Kaskadowe bukiety święciły triumfy w latach 80. XX wieku. Pamiętacie monumentalny bukiet księżnej Diany? Robił wrażenie swoją wielkością, prawda? Dziś moda na kaskadowe bukiety powraca, ale jak to zwykle z modą bywa, jest ona bardziej nowoczesna, lekka i dostosowana do panujących na świecie trendów, czyli niedbałego boho, swojskiego rustic i romantycznego vintage. Obecnie kaskadowe bukiety są niesamowicie lekkie w konstrukcji i zbudowane z różnych gatunków kwiatów. Kaskadę najczęściej tworzą zielone pnącza lub bardzo elastyczne kwiaty. Szczególnie ciekawie wyglądają bukiety wykończone roślinami połączonymi ze wstążkami i piórami (zobaczycie taką propozycję poniżej). Mnie szczególnie urzekły kaskady z tulipanów, które chociaż są bardzo popularne i lubiane w Polsce, to jednak rzadko widujemy je na ślubach. Zobaczcie, jak wygląda XXI-wieczna wersja kaskadowych kompozycji.
4/5 Kolor i energia FLOWERLAND
Spragnieni kolorów? Ja mam już dość kolorów za oknami! I dla tych wszystkich, którzy podzielają moje pragnienie kolorów oraz dla fanów szalonych, kolorowych i obłędnych dekoracji, mamy dziś prawdziwą kolorową eksplozję w wykonaniu FLOWERLAND. Niesamowita realizacja ze ślubu Lyse i Damiana, która odbyła się w sierpniu 2014 w przepięknym krakowskim obiekcie Starej Zajezdni. Motywem przewodnim ślubu były polskie, kolorowe rabaty, nawiązane do fantastycznego, polskiego, folkowego wzornictwa i kwiatowe parasole, które były najbardziej widowiskową częścią tej niesamowitej oprawy florystycznej. Mistrz florystyki Hubert Lamański i floryści stworzyli cudowną, spójną, energetyczną oprawę kwiatową tego pięknego ślubu. Kwiaty dosłownie zalały surowe wnętrze obiektu. Tysiące dalii, kraspedii, hortensji, eustom, alstromerii, klematisów, gerber, nawłoci, gloriozy, róż, goździków i wielu innych gatunków, których nie znam 🙂 dały zapierający dech w piersiach efekt! Nie można oderwać oczu od każdej kompozycji – i tych rozłożystych, monumentalnych na stołach, i tych lekkich zawieszonych na specjalnie zainstalowanej kurtynie, i w końcu tych zawieszonych pod sufitem! Zwisające dekoracje to trend, który od dwóch sezonów jest bardzo modny na świecie i można często spotkać takie aranżacje na amerykańskich ślubach. Ale jeśli mam być szczera, to te polskie są 1000-krotnie piękniejsze! Pomysłowe, kolorowe, konsekwentnie nawiązujące do stylistyki! Genialnym pomysłem było wprowadzenie sielskich i ogrodowych roślin do bardzo wysublimowanego i industrialnego wnętrza. Takie zderzenie konwencji jest zawsze intrygujące i zapada w pamięci! Dziewięcioro florystów stworzyło gigantyczną scenografię obejmującą przepiękne parasole, kompozycje w naczyniach i na stołach oraz parawan kwiatowy. Niesamowita koordynacja pracy, spójna wizja i mistrzowskie wykonanie! Jesteśmy dumne, że polscy floryści tworzą dekoracje na najwyższym światowym poziomie! Warto zwrócić uwagę, że nawet takie detale, jak ozdobne opaski na świecach były w równie intensywnych kolorach. Dopełnieniem całości była papeteria z folkowym motywem. Ciekawe, że my sami, czasami nie doceniamy tego, co w polskim wzornictwie i tradycji dekorowania najlepsze, czyli piękne tradycyjne wzory ludowe i olśniewające bogactwo roślin ogrodowych i łąkowych. FLOWERLAND zrobił perełkę dekoracyjną, którą warto chwalić nie tylko na świecie, ale i w Polsce 🙂 Cudna realizacja, którą możecie zobaczyć nie tylko na zdjęciach, ale i inspirującym klipie zrealizowanym podczas przygotowań. Za organizację ślubu odpowiedzialna była krakowska agencja konsultantów ślubnych Memorymakers.