Można by sądzić, że taki tytuł sugeruje ekologiczny i bardzo skromny ślub. Nic bardziej mylnego! Zielono mi w wersji lux! I multikulturowy ślub. Uwielbiam takie podwójne uroczystości. Jedną w stylistyce i obrządku danej religii lub wyznania i drugi, już w europejskim, żurnalowym stylu. Lubię kiedy ludzie nawiązują do swojej tradycji i korzeni. Delikatna biel i odcienie kremowe zostały przełamane soczystą zielenią roślin. Fantastyczna stylizacja Panny Młodej (zobaczcie na hennowe tatuaże) i w opozycji do tego stylowa, szalenie elegancka suknia oraz peep-toe Jimmy Choo. Fantastyczne, bardzo nietypowe, ale za to najmodniejsze w nadchodzącym sezonie sukienki druhen! Pamiętajcie o cekinach! W połączeniu z koronką będą hitem 2013! I jeszcze słowo o zieleni. Użyto tu prawdziwe gałęzie obsypane zielonymi liśćmi, które skomponowano z białymi kwiatami. Wyglądało to zjawiskowo!
5/6 Zapach i kolor brzoskwiń
I jeszcze jedna odsłona jesiennych kolorów. Tym razem morela, brzoskwinia i brudna mandarynka, dalie i ecru. Przepiękna kompozycja kolorystyczna, a jeśli do tego dodamy koronkową suknię (Jim Hjelm), urocze sukienki druhen (każda sukienka jest inna) i baleriny Panny Młodej, to już będzie to pełnia szczęścia! Jestem uzależniona od takich palet kolorystycznych, gdzie kolory delikatnie się przenikają tworząc spójną całość. Najmocniejszym detalem w kolorze brzoskwiń są wyjątkowo nie kwiaty, a krawaty 🙂 Pan Młody i jego drużbowie mieli bowiem krawaty w ciepłym odcieniu dojrzałej brzoskwini. Zwróćcie również uwagę na bukiet. Jest on stworzony z wielu gatunków kwiatów i roślin, przez co jest dużo bardziej ciekawy. Ale mistrzostwem świata są winietki umieszczone w plastrach pni drzew 🙂 Kocham takie pomysły!