Ślub wcale nie musi być w kolorach białych i czarnych. I nie mam na myśli dodatków w innym niż czerń i biel kolorze. Spójrzcie na ten ślub. Panna Młoda w sukni o pięknej, głębokiej, butelkowej zieleni z fioletowym bukietem wygląda oszałamiająco! Pan Młody ma dodatki dobrane do kolorystyki przewodniej i świetnie uzupełnia kreację swojej Wybranki. Bardzo odważna stylizacja, która idealnie sprawdziła się i pasuje zarówno do urody, jak i osobowości PM. Żałuję, że w Polsce, tak rzadko można spotkać kolorowe kreacje. Chociaż zdarzają się spektakularne wydarzenia, takie jak ślub, który pokazywałam Wam kiedyś – zobacz TU.
8/8 Rustykalnie z klasą
I jeszcze raz ślub rustykalny, ale z elementami eleganckiego, miejskiego przyjęcia. Przede wszystkim, pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy są kolory – mocne róże, fiolety, marynarski odcień granatu sukni druhen i do tego stonowane garnitury drużbów. Całość pomimo wielu barw, tworzy spójną i dopełniającą się całość. Wspaniałe materiały poligraficzne – winietki, etykiety, plany uroczystości, chorągiewki i girlandy kwiatowe. Zwracam uwagę na pomysłowe ubranka na okrągłe stoliki – być może nie były one porywającej urody i Nowożeńcy wraz z dekoratorami zdecydowali się na ich ukrycie pod zwojami tkanin. Bardzo pomysłowe! Mieszanka ogrodowych kwiatów na stołach i jest zabawa!
zdjęcia: IVAN HARMS
1/9 Stylish NY
Dziś mam dla Was, aż trzy (!) bardzo stylowe, miejskie śluby, które odbyły się w Nowym Jorku. To miasto tworzy wyjątkowy i niesamowity klimat, który fantastycznie działa na ludzi, a na zdjęciach wychodzi zjawiskowo! To miasto, także jak żadne inne, nie determinuje stylu ślubu. Kocham nowojorskie śluby, które są wystylizowane na eleganckie, glamour przyjęcia. Zaczynamy zimowym ślubem. Multikulturowym, nowoczesnym, fantastycznie wystylizowanym. Piękny bukiet z dodatkiem piór, które pojawiły się także w stroiku PM. Granatowe buty, kolorowy, bohemistyczny klub w którym odbyło się przyjęcie. Nowocześnie, ale lekko!