Szukając miejsc oderwanych od rzeczywistości, a jednocześnie mocno zakorzenionych w historii, warto poszukać wspaniałych ruin. Dziś pokażemy Wam, że nie trzeba wynajmować odrestaurowanego pałacu, by ślub i wesele odbyły się w duchu piękna i romantyzmu. Zamek mocno nadgryziony zębem czasu może być genialnym miejscem zaślubin. Nie wierzycie? Koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. Czasem nie warto odbudowywać, gdy historia chciała, by zostało zniszczone. I nie prawimy Wam teraz filozoficznych morałów na temat związków, ale naprowadzamy na znalezienie odpowiedniego miejsca ślubu. Często ruiny prezentują się dużo lepiej niż odrestaurowany dworki i pałace. Wbrew pozorom nawet w Polsce znajdzie się mnóstwo ruin, które wyglądają majestatycznie mimo brakujących ścian i okien. Klimatyczny ślub nie potrzebuje kreowania. Kreacją może być przeszłość i wiatr hulający między zapomnianymi murami. Właśnie takie miejsce – zabytkowy zamek, wybrała nasza dzisiejsza para na jeden z najważniejszych dni w swoim życiu. Piękne czerwone cegły zabytkowego zamku doskonale sprawdzają się na ślub w plenerze. Dzikość przyrody pozwala na zrealizowanie pięknych dekoracji florystycznych. Plenerowa ceremonia została przystrojona szpalerem kwiatów przy krzesłach gości. Piękna kwiatowa girlanda zdobiła drzewo, pod którym Narzeczeni składali przysięgę małżeńską. Przyjęcie odbyło się w murach zamku. Ciężkie drewniane stoły zostały okryte szarymi bieżnikami i serwetami. Pojawiły się tu również bukiety z dalii i róż. Ciekawie prezentował się również tort weselny, który postawiono na osobnym stole w asyście mnóstwa małych flakonów z pojedynczymi kwiatami. Bardzo delikatny angielski tort w białej masie świetnie komponował się z całą aranżacją przyjęcia weselnego. Zestawienie szarości, bieli i pomarańczu stworzyło niesamowicie elegancką dekorację. Młoda Para zdecydowała się na bardzo klasyczną stylizację. Pan Młody wybrał popielaty garnitur z kamizelką i brązowe buty. Panna Młoda wyglądała jak księżniczka w rozkloszowanej sukni ślubnej z odkrytymi ramionami. Rozwiane loki dodawały jej dziewczęce uroku. W luźnym bukiecie ślubnym znalazły się peonie, róże, dalie i róże angielskie. KOMPLEKSOWA ORGANIZACJA ŚLUBU w miejscu, które nie jest stricte obiektem weselnym wymaga więcej wysiłku i zaangażowania, ale warto podjąć ten trud. Pomoc profesjonalnego konsultanta będzie niezbędna przy realizacji tak gigantycznego przedsięwzięcia.
1/6 Deszczowy dzień
Kaprysy pogody mają swoje odzwierciedlenie w ślubnych przesądach. Wiele Par Młodych wręcz modli się o piękną aurę, by ta przyniosła im szczęście i radość w małżeństwie. Jesień jest jednak na tyle nieprzewidywalna, że błagalne prośby o promienie słońca mogą spełznąć na niczym. Dlatego dziś pokażemy Wam, że deszcz również może być dobrą wróżbą. Na co? Z pewnością na niesamowicie klimatyczny reportaż ślubny. W dniu ślubu każda Para Młoda ma wystarczająco dużo emocji, by przejmować się jeszcze zjawiskami atmosferycznymi. Jeśli w dniu ślubu przyjdzie Wam się zmierzyć z kaprysami pogody, warto być na nie przygotowanym. Jesienne ślubu, zwłaszcza te w plenerze wymagają odpowiedniego zaopatrzenia. Tu niezbędne są parasole, które wbrew pozorom zamiast przysłonić, mogą podkreślić walory estetyczne uroczystości. Ciekawym pomysłem jest zakupienie kolorowych parasoli, które możecie wręczyć gościom jako drobny ślubny upominek w ramach podziękowania za ich obecność w tej ważnej dla Was chwili. Odpowiednio dobrany parasol może sprawić, że już na wstępie wprowadzicie gości w aranżację przyjęcia. Ta Młoda Para wybrała dla siebie szalenie modne parasole transparentne. Ceremonia ślubu