Ale nie samymi plażami człowiek żyje, prawda? 😉 Dla miłośników bardziej klasycznych ślubów, tradycyjna realizacja w kolorach jesieni i z motywem eleganckiej, czarnej koronki. Napiszę szczerze – nie jestem fanką takich stylizacji, ale doceniam i podziwiam kunszt wykonania i dobór elementów. Piękna stylizacja PM – klasyczna suknia, piórkowy stroik we włosach oraz szpilki z odkrytymi palcami. Druhny w sukienkach w kolorze dojrzałych pomidorów, perfekcyjnie dobrane kolory kwiatów, od delikatnej, pastelowej moreli, po dojrzałą czerwień i zgaszoną zieleń. Ciekawym akcentem jest wspomniany motyw czarnej koronki, który pojawia się w elementach poligraficznych oraz słodkim bufecie. Nadał on całej stylizacji ostrości.
3/9 Dla miłośników kolorów
Lato nadchodzi! A za nimi intensywne kolory! I to, jaka mieszanka! Pomarańcz, turkus, czerwień! Cudowna paleta kolorystyczna, która doskonale sprawdziła się w rustykalnej scenografii. Nie odmówię sobie przyjemności skomentowania tego wyjątkowego miejsca w którym odbył się ślub i wesele. Czy ja pisałam, że kocham stodoły? 😉 KOCHAM BARDZO! Słodka czerwono – biała krateczka obrusów nadała swojski i przyjazny klimat. Ogromne, papierowe kule podwieszone pod sufitem oraz rozrzucone na zielonej trawie nadawały całości charakter. Zwracam uwagę na bardzo ciekawą prezentację winietek. Nie są one rozstawione na stołach, tylko zawieszono je w kolejności alfabetycznej na sznurze. Nazwiska nadrukowano na kółkach w kolorze turkusowym, a kolejne litery alfabetu na czerwonych. W ten sposób każdy gość mógł bez problemu odnaleźć nie tylko swoją winietkę, ale i nazwę stołu przy którym siedzi, ponieważ poza nazwiskiem, była na nich wykaligrafowana nazwa stolika. Żółty akcent w postaci słoneczników dopełnił tę radosną i letnią stylizację!
zdjęcia: GWS
1/9 Pomarańcza i purpura
Pomarańcz i purpura. Dla miłośniczek mocnego uderzenia, żebyście nie mówiły, że tylko róże, róże i pastele 😉 Specjalnie dla Was, gorące połączenie, które kocha słońce i lato! DALIE!!! Czy ja Wam mówiłam, że uwielbiam dalie? 😉 Chyba nie! Zatem – UWIELBIAM DALIE! I apeluję, postuluję, namawiam pod groźbą szantażu! Wybierajcie dalie! Domagajcie się ich od florystek! Florystki niech namawiają swoje Panny Młode! Od razu dementuję plotki. Nie jestem przekupiona przez daliowe lobby. Po prostu uważam, że po latach niepachnących (żeby nie powiedzieć śmierdzących) róż z drugiego końca świata, należy nam się coś naszego! A Polska stoi ogrodowymi kwiatami! Ten ślub ma tyle pięknych i uroczych detali, że omówimy je dziś po kolei.
* * *
Jak zauważycie na zdjęciach poniżej, Panna Młoda i Pan Młody są podobnego wzrostu. Zatem PM wybrała płaskie buty, aby nie być wyższą. Czy ujęło to cokolwiek jej kobiecości? Bynajmniej! A na dodatek było jej wygodnie!
* * *
Dalie, dalie, dalie!
* * *
Kolor wstążki, która wykończyła bukiet oraz butonierkę, a także krawat Pana Młodego utrzymane są w jednej tonacji kolorystycznej.
* * *
Kocham takie rzeczy! Szklane słoje wypełnione napojami, zamiast straszących jeszcze od czasu do czasu na polskich weselach plastykowych butelek lub co gorsza kartonów!
* * *
Ślubna stylizacja nie musi być sztuczna, ani nudna! Najlepszy dowód!
Pan Młody oraz Drużbowie 🙂 Buty 🙂
i koszulki 😀
A Pan Młody widać kim się fascynował w dzieciństwie 😀
* * *
Urocze winietki i praktyczne! Poza imieniem gościa, znalazła się również nazwa ziołowego stołu, przy którym mieli usiąść.
* * *
Ogrodowo – ziołowy charakter przyjęcia podkreślały doniczki z ziołami i piękne etykiety botaniczne.
* * *
Nawet Tatuś miał trampki!
* * *
Kolor sukni druhen kontrastował z intensywną pomarańczą kwiatów, dodatkowo podkreśloną limonkową wstążką!
* * *
Cudna flower girl z mchowym koszyczkiem.
* * *
W USA standardem na weselu jest, że w zależności od miejsca oraz pory roku i pogody dla gości przygotowuje się koce, klapki, parasolki lub wachlarze.
* * *
Takie detale, sprawiają, że ślub staje się niezapomniany!
ROBIMY HAŁAS!
* * *
Budka z hamburgerami i hot-dogami 🙂 Uwielbiam! W Polsce też można pomyśleć o budce z lodami włoskimi, popcornem albo szybkimi daniami.
* * *
Dla gości czekały upominki z domowymi dżemami. Prosta dekoracja – lniana lub płócienna szmatka + sznurek, a jakie urocze!
* * *
Drogowskazy są bardzo trendy!
* * *
Rozumiecie, dlaczego potrzebne były baleriny?