To, co Tygrysy lubią najbardziej! Eklektyzm, lekkość i dopracowane detale. Bardzo mi się podoba łączenie stylów, ale trzeba mieć do tego duże wyczucie i umiejętność, proporcjonalnego łączenia elementów. Przykład? Zobaczcie ten ślub. Bardzo stylowa i wytworna stylizacja Panny Młodej mogłaby wskazywać, że ślub odbył się w eleganckiej sali z pełnymi przepychu aranżacjami florystycznymi, srebrami i kryształowymi świecznikami. A tu zonk! Stylizacja przyjęcia to nasze ulubione, ogrodowe aranżacje! Dalie, chryzantemy, hortensje, tulipany, peonie i kalina. Stara beczka na której stanął miętowy tort. Drewniana skrzyneczka z mchem na winietki i urocze, porcelanowe ptaszki zdobiące stoły. Pięknie wyglądają szklane, ogrodowe klosze, pod którymi umieszczono urocze kompozycje z mchu, wysuszonych porostów i ptaszków. I pokazywane przeze mnie wielokrotnie osłonki na wazony wykonane z kory brzozy.
Kolorowa zima
Zimowy ślub wcale nie musi być smutny i czarno – biały! Najlepszy dowód to ten ślub. Idzie zima i być może te z Was, które nie wiedzą jeszcze w jak zaaranżować salę weselną, skorzystają z tej propozycji. Nowożeńcy postawili na soczystą zieleń, brąz starego drewna i kremowy odcień bieli. Nie mogę oderwać oczu od obłędnych butów Panny Młodej – piórkowa kula wieńcząca buty jest fantastyczna. Inne elementy garderoby, także są zachwycające – etolka, stroik i pas przy sukni. Także stylizacja miejsca zaślubin i przyjęcia weselnego utrzymana jest w zielonej kolorystyce. Wspaniały pomysł z trawiastym kobiercem! Trawę z rolki można kupić bez problemu, o każdej porze roku. Dywan ozdobiony kremowymi świecami, kompozycje z mchu na stołach i ciekawe elementy graficzne – wykonane na tak modnych ostatnio drewnianych podkładach. Kolorowa, piękna zima!