Czego, jak czego, ale słońca to nie brakuje ostatnio 😉 Żółty kolor jest tak radosny i świeży, że aż dziw bierze, dlaczego tak rzadko używany jest na ślubach. Ale my to zmienimy! I to już niedługo, bo do kolejnego numeru magazynu BRIDELLE STYLE planujemy sesję z żółtymi melonami! Już niedługo! Dziś w ramach inspiracji mamy dla Was piękny, vintage, angielski ślub. Czyli to, co lubimy najbardziej! Zaczniemy od czegoś nowego, starego, pożyczonego i niebieskiego! Cudowne zdjęcie, prezentujące wszystkie niezbędne na ślubie detale 🙂 A na dodatek w buciku znalazła się moneta, która ma przynosić zawsze dostatek. Zwyczaj znany również w Polsce! Przepiękna, koronkowa suknia idealnie pasowała do nonszalanckiej i bardzo stylowej Panny Młodej. Brytyjki, podobnie jak Azjatki, mają wg mnie wrodzone poczucie stylu. Angielski jest pozornie niedbały. Ale to tylko pozory. Najsłynniejsza brytyjska Panna Młoda – Kate Moss na swoim ślubie postawiła również na taki niedbały, boho styl i wyglądała zjawiskowo! Przypomnijcie sobie jej przepiękny ślub TU. Nasza dzisiejsza Panna Młoda zadbała nie tylko o żółte kwiaty w bukiecie, ale również o żółty manicure. A wracając do bukietu i innych aranżacji kwiatowych – znajdujecie w nich gerbery? Zapomniane, niedoceniane, a jakże piękne! W przepięknych kolorach. Jednolite, kształtne i bardzo wytrzymałe! Cudowne kwiaty, które mam nadzieję, że po peoniach i daliach zdobędą Wasze serca. Oszałamiający żółty samochodzik, babeczki, słomki – urocze, rustykalne dodatki, które doskonale sprawdziły się na ślubie w takiej stylistyce. Zwróćcie uwagę na wózek z lodami 🙂 Czyż w taką pogodę, jaką mamy w Polsce od kilku tygodni nie jest on wymarzoną atrakcją na ślub?
1/6 Wielki powrót lawendy
Pozostajemy w klimacie ślubów rustykalnych 😉 A miało już ich nie być! Jednakże nie mogłam, nie pokazać Wam tego ślubu, a to dlatego, że głównym kolorem w stylizacji jest fiolet w wielu odcieniach – od jasnej lawendy, po ciemną purpurę. Ten kolor najczęściej kojarzy mi się z bardzo eleganckimi stylizacjami, które nie wiele mają wspólnego z sielskim klimatem ślubów plenerowych. A jednak sprawdza się on równie doskonale na salonach, co i w stodole 😉 Ten ślub jest genialnym dowodem na to! Zobaczcie sami! Panna Młoda w cudnej, dziewczęcej sukni z pasem w kolorze głębokiej purpury i pięknym, wielogatunkowym bukietem w wielu odcieniach fioletu – kalie, astry, goździki – prawda, że piękny? Uważam, że doskonale dobrano kolor ubrania Pana Młodego i drużbów. Szlachetny odcień stalowej szarości genialnie komponował się z fioletem i stworzył szalenie wyrazistą mieszankę. Wyrazistość tych barw została stonowana naturalnymi odcieniami brązu – zwróćcie uwagę na lniane obrusy, plastry drewna na stołach. Uzupełnieniem aranżacji były słoiczki użyte, jako wazony i świeczniki. Suszona, pachnąca latem i słońcem lawenda znalazła się w słoiczkach zawieszonych na wewnętrznych krzesełkach w miejscu zaślubin. A w kim zakochała się Bridelle? Oczywiście w labradorze w krawacie 😉 Cudny ślub!