Co prawda do świąt jest jeszcze kilka miesięcy, a aura tego, chociaż zimowego ślubu nie przypomina niczym polskiego grudnia, to nie mogłam się powstrzymać, aby nie pokazać Wam tego ślubu, bo jest niesamowicie energetyczny! A Para Młoda i ich goście tryskają energią i kipią poczuciem humoru! Pozytywny nastrój gwarantowany od samego początku! Uwielbiam takie zakręcone śluby! A jeśli na dodatek jest piękna stylizacja i kolorystyka to pełnia szczęścia! Bardzo widowiskowa suknia, stylowa Panna Młoda i nonszalancki Pan Młody. Szalenie podoba mi się połączenie dwóch palet kolorystycznych – biel i czerń (kreacje druhen) i pasteli (dekoracje kwiatowe). To bardzo nietypowe połączenie, ale jakże udane. Jeśli dodamy do tego jeszcze kolor starego srebra bombek (w końcu jest to świąteczny ślub) to całość robi ogromne wrażenie! Niesamowicie pozytywne emocje biją z każdego zdjęcia. Szczególnie z fotografii obezwładniętego Pana Młodego na widok jego wybranki. BOSKIE ZDJĘCIE! Dla takich chwil warto oglądać codziennie dziesiątki ślubów 🙂 Zwracam również Waszą uwagę na fantastyczne wykorzystanie tabliczek z różnymi napisami, które użyte zostały na zdjęciach. Uwielbiam takie detale i można za ich pomocą stworzyć fantastyczną opowieść! Takie zdjęcia idealnie nadadzą się do późniejszego wykorzystania np.: w podziękowaniach dla gości. Do gwiazdki jeszcze nieco czasu zostało, ale zapraszam Was już dziś na świąteczny wieczór 🙂
1/6 Pastelowa łąka
Łąki zazieleniły się niesamowicie. Nie ma co się dziwić, skoro pada i pada 😉 Lubicie wiosenne łąki? Ja uwielbiam! I obowiązkowo ogrodowe kwiaty! Majowe i czerwcowe śluby są tak urocze, że zawsze z ogromną przyjemnością pokazuję je Wam. Dziś mam taki właśnie ślub. Lekki, pastelowy i bezpretensjonalny. I pełen poczucia humoru, śmiechów i radości. Nawet najpiękniejsza stylizacja i aranżacje zrobią niewielkie wrażenie, jeśli nie widać spontanicznej i szczerej radości Nowożeńców oraz ich gości. Angielska Panna Młoda, jak zwykle zachwyciła mnie fantastycznym stylem – koronkowa suknia, przepiękna fryzura i wielogatunkowy bukiet w pastelowych kolorach. Zwróćcie uwagę na kreacje druhen – każda jest inna. Mają różne fasony oraz różne kolory, ale utrzymane w tej samej palecie barw. Osobiście jestem wielką zwolenniczką takich stylizacji, przede wszystkim dlatego, że dziewczyny nie wyglądają, jak wycięte z tej samej sztancy. Przecież na niewielu kobietach ten sam fason sukni wygląda dobrze. O kolorach nie wspominam, bo to co dobre dla blondynki, niekoniecznie będzie korzystne dla brunetki. Druhny naszej Panny Młodej miały różne suknie dopasowane do ich sylwetek i wzrostu i trzeba przyznać, że wyglądały wyjątkowo promieniście! Pastelowe detale na tym ślubie zachwycają – ogrodowe kwiaty (wśród nich cudne groszki pachnące), papierowe lampiony, ramki z rodzinnymi zdjęciami. Nie zabrakło słoiczków z kwiatami oraz fantastycznej dekoracji pustej, ceglanej ściany! Zobaczcie, jak można zaaranżować taką przestrzeń na przedostatnim zdjęciu! Pomysł za 100 punktów! Zwracam również uwagę na eleganckie nakrycia głów! O kapeluszach jeszcze dziś będzie na naszym blogu!