Mam ogromną słabość do ślubów, które nie trzymają się sztywno żadnej konwencji. Ba! Wręcz przeciwnie! Łączą one w sobie elementy różnych stylistyk, tworząc oryginalną i niepowtarzalną koncepcję. Pokażę Wam dziś taki ślub. Totalnie niezwykły! Przemyślany! Odważny! Po prostu ślub z mojej bajki. Podziwiam spójność całości, chociaż różnorodność elementów może przyprawić o zawrót głowy. Ale na tym właśnie polega kreatywność stylizacji ślubu. Cudowna suknia Panny Młodej w kolorze nude, stanowiła sedno całej stylizacji. Neutralność koloru, a jednocześnie odwaga w wyborze sukni w tym kolorze były fundamentem dla użycia pozostałych, dość intensywnych i ciemnych kolorów. Czerń, złoto i fiolet perfekcyjnie podkreślały charakter tej szalonej realizacji. Przepiękna papeteria, intensywne kolory kwiatów w bukiecie to dopiero początek! Dodatek szklanych gąsiorów w kolorze leśnej zielni oraz doniczek z paprociami zaskoczył mnie totalnie! Ten totalnie niespodziewany element, podkreślił wyrafinowane miejsce przyjęcia weselnego. W sposób bardzo nieoczywisty 🙂 Co było z pewnością w 100% zaplanowane. Podobnie, jak wianki z zielonych liści, które ozdobiły miejsce z kanapami wypoczynkowymi. Nie mogę przestać zachwycać się wystrojem sali weselnej. Połączenie dwóch rodzajów krzeseł – eleganckich złotych i drewnianych rustykalnych dało niesamowity kontrast i efekt. Designerskie żarówki i latarenki w najmodniejszej w tym sezonie kolorystyce z miedzianymi wykończeniami nadały cudowny klimat wnętrzu. Ta aranżacja pokazuje jak istotne jest światło we wnętrzu i co można z jego pomocą wyczarować. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej realizacji i mam nadzieję, że pokazywanie takich ślubów ośmieli wiele z Was do realizacji swojej wizji wymarzonego ślubu.
1/6 W domku na drzewie
Nie przestaje mnie zaskakiwać pomysłowość Nowożeńców. Bo co powiecie na ślub w lesie 🙂 Tylko we dwoje. Z cudnym domkiem na drzewie nad głowami? 🙂 Uwielbiam śluby tylko we dwoje. Są niesamowicie romantyczne i intymne! Oczywiście wiele osób powie, że ślub powinien odbywać się w towarzystwie innych, aby przeżywali radość razem z Nowożeńcami, ale ja jestem miłośniczką właśnie takiego składania przysięgi. A jeśli towarzyszą temu, tak cudne okoliczności przyrody jak te poniżej to dla mnie jest to pełnia szczęścia. Cudna, hippie stylizacja – kwiaty w intensywnych kolorach, wianek na głowie Panny Młodej, koronkowa suknia i piękne buty. Czyż nie jest cudna? Po zaślubinach Para udała się na mini piknik. Oczywiście w kolorach ślubu. Nie zabrakło tortu, kolorowych poduszek, koca i kwiatów. A noc poślubną Nowożeńcy spędzili w przeuroczym domku na drzewie, ogłaszając światu, że są po sekretnym ślubie. Jestem totalnie zauroczona tą realizacją. Jej prostotą, naturalnością i autentycznością. A co Wy sądzicie o tak kameralnych ślubach? A może ktoś z Was wziął ślub tylko we dwoje? Podzielcie się z nami!