Angielskim ślubom nie sposób odmówić niepowtarzalnego szyku. Nie wiem czy to wielowiekowa tradycja, czy wychowanie, czy wrodzony gust, ale uwielbiam ich śluby za nonszalancję! Elegancka stylizacja przyjęcia, gdzie dominującym kolorem była czerwień w wielu odcieniach, uzupełniona błękitem i grantem oraz kilkoma złotymi akcentami. Jednak czerwony, chociaż użyty bardzo dyskretnie (po angielsku) nadaje całej stylizacji tytułowy szyk. Panna Młoda ma czerwone buty i bukiet z róż, na stołach królowały czerwone jabłka i pudełeczka z prezentami dla gości, a tort babeczkowy został ozdobiony czerwonymi i złotymi motylami. Zwracam uwagę na niezwykle eleganckich Panów. Anglicy rodzą się chyba z umiejętnością noszenia fraków 😉 Pięknie!
4/6 W starym ogrodzie
Jestem absolutną fanką takiego stylu! Cudowne, eklektyczne połączenie! Vintage, pełen przepychu retro styl, mnóstwo dzikiej zieleni i naturalne otoczenie. Kocham takie połączenia, które są szalone, odważne i niesamowicie plastyczne. Te aranżacje mogłyby śmiało zostać pokazane na wystawie roślin, w galerii lub planie filmowym. Co zdecydowało o bajecznej stylizacji? Meble! Nie potrzeba wcale wielu, wystarczy jedna stylowa kanapa, fotel, dwa krzesła, lustro albo stara komoda. Nie ma w Polsce jeszcze wypożyczalni mebli, takich, jakie pokazywałam Wam kilka dni temu TU. Mnóstwo roślin – tu wykorzystano przede wszystkim sukulenty. Świece – jeden z najprostszych, najtańszych, ale też najbardziej efektownych sposobów stworzenia niesamowitej atmosfery.