Ludzka fantazja i pomysłowość nie przestanie mnie chyba nigdy zadziwiać 🙂 Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam na tym ślubie. Zaczyna się bardzo romantycznie – prześliczna Panna Młoda podoba do Katy Perry, suknia koronkowa w kolorze starej kości słoniowej i bukiet z białych peonii. Cudna Panna Młoda! Ale uważny obserwator już na pierwszym zdjęciu zobaczy coś, co może zastanowić. Butonierka 🙂 Wprawne oko wypatrzy na niej postać z kultowych Muppetów – Zwierzaka 🙂 Potem będzie jeszcze ciekawiej, ale nie wyprzedzajmy faktów. Eteryczna i romantyczna stylizacja Panny Młodej to przepiękny przykład stylu vintage! Zwróćcie uwagę na buty Panny Młodej – lakierowane oksfordki w kolorze nude. Mini plener w lesie oraz ślub w otoczeniu wysokich drzew to kwintesencja marzeń o najpiękniejszej uroczystości. I to byłoby na tyle ckliwych wzruszeń, bo właśnie doszliście do zdjęcia butonierek drużbów 🙂 A tam… bohaterowie Gwiezdnych Wojen! A na butonierce najmłodszego drużby – Batman! Trzeba mieć fantazję! I odwagę! I luz! Bo połączenie vintage stylizacji, lasu i takiego dodatku, jak te butonierki jest szczytem poczucia humoru 🙂 Piękna, dopracowana papeteria i skromne, nawiązujące do otoczenia dekoracje stołów. Zauważcie, że poza kwiatami PM i jej druhen nie ma tu pompatycznych dekoracji florystycznych. Stoły ozdobiono prostymi, ale niezwykle wdzięcznymi dekoracjami z sukulentów. Prosto, z klasą i poczuciem humoru godnym pozazdroszczenia 🙂
1/6 Jesień, dalie i granat
Cudowna jesień nieustająco mnie zachwyca, tak samo zachwycił mnie ten ślub. Bardzo elegancki, stylowy (Panna Młoda jest Azjatką, a stali Czytelnicy wiedzą, co to oznacza w moim rankingu ;-)) z użyciem jesiennych dalii i pięknego odcienia koloru granatowego. O tym, że jest to trudny kolor pisałam już wiele razy. Świetnie łączy się on z innym wyrazistym kolorem, czyli czerwienią (zobacz, jak my połączyliśmy ze sobą te barwy w sesji do magazynu Bridelle STYLE TU), a także pastelami. Dzisiejszy ślub to właśnie połączenie eleganckiego granatu z jasnymi pastelami oraz mieszanka vintage i stylu nowoczesnego. Coś, co kocham! Czyli eklektyzm form! Na początek jednak piękna Panna Młoda w sukni, którą śmiało można by pokazać na wykwintnym przyjęciu u Wielkiego Gatsby’ego! Cudowna, lejąca się tkanina, bogato zdobiony przód, charakterystyczny dla lat 20. XX wieku krój – wyeksponowane ramiona i mocno podkreślony biust oraz zdobienie na wysokości splotu słonecznego. Przepiękna suknia! Do niej Panna Młoda wybrała złote buty od Manolo Blahnika i dużą różę we włosach. Czyż nie jest ona kwintesencją zmysłowości i kobiecości? Niezwykle i ciekawie na tle tak wyrazistej kreacji prezentuje się bukiet z anemonów, peonii, róż i liści eukaliptusa. Połączenie kolorów jest cudowne i idealnie uzupełniło suknię. Lubię takie kontrasty! Chociaż większość osób na hasło – suknia z lat 20. zaproponowałoby kaskadowy bukiet z ekskluzywnych storczyków i rękojeść z kryształów. Poza suknią w stylu vintage, na ślubie, w dekoracjach znajdziecie również oszałamiające detale z epoki prohibicji! Kryształowy żyrandol, stare drzwi prowadzące do miejsca zaślubin, patefon, a to wszystko w otoczeniu delikatnych i eterycznych ogrodowych kwiatów, wśród których na pierwszy plan wysuwają się moje ukochane dalie. Granatowe obrusy stanowiły genialne tło dla jasnych kwiatów i dekoracji! Zwróćcie uwagę na jeszcze jeden kontrast stylistyczny – oszałamiające winietki zostały wykaligrafowane w przepięknym kroju starego pisma, a z kolei nazwy stołów i karty menu wydrukowano w prostej, ascetycznej czcionce. Kocham takie niuanse! I kocham, kiedy na ślubie są ukochane zwierzaki Pary Młodej 🙂
REKLAMA
zdjęcia: BASH PLEASE PHOTOGRAPHY
1/5 W krainie jednorożca :-)
Od wczoraj pozostaję w bajkowym klimacie, zobaczywszy zajawki sesji Cinderella (zobacz TU), a dziś mam kolejną bajkową stylizację! Już pierwsze zdjęcie zwiastuje, że będzie to ciekawy ślub 😉 Sukienkę z różową halką w kilku odcieniach różu mogła wybrać tylko bardzo oryginalna Panna Młoda. I tak też było! Fantastyczna stylizacja pasowała idealnie do wyrazistej, odważnej i zadziornej Panny Młodej! Nic w tej stylizacji nie jest oczywiste! Zresztą zobaczcie sami! Wspomniana suknia, bukiet w kolorach tęczy, koronkowe rękawiczki i szalona bombka z tiulu na głowie i turkusowe szpilki! Takiej PM nie sposób zapomnieć! Bajkowa stylizacja idealnie wpisała się w klimat bajkowej, nieco surrealistycznej aranżacji całego ślubu i wesela, którego ważnym elementem przewodnim był jednorożec 🙂 Stylizacja Pana Młodego była równie oryginalna! A kolor sukienek druhen nawiązywał do koloru butów Panny Młodej. Miejsce zaślubin ozdobiono kolorowymi kwiatami oraz atłasowymi wstążkami w kolorze tęczy. Mogłabym się założyć o duże pieniądze, że piosenka, która została wybrana na uroczystość zaślubin zaczynała się od słów Somewhere over the rainbow 🙂 Goście otrzymali w prezencie złote miniaturki jednorożców, a piękna figurka bajkowego stworzenia ozdobiła tort. Tort, który pod białą pokrywą lukru skrywał niespodziankę! Był TĘCZOWY! Fantastyczna, szalona, prosta, oparta na dwóch motywach (jednorożec i tęcza) stylizacja z wykorzystaniem tęczowej palety barw! Marzę o takim ślubie w Polsce! A może ktoś z Was planuje taką uroczystość?