Wiecie już, że kocham łączenie różnych, czasami totalnie sprzecznych ze sobą elementów 🙂 Jestem uosobieniem przysłowia – Pasuje jak kwiatek do kożucha 🙂 Kocham nie oczywistości! Jeśli lubicie, tak jak ja niestandardowe połączenia, to z pewnością spodoba Wam się ten ślub. Ona w stylu vintage z nutką retro. On w hipsterskim stylu. Oboje stylowi i uroczy! Fantastyczne połączenie stylów i dobranie kolorów. Jego stalowy garnitur był genialną kontrą dla jej bukietu z koralowych peonii. Ciekawy jest również styl samego bukietu. To nonszalanckie boho. Nieregularny kształt, wypełnienie kompozycji wieloma gatunkami liści i kształt kwiatów kojarzą się ze stylem bohemian. Cudowna mieszanka! Pięknej Parze Młodej towarzyszyli równie stylowe druhny i drużbowie. Detale, które można dostrzec w aranżacji przestrzeni nawiązują do wszystkich trzech stylów. Boho kurtyna ze wstążek, vintage ramki ze zdjęciami rodzinnymi i hipsterskie słoiki z domowymi słodkościami dla gości. Uwagę zwraca ciekawa tablica z naciągniętymi w kształcie serca sznurkami pod które goście wsuwali karteczki z życzeniami. Księgi gości są bardzo modnym dodatkiem na weselach i warto pomyśleć o niej odpowiednio wcześniej, aby pasowała stylistycznie i kolorystycznie do aranżacji przyjęcia. Uroczo, radośnie i intymnie. To lubimy!
1/7 Beton i sukulenty
Po latach pracy w branży ślubnej, najbardziej lubię śluby, które mnie zaskakują. To takie realizacje, które pozornie są prowadzone wg znanego mi schematu, aż nagle następuje STOP i całkowicie zmienia się charakter uroczystości. To może być niespodziewany dodatek koloru, to może być kolorowa suknia Panny Młodej, to mogą być kwiaty. Tak naprawdę nie ma znaczenia, co to będzie. Chodzi po prostu o element, który całkowicie zaskakuje. Chciałam Wam dziś pokazać ślub, który genialnie oddaje ten element zaskoczenia. Chociaż z mojej praktyki wynika, że jeśli na pierwszych kilku zdjęciach widzę ekscentryczne i oryginalne detale, to mogę spodziewać się wow factor. I nie zawiodłam się! Ślub piękny, dopracowany i zaskakujący. Bukiet z sukulentów to dobry początek 😉 Uwielbiam takie rozwiązania! Szczególnie, że druhny mają kolorowe kwiaty! Szarość ich sukienek genialnie kontrastowała z koralowymi i pomarańczowymi kwiatami, a jednocześnie cudownie uzupełniała kolory stylizacji Panny Młodej. Bardzo męskie butonierki z sukulentów również doskonale dopasowane do granatowych garniturów. Spójrzcie koniecznie na sekwencję zdjęć spotkania Pary Młodej 🙂 Czyż to nie piękne i wzruszające? Uwielbiam mężczyzn, którzy nie potrafią powstrzymać wzruszenia widząc swoją przyszłą żonę. Robię się z wiekiem coraz bardziej sentymentalna. Wszystkie dekoracje utrzymane są w kolorach natury. To nieczęsty zabieg, tym bardziej, że w aranżacjach nie ma kwiatów, są tylko sukulenty. I z czym je połączono? Z betonowymi pustakami! Surowość betonu i kolor sukulentów doskonale uzupełniały się! Jak Wam podobaj się takie nowoczesne i oryginalne pomysły?