Czasem warto pomyśleć o miejscu przyjęcia weselnego innym niż wszystkie. W dobie przyjęć weselnych, które odbywają się na różnych pod względem architektonicznym salach weselnych, stodołach, pałacach i namiotach, ciekawą alternatywą może stać się romantyczna oranżeria. Jeśli chcecie wiedzieć, jak wygląda ślub w otoczeniu najróżniejszych roślin rozświetlonych promieniami słońca, koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. Ceremonia ślubu w starej oranżerii wspaniale wpisuje się w klimat rustykalny, boho, vintage… właściwie oranżeria sprawdza się w każdym stylu. Najwspanialsze w takich wnętrzach jest to, że samo w sobie jest bardzo romantyczne. Oranżerie z założenia wypełnione są wspaniałą roślinnością, która sprawia, że nie musicie silić się na wymyślne dekoracje florystyczne. Ta Młoda Para wykorzystała piękno oranżerii nie tylko do złożenia przysięgi małżeńskiej, ale również do zrealizowania wspaniałej sesji poślubnej. Przyjęcie weselne zorganizowano w przytulnej kameralnej kawiarence, której nowoczesny charakter doskonale wpisał się w tą bardzo minimalistyczną uroczystość. Na stolach pojawiły się talerze udekorowane eukaliptusem i szałwią. Jasny wystrój doskonale komponował się z serwetami i stroikami z dalii oraz eustomy w białych, kremowych i wrzosowych odcieniach. Para Młoda stworzyła ten dzień z bardzo świeżym podejściem do tradycji ślubnej. Każdy element pokazywał chęć odejścia od tradycji. Nie można jednak powiedzieć, by było to wymuszone. Wszystko wskazywało na ogromną świadomość z jaką zorganizowano tą uroczystość. Widać dużą inspirację epoką romantyzmu, a jednocześnie przyjęcie odbyło się w nowoczesnym klimacie. Cudownym zobrazowaniem tej idei w aranżacji jest stylizacja Pary Młodej. Nowoczesna Panna Młoda wybrała cudownie wrzosową suknię z lekkich materiałów i bardzo romantycznej koronki dekorującej górę sukni. Komfort miały zapewnić czarne baletki. Wspaniale komponował się z tą stylizacją wianek we włosach Panny Młodej wykonany z eustomy. Pan Młody wybrał granatowy smoking z czarną muchą. By jednak odejść nieco od sztywnych kanonów, zrezygnował ze skarpetek i misternie ułożonej fryzury. To właśnie jest prawdziwa świeżość, z którą swobodnie można przygotować przyjęcie weselne szalenie romantyczne, ale też z niebanalnymi elementami. ORGANIZACJA WESELA w takim miejscu wymaga więcej wysiłku i przygotowań, ale efekty są zniewalające!
1/5 Pinky LOVE
Mamy dziś coś dla wielbicielek różu. Styl gipsy to szalenie barwna propozycja weselnej aranżacji. Połączenie soczystej czerwieni ze złotem i górujący nad nimi róż, sprawia, że przyjęcie to na długo zapadnie w naszej pamięci. Jeśli szukacie natchnienia, by znaleźć suknię ślubną, której kolor odbiega od tradycyjnej bieli, koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. Oczywiście pierwsze, co rzuca się tu w oczy to stylizacja Panny Młodej. Sama Panna Młoda, ze swoim wysokim tapirem blond włosów i mocno podkreślonym okiem, bardzo przypomina mi młodą Brigitte Bardot. Bardzo seksowna sukienka w kolorze wrzosu z głębokim wycięciem w dekolcie, wspaniale podkreśla zgrabną sylwetkę. Koronki dodały sukni elegancji, a długi tren i welon z wyhaftowanymi liśćmi wspaniale dopełniał tak ciekawą stylizację, której przełamanie stanowiły złote buty z wrzosową i ciężkie złote pierścionki. Genialnym przełamaniem tej, wbrew pozorom, słodkiej kreacji, był bukiet z anemonów, tulipanów i czerwonych gerber z dodatkiem liści paproci. Pan Młody wybrał szary garnitur z białą koszulą i krawatem oraz butonierkę z cantedeskii. Drogę na miejsce ceremonii wyznaczał długi dywan ze złotymi cyframi ustawionymi w szyfr, znany jedynie Parze Młodej. Dekorację ślubnej przestrzeni stanowiły donice z paprotkami i pojedynczymi kwiatami. Nad głowami Nowożeńców górowała zawieszona pod sufitem złota figura amora. Przyjęcie weselne wystarczy określić mianem po prostu kolorowego, a właściwie bardzo gypsy. Nie obyło się bez złota. Złote były sztućce, winietki, świeczniki i rama za plecami Młodej Pary. Przeważającym kolorem w wystroju sali weselnej była czerwień, co tylko pomogło w uzyskaniu prawdziwie cygańskiej aranżacji. Na stołach pojawiły się kolorowe kieliszki i równie barwne bukiety z dalii, anemonów, tulipanów i paproci. Numeracja stołów wykonana była ze styropianowych liter pokrytych brokatem. Stół Państwa Młodych zasługuje na oddzielny opis. To właściwie gypsy w czystej postaci. Obrus wykonany z cekinów świetnie wpisuje się w koncepcje przyjęcia. Także tutaj w towarzystwie Nowożeńców wesoło fruwały figury amorków.