KOCHAM do szaleństwa takie stylizacje! Bardzo dopracowana, przepiękna stylizacja i zawrotna ilość detali i dodatków! Nie mogę oderwać oczu od każdego zdjęcia! Począwszy od Panny Młodej, a na figurce Smurfów na torcie skończywszy. Przepiękna suknia Panny Młodej z koronką w kolorze brzoskwini idealnie komponowała się ze złotą biżuterią i… wieloma odcieniami czerwieni w bukiecie. Zaskakujące połączenie kolorów, ale niezwykle udane. Kolejnym kolorem, który znajdziecie w stylizacjach to granat – sukienki druhen i odcienie garniturów i krawatów drużbów. Ten bardzo modny kolor fantastycznie zestawiono z mocnymi amarantowymi i matowo-czerwonymi kwiatami. Nie mogę nie zwrócić Waszej uwagi na butonierki i skarpetki drużbów, które możecie zobaczyć na specjalnie pozowanym zdjęciu 😉 Druhny prezentują natomiast bardzo stylowe torebki w kolorze starego złota. Totalny mix! Z jednej strony butonierki przedstawiające postacie z komiksów, a z drugiej vintage torebki! Mnóstwo niesamowitych detali dekoracyjnych, piękna papeteria i cudne słodkości! Teatralnych gadżetów nie zabrakło w miejscu zaślubin i przyjęcia, albowiem cała impreza odbyła się… na deskach teatru! Ilość pomysł na piękne aranżacje jest ponadprzeciętna na tym ślubie. Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na jeden z nich – na jednym ze zdjęć znajdziecie popularną również w Polsce fotobudkę. Dla gości przygotowano album do którego wklejane były fotografie, a goście zostawiali pod nimi życzenia. Zwróćcie uwagę na koszyczek pełen kolorowych samoprzylepnych taśm, których goście używali do wklejania zdjęć. Genialne! Takie taśmy można kupić w Polsce! Warto zadbać, aby było ich kilka rodzajów – kolorów, wzorów i szerokości – dzięki temu, album zyska na różnorodności. Świetny pomysł! I jeszcze foodtruck 🙂 No kocham takie śluby ;-)!
1/6 Oko na Maroko
Ten ślub zaczyna się bardzo niewinnie. Można wręcz rzecz, zapowiada romantyczną stylizację. Ale zawadiacka i pełna uroku Panna Młoda z wyeksponowanymi tatuażami kazała mi zatrzymać się na chwilę 😉 To nie może być zwyczajny ślub – pomyślałam. I zawodowa intuicja nie zawiodła mnie, bo okazało się, że to przepiękny ślub w stylu marokańskim! Cudowne miejsce w którym odbyło się przyjęcie weselne było genialnym kontrapunktem dla eleganckiej i stylowej stylizacji. Uwielbiam takie kontrasty! I po raz kolejny potwierdza się teoria, że ślub nie musi być w jednym stylu czy palecie barw od A do Z. Takie pomieszanie stylów jest zawsze genialnym posunięciem i tworzy naprawdę indywidualny charakter uroczystości. Podobają mi się bardzo punkty kolorystyczne w stylizacji druhenek – pasy do sukienek w intensywnych kolorach i koszyczki wypełnione kolorowymi płatkami kwiatów. Zwracam uwagę na ciekawą i oryginalną papeterię wykonaną na papierze z recyclingu. Motywem przewodnim był zabawny rysunek przedstawiający Nowożeńców. W stylizacji przyjęcia pojawił się również kolor purpurowy w obrusach na stołach. A motyw widziany na papeterii powtórzono na podziękowaniach dla gości. Fantastycznie wykorzystano marokańskie latarenki – pełne świec nadawały przyjęciu magiczny i tajemniczy charakter. Zachwycający!