UWIELBIAM, KOCHAM, UBÓSTWIAM TAKIE STYLIZACJE! Kwintesencja gustu, klasy i mojego ukochanego vintage! Każde zdjęcie i detal są tak słodkie i urocze, że można by oglądać je godzinami. Wszystko po prostu perfekcyjnie do siebie pasuje. Począwszy od kobiecej stylizacji Panny Młodej, muchy w kropki, kamei na rękojeści bukietu, angielskich róż, winietek z guziczkami, tortu, żyrandola, stylizacji stołów, aż po drapowane dekoracje krzeseł. Zachwycająca dbałość o detale i niesamowite dopasowanie kolorów. Zwracam uwagę na srebrne świeczniki (ukłon w stronę francuskiego shabby chic) oraz mech (lub chrobotek), który malowniczo został rozłożony na stole. CUDO!
7/9 Miłość jest słodka
Wiem, że to banał i frazes, że miłość jest słodka. Ale właśnie taka jest 😉 A jak to zwykle bywa a azjatyckim ślubie i weselu, poza pewną dozą słodkości (ale bardzo wyważoną) jest też mega klasa i styl. Nie widziałam chyba nigdy ślubu azjatyckiej pary, który by mnie nie zachwycił. Ich wyczucie i umiar są wzorcowe! Wspaniały dobór kolorów – ciepła biel koronek, świeży fiolet lawendy, kremowe odcienie soczystych peonii. Doskonała kolorystyka idealnie komponująca się z karnacją Pary Młodej. Zwracam uwagę na ciepłe, lazurowe oświetlenie sali w której odbyło się wesele. Warto poeksperymentować z kolorowym światłem, ponieważ nadaje ono tajemniczości, intymności i zdecydowanie lepiej działa na gości.