Temperatura w końcu zreflektowała się, że lato za pasem i dziś jest wyjątkowo słonecznie 🙂 Dlatego zaczynamy dzień pięknym, słonecznym ślubem z cudownymi kolorami! Turkus, seledyn, róż i pomarańcz. Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu połączenie różu z pomarańczem lub żółtym, albo czerwieni z fioletem wywoływało prawdziwe zgorszenie. A dziś? A dziś, a właściwie od zeszłego sezonu, łączenie kolorów z tej samej palety barw jest bardzo modne! Zwracam Waszą uwagę na bukiet PM oraz bukieciki druhen – kremowe róże zostały bardzo dyskretnie poprzetykane kwiatami w kolorze różowym i pomarańczowym. Dało to niespodziewanie świeży i uroczy efekt, a na tle ich turkusowych sukienek wyglądało to po prostu genialnie! Przepiękny ślub w bardzo romantycznej scenerii, ale z panoramą wielkiego miasta w tle. Kocham takie kontrasty! Szalenie podoba mi się również kolor garnituru Pana Młodego. Niestety, ale ten kolor sprawdzi się tylko w stylizacjach, które pasują do ślubów plenerowych. W zamkniętych świątyniach jasne garnitury + praktycznie zawsze jasna suknia PM, niestety nie wyglądają dobrze.
1/9 UWAGA! MOTYLE!
Widziałam już w życiu różne ostrzeżenia 😉 Uwaga łosie! Uwaga krowy! Uwaga jeże! Ale motyle?! Gdzie są takie ostrzeżenia? Na Kostaryce 🙂 Uprzedzam, że dziś będziemy mieć bardzo plażowy dzień, po poza tym pięknym ślubem i stylizacją stołów w stylu glamour hawajskim, mam dziś dla Was ślub na plaży. W POLSCE! W KOŁOBRZEGU! Ale to za parę chwil 🙂 Ślub w takim miejscu mógłby być pozbawiony wszelkiej dekoracji, a i tak byłoby pięknie. Magia miejsca! Co ciekawe, takie miejsca wcale nie są domeną egzotycznych plaż czy luksusowych obiektów. W Polsce z powodzeniem mogę Wam wskazać miejsca, których piękno i urok robią całą atmosferę! Ale nie tylko zachwyca mnie biel piasku na plaży czy motyle 🙂 Zachwycają mnie kolory – soczysty róż i taka sama zieleń. Piękne połączenie, które w ostrym świetle doskonale sprawdza się. Do tego wyrazisty wzór na tkaninie sukienek druhen, amarantowe obrusy i siedziska na krzesłach. Nawet Panowie mają różowe detale 😉 A jak wiadomo przekonanie mężczyzn do różu jest nie lada wyzwaniem 😉 Piękne, klasyczne kwiaty – róże, hortensje i kalie. Całość BOSKA! A to nie koniec plażowych atrakcji na dziś 😉
zdjęcia: A BRIT & A BLONDE
5/8 Nie mam pytań :-)
Kiedy za obiektywem staje Jose Villa, ja nie mam wątpliwości, jakiego ślubu mogę się spodziewać. Niech mówią, co chcą! Ja kocham jego styl, tak jak kocham obrazy Picassa. Villa ma tak nieprawdopodobnie wypracowany styl, charakter i narrację swoich zdjęć, że mogę je oglądać bez końca. Dla miłośników romantycznych realizacji ten ślub będzie prawdziwą przyjemnością! Ja nie wiem, czy Pary, które wybierają Jose, jako swojego fotografa, sugerują się jego realizacjami i wybierają tak nonszalanckie i zjawiskowe stylizacje, czy też fotograf ma szczęście do Par o wyjątkowym smaku i guście. A może to jego umiejętność wyczarowywania magicznego świata? Nie wiem. Ale za każdym razem, kiedy oglądam jego zdjęcia jestem zachwycona i wzruszona. Mam nadzieję, że ten ślub spodoba Wam się, tak jak mnie. Szczególnie zwracam uwagę na piękną, nostalgiczną stylizację PM – koronkowa suknia, niesamowity welon i… baleriny 🙂 A płaskie kamienie ubrane w koronki? COŚ NIESAMOWITEGO! A do tego szalone, dzikie i nieokiełznane kwiaty i rośliny. Czy to ślub, czy już bajka?