Miłośniczki świeżych kolorów będą zachwycone tym ślubem. Ja jestem 🙂 Lazur, turkus, królewski błękit i limonka – takie kolory idealnie pasują na majowe i czerwcowe śluby! I nie tylko nad morzem! Wyrazista kolorystyka pojawia się na większości detali i dekoracjach. Są to jednak, bardzo stonowane zestawienia i nie przytłaczają one swoją ilością. Lazurowe sukienki druhen i krawaty drużbów, zielono – biała wiązanka ślubna Panny Młodej, niebieskie kokardy na krzesłach i pełen kolorów słodki bufet. Zwracam uwagę na inicjały Pary Młodej, oczywiście w błękitach i lazurach 🙂 I nie mogę się oprzeć, aby nie zachwycić się nad zielonymi mieczykami. Kolejne, obok dalii i chryzantem, ogrodowe kwiaty, które w Polsce są kompletnie niedoceniane! Jak Wam się podoba taka kolorystyka?
6/9 Kapusta, japonki i inne przyjemności
Była jesienna, ciepła stylizacja już dziś, ale mamy przecież kwiecień i w końcu wiosna musi nadejść! Dlatego, żeby nieco zaczarować naturę i aurę, specjalnie dla niespiesznej wiosny, ten oto uroczy, zielono – lawendowo – fioletowy ślub. Bardzo stylowy, chociaż nie brak w nim elementów humorystycznych i rustykalnych. I znowu, podobnie, jak w przypadku pierwszego, pokazanego dziś ślubu, cała tajemnica tkwi w proporcjach. Co nas zainspirowało?
* * *
Elegancka, pozbawiona zbędnych elementów stylizacja Pary Młodej. PM ma sznur pereł i ozdobę przy pasku sukni, który podkreśla talię. Zabieg często stosowany, aby zamaskować niedoskonałości innych partii ciała 😉
* * *
Metalowa pergola ozdobiona została białymi i zielonymi kwiatami i roślinami. Kolor pergoli oraz kwiatów podkreśla świeżość i naturalność stylizacji.
* * *
Na takim ślubie, nie mogło zabraknąć ogrodowych kwiatów i… warzyw 🙂 Ja widzę bakłażana, ozdobną kapustę i niedojrzałe pomidory. I oczywiście DALIE!!! Zwracam uwagę na połączenie kolorów – świeża zieleń rośli i warzyw oraz fiolet w wielu odcieniach – od delikatnej lawendy, po soczysty fiolet.
* * *
Winietki w naciętych korkach, to klasyka eko ślubów!
* * *
Przewidujący Nowożeńcy (lub ich koordynatorzy ślubu) dbają o swoich gości, nie tylko przy stołach serwując im wykwintne dania i trunki. Warto zadbać o ciepło gości (tu przygotowano koce), stopy (japonki na zmianę) lub, jak na wielu innych ślubach o ochronę przed słońcem.
* * *
Kilka mebli w stylu prowansalskim nadaje przyjęciu szalenie stylowy charakter.
* * *
Piękny szyld z ozdobnymi czcionkami i ornamentami zapraszał gości na ślub i wesele. Niesamowicie mi się podoba! A Wam?
zdjęcia: GWS
5/8 Stylowy amarant
I drugi obiecany dziś ślub. Tym razem w niesamowicie stylowej oprawie, z dobranymi idealnie dodatkami i kolorami. Pietyzm i dokładność z jaką zaplanowano najdrobniejsze szczegóły powala. Czy taki ślub można zorganizować samodzielnie? Teoretycznie można, chociaż byłoby to bardzo trudne. Ale nikogo nie odwodzę od tego pomysłu 😉 Zobaczymy zatem, gdzie tym razem zawitała ekipa HILTON PITTMAN i co nas zachwyciło w tym ślubie. Przede wszystkim kolory! Intensywny amarant i pistacja w połączeniu z bielą sukni i szarością garnituru tworzą niesamowity efekt. Ale. No właśnie, musiało być jakieś ale. Tak intensywne kolory doskonale wyglądają w pełnym słońcu i jasnym otoczeniu. Polska niestety nie leży w najbardziej nasłonecznionej strefie klimatycznej i takich efektów świetlnych, jak na tych zdjęciach, raczej nie uda się osiągnąć. Cudowne dekoracje – papierowe kule w kolorze amarantowym i groszkowym, suknie druhen w kolorze fuksji, a do tego pistacjowe torebki. Egzotyczne storczyki oczywiście intensywnie różowe i fioletowe! Dla gości zostały przygotowane wachlarze, na których wydrukowano plany uroczystości. Całość zniewalająca! Zwracam uwagę na jeden sprytny zabieg dekoratorów – wysokie, barowe stoliki zostały sprytnie zamaskowane tkaniną i wstążkami tworząc uroczy cukierek!