Nowy tydzień rozpoczynamy ślubem w stodole 🙂 Pewnie ciekawi Was, dlaczego pokazujemy tyle ślubów w zaadaptowanych stodołach. Mamy powód 🙂 Ale na razie jeszcze nie możemy Wam go zdradzić. Zapewniamy, że warto poczekać 😉 Zatem dla tych z Was, którzy uwielbiają klimat sielsko-rustykalny, ale z pazurem mamy kolejną cudowną realizację ze stodoły. Na dodatek z najmodniejszym kolorem tego roku – marsalą! Kolor, który genialnie sprawdzi się właśnie teraz na wrześniowych i październikowych ślubach. Co prawda w Polsce jesień w tym roku spłatała niezłego figla, bo mamy pogodę dość chłodną, jak na 14 dzień września, ale ma być podobno jeszcze bardzo ciepło. Na jesienne śluby kwiaty w kolorze bordo, dojrzałej pomarańczy czy słonecznej żółci są po prostu wymarzone! Jeśli chcecie podążać za trendami i macie ślub w najbliższych tygodniach, to zdecydowanie powinnyście wybrać kwiaty w kolorze bordo. A wśród nich prym wiodą dalie, które zobaczycie również w tej realizacji. Jakie jeszcze bordowe sezonowe kwiaty mamy do dyspozycji? Cynie, chryzantemy, jaskry (chociaż z ich sprowadzeniem o tej porze roku mogą być problemem), róże cieszą oczy intensywnymi, czerwonymi i bordowymi odcieniami. Na tym ślubie bardzo ciekawie zestawiono je pod kątem koloru elewacji stodoły. Zwróćcie uwagę, że Panna Młoda nie ma w swoim bukiecie kwiatów w tym kolorze. Mnie się to bardzo podoba. Nie przepadam za perfekcją przygotowania wszystkiego w idealnie dopasowanych kolorach. Takie stylizacje mają wg mnie znacznie więcej lekkości i oryginalności. Cudna Para Młoda powiedziała tak w plenerze, o zachodzie słońca. Kocham takie uroczystości. Są tak romantyczne i niepowtarzalne i wzruszające. Nadal żałuję, że tak niewiele ślubów odbywa się w Polsce w plenerze. Przyjęcie weselne przed cudną stodołą utrzymane zostało w sielskim klimacie. Drewniane krzesła, niskie, proste kompozycje kwiatowe. Uroczy plan stołów połączony od razu z winietkami. Wiele osób obawia się ślubu i wesela w plenerze z uwagi na pogodę. To słuszne obawy, bo jak widać wspomniany wyżej wrzesień okazał się dość nieprzewidywalny. Co zrobić, gdy przyjęcie jest już zaplanowane, a wieczorem jest po prostu zimno? Wówczas niezbędne okaże się zainstalowanie na przyjęciu gazowych grzybków. Możecie je zobaczyć na jednym z poniższych zdjęć. Są one bardzo wydajne, dodatkowo mają zamontowane lampy i nie tylko ogrzewają, ale również są piękną ozdobą. To co? Kto ma ochotę na ślub i wesele w stodole? 🙂
1/5 Elegancko w stodole
Bardzo dawno nie pokazywałyśmy ślubu w stodole 😉 Czas to zdecydowanie nadrobić! Dlatego dziś zapraszam na przepiękny, romantyczny i elegancki ślub w stodole. Zachwycająca stylizacja Panny Młodej – lekka i romantyczna. Rozpuszczone włosy idealnie komponowały się z piękną, zmysłową suknią. Absolutnie uwielbiamy takie stylizacje! Do tego bukiet z białych i bladoróżowych kwiatów z którego zwisały pudrowe wstążki. Taki sposób wiązania wstążek przy bukietach będzie bardzo modny w przyszłym roku. Kalifornijska stylizacja Panny Młodej została genialnie uzupełniona stylizacją druhen. Te miały krótkie, bardzo dziewczęce sukienki w różnorodnych kolorach i wzorach. Czynnikiem łączącym była długość oraz użycie kolorów z palety całego ślubu. Druhny wyglądały obłędnie! Ślub odbył się w plenerze, przy pięknej pergoli ozdobionej kwiatami. Takie miejsce zaślubin doskonale sprawdzi się również w polskich warunkach. W wielu obiektach typu dworki lub pałace są przepiękne i zadbane ogrody w których można zawrzeć ślub. I najmilszy dla mnie punkt realizacji 😉 STODOŁA! Jak ja je uwielbiam! Różnorodność ich konstrukcji i aranżacji daje ogromne pole do popisu dla dekoratorów. Na tym ślubie zdecydowano się na niskie kompozycje kwiatowe oraz wysokie świece. To celowy zabieg, bowiem na wąskich, podłużnych stołach duże kompozycje byłyby zbyt ciężkie i zajmowałyby zbyt wiele miejsca. Z kolei świece w niskich naczyniach mogłyby stanowić niebezpieczeństwo zaprószenia ognia. Na zewnątrz obiektu zorganizowano swojsko brzmiącą Cantinę z alkoholem, a na podłodze stodoły pojawił się zachęcający do tańca napis Everybody dance now! Myślę, że po tylu latach pokazywania ślubów w rustykalnych miejscach, przekonałyśmy nasze Czytelniczki do organizacji ślubów w miejscach nazywanych potoczenie wiejskimi. Kreatywność jest najważniejszą rzeczą podczas organizacji ślubu! Nie pieniądze, ale właśnie pomysłowość. Nie zapominajcie o tym.