odbyła się pod altaną. Główną dekorację tego miejsca stanowiła kurtyna ze sznurków zawieszona na ścianie. Kapryśna jesień nie jest jednak szara, co wykorzystano w aranżacji przyjęcia weselnego. Tu nie zabrakło intensywnych wzorów w papeterii ślubnej i przydymionej czerwieni kwiatów. Stylizacja przyjęcia utrzymana była w nurcie boho, do czego nawiązują cudowne łapacze snów i piękne poroża wkomponowane w dekoracje florystyczne. Tu możemy znaleźć goździki, gerbery i dalie. Złote talerze świetnie wybijały biel porcelany z folklorystycznym wzorem. Wszystko to tworzyło przyjemną i bardzo radosną aranżację. Nie zabrakło tu również romantycznej kaligrafii, którą umieszczono w ramkach i na drewnianych tabliczkach. Młoda Para zdecydowała się na dwa torty weselne. Bardzo klasyczne wielopiętrowe – jeden z masą śmietanową, drugi czekoladową. Ozdobę stanowiła klasyczna figurka Nowożeńców. Nawiązując do stylu boho, Panna Młoda wybrała bardzo piękną luźną suknię ślubną. Koronkowy welon spływał wzdłuż fal rozpuszczonych włosów. W bukiecie ślubnym w odcieniach czerwieni i bordo znalazła się zjawiskowa protea, jaskry i anemony. Pan Młody miał na sobie klasyczny szary garnitur z szarym krawatem. Co ciekawe, kolory jesieni zostały również wprowadzone dzięki sukniom druhen.
REKLAMA
zdjęcia: CHRISTINA BLOCK PHOTOGRAPHY
1/7 Viva La Fiesta!
Za każdym razem, gdy na naszym blogu pojawia się ślub z czernią jako kolorem wiodącym, patrzymy z przyjemnością. W zestawieniu z intensywną fuksją czerń nabiera rumieńców. To przepiękna propozycja dla wielbicieli stylu glamour i elegancji. Nasz dzisiejszy reportaż wspaniale pokazuje, jak ciekawie zaaranżować ślub w intensywnym różu i czerni, którym akompaniuje szyk i ogromna klasa. Ta Młoda Para wspaniale pokazuje, jak można stworzyć szalenie elegancki ślub w stylu glamour. Cały orszak ślubny wystylizowany został wspaniale w czerń. Druhny prezentowały się obłędnie w czarnych sukniach i wiankach w odcieniach fuksji. Ta wyrazistość z nie pozwoliła im zginąć w tłumie. Drużbowie wyróżniali się brakiem marynarki. Wszyscy w czarnych spodniach, błękitnych koszulach i czarnych muchach. Ta spójność stylizacji orszaku nadaje ogromnego szyku. To doskonały pomysł, by podkreślić rangę osób, które wspierają Was w tym najważniejszym dniu. Pan Młody wybrał czarny garnitur i czarną muchę. Wyglądał genialnie. Panna Młoda wybrała piękną białą suknię z trenem i szyfonowym wykończeniem dekoltu. Ogromną dekorację tej kreacji był przepiękny dekolt na plecach, który został podkreślony złotym naszyjnikiem. W bukiecie ślubnym wiodąca była protea. Kwiaty dekorowały również klasyczny skromny kok Panny Młodej. Urok tej stylizacji widać doskonale po reakcji Pana Młodego, którego wzruszenie na widok swojej przyszłej żony było nie do ukrycia. Miejsce ceremonii zostało doskonale udekorowane kwiatami fuksji, które cudnie zwisały z drzewa. Przyjęcie weselne zaaranżowano w kolorach fuksji i czerni. Ta dodała ogromnego uroku planowi stołów. Piękne drewniane stoły prezentowały się obłędnie w asyście krzeseł typu ghost. Na stołach pojawiły się mosiężne świeczniki i zdobiona porcelana w kolorze metalicznej szarości. W dekoracji stołów pojawiły się również bukiety z róż, jaskrów, dalii i hortensji w intensywnych odcieniach fuksji i bordo. Planując wesele w plenerze, nie można zapomnieć o odpowiednim oświetleniu. Odpowiedni nastrój uzyskacie przy wykorzystaniu romantycznego światła świec. Klimatyczne są również sznury z żarówkami. Szalenie apetycznie prezentował się tort weselny. Czekoladowa wierzchnia warstwa wyglądała obłędnie w zestawieniu z delikatnymi, choć intensywnymi w barwie kwiatami. Perfekcyjnie!