Kochane, które z Was, już marzą o przygotowaniach do swojego, wiosennego ślubu? Zielona trawa, ciepłe promienie słońca, pączkujące drzewa? Uwielbiam wiosnę i wszystkie związane z nią cuda natury. To chyba najbardziej romantyczny moment w roku, idealny na zawarcie związku małżeńskiego. Kolorystyka i stylizacja tego ślubu, to prawdziwy powiew świeżości – zarówno w zastosowanej kolorystyce, jak i wyborze miejsca na przyjęcie. Doskonale zestawione kolory – zimne zielenie i błękity, ale za to o bardzo intensywnym odcieniu. Zielone sukienki druhen. Świetnie dobrane kwiaty do kolorów kreacji – Panna Młoda ma czysto zielony bukiet, a druhna w pistacjowej sukni ma kontrastującą wiązankę z przewagą błękitnej hortensji. Stoły weselne, także utrzymane są w zaplanowanej kolorystyce. Całość olśniewa!
Feeeeeeeeeeeeeeeeeeria barw!
Za oknami w całej Polsce biało jak w niebie (to ulubione powiedzonko mojej babci). Nie wiem czy w niebie jest biało, ale w tym wpisie na pewno nie będzie! Będzie kolorowo, aż do zawrotów głowy. Będzie tak radośnie, że będziecie się uśmiechać do każdego zdjęcia. Będzie tak energetycznie, że wszystkie domowe, przedświąteczne obowiązki wykonacie w tempie błyskawicy. Będzie to po prostu szalona feeria barw! Zaczynamy od palety kolorów – amarant (buty), mandarynka, róż, zieleń (kwiaty), cytrynowy, pistacjowy, gołębi (suknie druhen), fiolet (buty druhen). Pozostałe elementy tego radosnego ślubu, utrzymane są w tych kolorach. Pozornie niepasujące do siebie, razem tworzą cudowną całość. Spójrzcie na zdjęcie Panny Młodej z druhnami 😉 Zabójcze! Gdybym wygrała w Lotto, te 13 milionów, które jest w puli, to wyczarterowałbym samolot i zabrała swoich gości weselnych w ciepłe miejsce, gdzie mógłby się odbyć taki ślub!