Powiecie, że jestem zboczona, ale ja naprawdę kocham śluby nad wodą, a jeśli jeszcze wesele odbywa się na świeżym powietrzu, to jestem wniebowzięta. Trafiłam znowu na taki ślub i chciałam Wam go pokazać. Ślub w iście królewskiej stylizacji, ponieważ moje pierwsze skojarzenie było ze zjawiskową Grace Kelly w dniu jej bajkowego ślubu. Bardzo elegancka Para Młoda. Oboje Nowożeńcy prezentują się niesamowicie. Ona w zjawiskowej, seksownej sukni z koronki i stroiku (który podczas uroczystości zaślubin, został zamieniony na welon). On w nienagannie leżącym garniturze z muchą. Przepiękna stylizacja, która w uroczy sposób kontrastuje z miejscem przyjęcia i sesją na pomoście. Do tego zabytkowy RR, klasyczna wiązanka z białych kwiatów i wzruszony Tata 🙂 Piękny ślub, prawda?
A może nad morze?
A może ktoś chciał mnie zdenerwować? 😉 Jak można mnie przesyłać w środku zimy, taki ślub?!? No, jak pytam! Przecież wiadomo, że kocham nadmorskie śluby. I oczywiście pokazuję Wam go. Piękny, pełen marynistycznych elementów. Prawdziwe muszle, rozgwiazdy, piasek – za pomocą kilku rekwizytów, można wyczarować niezapomnianą aranżację. Ale przede wszystkim miejsce ślubu i wesela jest obłędne. Zwracam uwagę na detale – maleńkie leżaczki – podstawki do winietek, rozgwiazdy i muszle na serwetach, w szklanych kulach, na stołach, krzesłach, a nawet na rączce bukietu ślubnego. Cudna kolorystyka – błękit połączony z ciepłym, wielbłądzim odcieniem piasku oraz bielą – połączenie świeże, ale ciepłe. Nie może nad morze, ale z pewnością nad morze!