utrwalić te ulotne chwile, tak aby po latach ktoś mógł do nich wrócić, roześmiać się i wzruszyć.

* * *

zdjęcia: KAMIL NADYBAŁ

Tagi: Kategoria: BOARDS BOOK 0

6/6 Obłędne plenery Michała Niedzielskiego

by wtorek, 2 października, 2012



Czy pamiętacie, jak zachwyciłam się zdjęciami debiutującego na blogu MICHAŁA NIEDZIELSKIEGO? Dla przypomnienia wpis TU. Dziś mam dla Was drugą część prezentacji Michała i powiem szczerze, że odjęło mi mowę. Nie jestem w stanie napatrzeć się na jego zdjęcia. Fotografia plenerowa w przeciwieństwie do reportażowej z dnia ślubu jest dużo bardziej wyreżyserowana, przemyślana, bazująca na konkretnym pomyśle i stylistyce. I to co robi Michała można nazwać współczesnym malarstwem. Niektóre kadry są wręcz genialne. Łączenie faktur, kolorów, proporcji. Absolutnie fenomenalne wg mnie zdjęcie zaznaczyłam Wam poniżej. Tego nie można się nauczyć. Z tym po prostu trzeba się urodzić. Nie wiem na ile jest to świadoma kreacja ze strony fotografa, a na ile jego instynkt fotograficzny. Nie ma to znaczenia. Liczy się efekt. A efekty zapierają dech w piersiach! Ciekawe czy to przypadek, że na jednym ze zdjęć widać plakat z największym wg mnie geniuszem malarstwa XX wieku Pablo Picassem ;-). Michał dołącza do mojego grona ulubionych fotografów.

Zdjęcie poniżej jest wg mnie mistrzowskie!

zdjęcia: MICHAŁ NIEDZIELSKI

Tagi: Kategoria: BOARDS BOOK 0

9/9 PREZENTACJA – Michał Niedzielski

by piątek, 14 września, 2012



Witam dziś na blogu MICHAŁA NIEDZIELSKIEGO. Zanim przeczytałam bio Michała, obejrzałam zdjęcia, które przesłał do pierwszej prezentacji. Pierwsza myśl – kilka fotek wygrałoby w konkursach fotografii reporterskiej. Po przeczytaniu życiorysu Michała stało się dla mnie jasne, skąd moja myśl o fotografii dokumentalnej. Jego zdjęcia porywają. Zmuszają do refleksji. Kradną myśli. Niesamowite fotografie. Bardzo dawno nie widziałam w polskiej fotografii takiego oka. Zresztą, aby nie być gołosłowną – zobaczcie tylko dwa zdjęcie. Pierwsze wykonano w jeden z najbardziej tragicznych dni w historii Polski. 10 kwietnia 2010 roku. Sobota. Wiele osób miało od wielu miesięcy zaplanowany na ten dzień swój ślub. To zdjęcie poraża swoją wymową. Autentycznością. Niewiarygodną tragedią i wielkim szczęściem, które tego dnia miało towarzyszyć wielu ludziom. Drugie zdjęcie jest ostatnim w tej prezentacji. Komentarz jest zbędny. Ale Michał nie tylko doskonale obserwuje rzeczywistość. Michał przede wszystkim w magiczny i mistyczny sposób uwiecznia na swoich zdjęciach ludzi. Uśmiechnięci, czy wzruszeni, zawsze szczerzy. Niemal nadzy w swoich emocjach. Ale pokazani dyskretnie. Nieśmiało. Nie ingerując w ich teraźniejszość chwil. Jestem pod ogromnym wrażeniem zdjęć Michała i mocno kibicuję jego talentowi!

Michał – Fotografia ślubna powinna być odzwierciedleniem ludzkich uczuć. To najprostsza definicja, którą kieruję się już od wielu lat. Pierwsze kroki stawiałem jako fotoreporter, dbając o reportażowe standardy ukazywania emocji w sposób ujmujący, ale przede wszystkim wiarygodny. Ten typ fotografii ukształtował moje spojrzenie na rzeczywistość i sprawił, że z każdym dniem, gdy staję przed obiektywem podczas zdjęć ślubnych, staram się pokazać to, co w człowieku najpiękniejsze – jego uczucia.

zdjęcia: MICHAŁ NIEDZIELSKI

Tagi: Kategoria: BOARDS BOOK 0