W poniedziałek nie mogło zabraknąć różowego ślubu 😉 Mam dziką słabość do różu i vintage! Oraz koronek! A ten ślub łączy w sobie wszystkie te elementy, które razem stworzyły romantyczną i bardzo uroczą całość. Ślub ten podoba mi się również z tego powodu, że wiele elementów zostało wykonanych samodzielnie! Są proste, pomysłowe i efektowne! To lubię na ślubach! Tabliczki z napisami na krzesła, szkolna tablica informująca, gdzie odbywa się ślub, winietki z maleńkimi, drewnianymi klamerkami, stare bańki na mleko w których ustawiono ogrodowe kwiaty czy koszyk ozdobiony mchem w którym ułożono plany uroczystości. To jest właśnie trend, który wg mnie będzie rozwijać się w przyszłorocznych ślubach!
1/6 Krótko i biało
Piątek, weekendu początek, jak mawia pewien prezenter radiowy 😉 Na dobry początek zapraszam Was w tę część Europy, w której ślubnie jeszcze nigdy nie byliśmy. Zapraszam Was do Chorwacji na serbsko-niemiecki ślub. Bardzo ciekawy, nowoczesny, nawiązujący do tradycyjnych elementów ślubnych, ale bardzo ascetyczny. Ciekawe połączenie detali i rzadko spotykane elementy. Uwagę przede wszystkim zwraca krótka, prosta w formie suknia, a w kontraście do niej bardzo drapieżne buty z obcasami wysadzanymi kryształami Swarovskiego. Ciekawy jest również, wysmuklający sylwetkę bukiet z białych storczyków z pięknymi, zielonymi akcentami. Kameralne przyjęcie dla najbliższej Rodziny i Przyjaciół odbyło się w stylowym wnętrzu, które postanowiono udekorować przede wszystkim białymi detalami. Jednymi akcentami kolorystycznymi były srebrne świeczniki, rozrzucone na stole perełki i róże w ciepłym, morelowym odcieniu. Skromne, kameralne przyjęcie i takiż sam ślub, ale widać ogromne uczucie i bliskość, nie tylko pomiędzy uroczymi Nowożeńcami, ale również ich bliskimi. Urocze zdjęcia, kiedy zapewne Dziadek pomaga ubrać się Panu Młodemu, a Panna Młoda zapewne Babci poprawia makijaż 🙂
zdjęcia: KATE BREUER PHOTOGRAPHY
1/6 Zjawiskowy ślub w Kalifornii
Kalifornia to chyba jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Słoneczna, z aurą glamour i Hollywood. Mnie zawsze zachwycają kalifornijskie śluby, bo pokazane na nich stylizacje najczęściej wyprzedzają trendy i są wyznacznikami mody, która będzie obowiązywać. To właśnie na zachodzie USA po raz pierwszy wiele lat temu zaczęto łączyć styl eko z innymi! Tak, tak! To w magicznym miejscu Smog Shoppe odbywają się najbardziej niezwykłe śluby USA. Taki ślub mam dziś dla Was! Piękny, nonszalancki, na dużym luzie, ale z ogromną dbałością o detale. Cała stylizacja Pary Młodej, ale również dodatków – papeterii i dekoracji to miszmasz stylu eko, lat 70. i glamour. Połączenie wydawałoby się, co najmniej dziwne, ale wszystko razem, w odpowiednich proporcjach, w dopełniających się kolorach wygląda niesamowicie! Ja nie mogę przejść obojętnie obok takich dekoracji, jak stara obudowa kominka ozdobiona kwiatami i świecami, papierowe mobile rozwieszone pod sufitem, przeurocze szklane klosiki pod którymi ukryto różne skarby. Nie zabrakło również elementów humorystycznych – figurki symbolizujące Parę Młodą to wiewiórki 😉 Zwracam uwagę na szklane banieczki z kwiatami, które posłużyły, jako winietki. Pokazywałam Wam je już na blogu TU. Piękne, ogrodowe kwiaty (dalie) i domowe wypieki! I LOVE IT!