Mamy co prawda listopad i aura za oknem niespecjalnie przywodzi na myśl słońce, wodę i wakacje, to mamy dziś dla Was przepiękny ślub, który odbył się nad wodą. I można śmiało tę stylizację powtórzyć nad polskimi jeziorami lub morzem. Przekonacie się sami! Zacznijmy od uroczej i dziewczęcej stylizacji panny młodej. Lekka, zwiewna suknia z koronkowym body i długimi rękawami cudownie podkreśliła idealną sylwetkę i delikatną urodę naszej bohaterki. Luźne fale i buty z ćwiekami Valentino uzupełniły stylizację. Bukiet z pięknych gatunków kwiatów i roślin – banksji, jaskrów, róż, oplątwy doskonale wpisał się w klimat stylistyki ślubu, czyli romantycznej tropicany. Nie tylko stylizacja panny młodej zwróciła naszą uwagę, ale także jej druhen. Dziewczyny w jasnych, pastelowych sukienkach wyglądały przepięknie! I dwie małe cudne druhenki z kwiatkami we włosach i uroczych sukieneczkach wiązanych na szyjach. Przepięknie dopracowane elementy i detale! A panowie w granatowych garniturach wspaniale uzupełniali romantyczne stylizacje pań. Miejsce zaślubin ozdobiono prostą konstrukcją, którą udekorowano tropikalnymi liśćmi i kwiatami. Na plaży ustawiono drewniany podest i srebrne latarenki ze świecami. Wybierając miejsce na wesele, zwróćcie uwagę na otoczenie. Czy obiekt ma ogród, staw, jezioro, dostęp do wody, plażę? Takie miejsca są bardzo chętnie okupowane przez gości i warto ustawić wygodne meble ogrodowe, z miękkimi poduszkami, niskimi stolikami, kocami, aby goście mogli w trakcie przyjęcia weselnego zaczerpnąć w tych kącikach świeżego powietrza. I pamiętajcie! Profesjonalna fotografia ślubna jedynie zapewni wam udokumentowanie nie tylko wszystkich pięknych elementów na waszym ślubie, ale przede wszystkim wasze emocje, wzruszenie, łzy, szczęście i niepowtarzalne chwile w gronie najbliższych.
Obłędny ślub w ruinach
Co powiecie na ślub w zamkowych ruinach? Brzmi nieco groźnie, ale zapewniam Was, że była to przepiękna uroczystość. Przekonacie się zresztą o tym sami, bo zabieramy Was dziś na ślub do Szkocji! Niezwykłe ruiny zamkowe stały się scenerią ślubu niezwykle stylowej pary. Ale wpierw spójrzcie na przepiękną, ręcznie kaligrafowaną na papierze czerpanym papeterię. Ozdobiona plamami akwarelowych kleksów papeteria oddała idealnie lekki, zwiewny i eteryczny charakter śluby i obłędnej stylizacji panny młodej. Przepiękna suknia z lejącego materiału, który podczas sesji zdjęciowej na zewnątrz stworzył iście malarskie impresje! Nie mogę oderwać wzroku od tej stylizacji! Dopełnieniem stylizacji był dziki bukiet z różnych gatunków liści (m.in.: eukaliptus, paproć i oliwka) i białych kwiatów. Długie, jedwabne wstążki w kolorze wanilii i gołębiego błękitu wspaniale wykończyły kompozycję. Miejsce zaślubin ozdobiono skromnie – leżące na ziemi zielone girlandy i niewielki dywan. Nie trzeba było więcej, w tak zjawiskowej scenerii! Przyjęcie weselne odbyło się pod namiotem. Drewniane stoły, złote krzesła chiavari i włoskie akcenty na stole – gałązki oliwki, ręcznie kaligrafowane winietki i jutowe serwetki nadały styl całemu przyjęciu. Stoły, podobnie jak miejsce zaślubin, ozdobiono skromnie, ale uroczo. Kawałki lekkiego materiału po środku każdego stołu, girlanda z liści ruskusa i białe świece w szklanych świecznikach. Prostota, ale przemyślana i stylowa.