Wybaczcie mi, ale nie mogę przestać pokazywać ślubów z dodatkiem koloru mandarynkowego 😉 Zakochałam się w tym kolorze! Znalazłam tak uroczy ślub z motywem koronki, lat 70. i ręcznie robionych dodatków, że nie mogłam odmówić sobie przyjemności pokazania Wam go. Zacznijmy od koloru – mandarynka pojawia się przede wszystkim w kreacjach druhen. Słodki, ciepły kolor w wielu odcieniach idealnie pasuje na wakacyjne śluby! Żółte kuleczki craspedii idealnie komponują się z kolorem mandarynki! A dodatek pastelowej zieleni sukulentów dopełnia feerię barw. Piękne papierowe dodatki – plany uroczystości w formie wachlarzy, papierowe kule i zabawne tabliczki informacyjne. Na luzie, kolorowo i bardzo słonecznie! Na miły początek dnia!
2/12 W kratkę i paski
Wiosnę czuć już w powietrzu! Zaczynamy zatem ślubem w pastelowych, świeżych kolorach – morela, lazur i limonka. A do tego ogromna dawka humoru i absolutnie szalona stylizacja a la lata 60.! Miłośnicy włosów na cukier oraz atmosfery pikniku powinni być zachwyceni. Ja jestem! Przede wszystkim urzekła mnie stylizacja Pary Młodej. Ona w koszuli w pastelową kratkę i tiulowej spódnicy. On z pięknym lokiem i krawatem w paski. Boscy są! Kameralna uroczystość dosłownie dla kilku osób i maleńkie przyjęcie. Jak najbardziej rozumiem ludzi, którzy decydują się na takie rozwiązania. Czasami podyktowane jest to kosztami organizacji ślubu i wesela, a czasami to chęć podzielenia się tą wyjątkową chwilą tylko z najbliższymi osobami. Piękne kolory i dopracowane detale – wózek na napojami (obowiązkowo w szklanych butelkach ze słomkami), pastelowe kwiaty na stole i uroczy tort. Niech żyje rock’n’roll!