Uwielbiam fotografów ślubnych, którzy łączą w swojej pracy i stylu, reporterski charakter i artystyczny rys. Takie realizacje cieszą się w Waszym i moim rankingu oceny najwyższymi notami. Przedstawiam Wam dziś fotografa RAFAŁA KOPKOWSKIEGO, którego zdjęcia to mariaż pasji, profesjonalizmu i własnego stylu. Rafał fotografią ślubną zajmuje się od ponad 10 lat. Jak sam pisze preferuje styl reporterski, ale nie brakuje w jego realizacjach przepięknych, zaplanowanych i wystudiowanych portretów Panien Młodych oraz dbałości o detale, kadry i szczegóły. Wszyscy nasi Czytelnicy wiedzą, że mam ogromną słabość do zdjęć z przygotowań i portretów. I znalazłam zjawiskowe wręcz ujęcia w prezentacji Rafała. Zmysłowe, niedopowiedziane, eteryczne! Nie ma takich słów, które mogłyby opisać pełne oczekiwania, czasami niepewności chwile przed ślubem. Ale można je pokazać na zdjęciach. I RAFAŁ KOPKOWSKI w swoich materiałach ślubnych, wręcz maluje światłem, dyskretnymi detalami te emocje. Dla mnie to największa wartość fotografii ślubnej, bo uchyla z pełną dyskrecją i szacunkiem, najbardziej intymne przeżycia ludzi w dniu ich ślubu. Rafał ceni najbardziej w zdjęciach plastyczne i naturalne światło. Zachwyciły mnie jego realizacje plenerowe. Zobaczycie je poniżej. Są całkowicie zintegrowane z otoczeniem w którym zostały zrealizowane, a jednocześnie zachowują przepiękną kompozycję, linie, faktury oświetlenia, które w jego zdjęciach nierzadko są jeszcze bardziej uplastycznione dzięki umiejętnemu użyciu welonów, cieni rzucanych przez drzewa i ukochanej przeze mnie kontry, czyli fotografowania pod światło. Niejednokrotnie pisałam na blogu, że fotografia ślubna ma swoje kanony i warto jest się ich trzymać. Ale warto je również zmieniać i dostosowywać do swojego stylu. Brak schematów i rutyny w fotografii ślubnej pozwolił naszemu dzisiejszemu bohaterowi tworzyć sesje plenerowe o niepowtarzalnym klimacie i ujmującej, romantycznej atmosferze oraz wyjątkowej aurze światła z którym Rafał genialnie współpracuje! To, jak fotograf pracuje z zastanym światłem jest pierwszym i bywa czasami, że decydującym kryterium oceny jego pracy. Od światła, które tworzy otoczkę fotografowanych przez Rafała par, nie sposób oderwać wzrok! Ujęło mnie, że o swoich realizacjach nie pisze reportaże ślubne, tylko Historie Ślubne 🙂 Przecież tak właśnie jest – to nie są reportaże, tylko opowieści o najważniejszych wydarzeniach w życiu ludzi. Fotografowi zostaje powierzona w dniu ślubu niesamowita rola i odpowiedzialność. Ogromny respekt, którym Rafał darzy swoją pracę oraz fotografowane osoby nadaje jego fotografiom jeszcze bardziej imponujący charakter. Przepiękne, wzruszające, emocjonalne fotografie ślubne. Emocje. Światło. Kontakt. I te zniewalające portrety Panien Młodych 🙂 RAFAŁ KOPKOWSKI jest wykładowcą w Lubelskiej Szkole Fotografii. Pracuje na terenie Polski (głównie Lublin, Białystok, Warszawa), Europy i świata. Zapraszam na prezentację.
4/6 PREZENTACJA – Perfect Sense Studio
Uwielbiam duety fotograficzne 🙂 Wiecie o tym! Dziś chciałabym przedstawić Wam Olę i Pawła – parę w życiu codziennym i zawodowym. Ola to artystka. Dosłownie! Magister sztuki w dziedzinie grafiki projektowej. To ona jest odpowiedzialna za malownicze, przesycone zmysłowością fotografie, które znajdziecie poniżej. Paweł to umysł ścisły. Inżynier i pasjonat motoryzacji. Dwa światy. Dwa spojrzenia. Dwa podejścia do fotografowania. Kobieta i mężczyzna tak odmiennie widzą świat przez maleńkie okienko aparatu, że czasami mnie zastanawia, jak to możliwe! A jednak, możliwe! Dopełniające się spojrzenie dwojga fotografów, oddaje zróżnicowany charakter uroczystości dnia ślubu, ale i plenerów ślubnych. Ola i Paweł tworzą wspólnie PERFECT SENSE STUDIO. Jak nazwa sama wskazuje, istotą ich fotografii jest sense – zmysłowe, ulotne chwile, które zdarzają się tylko raz, tylko w tym momencie, tylko pomiędzy daną Parą. Magia, którą dodają fotografowie do swoich zdjęć zachwyciła mnie. Niedopowiedziane, osnute mgłą (dosłownie w wielu przypadkach), ukazujące fragment rzeczywistości z polem do popisu dla wyobraźni fotografie mają w sobie coś baśniowego 🙂 Jak sami fotografowie zaznaczają – ich styl odbiega od trendów w fotografii ślubnej, ale jest wg mnie bardzo urokliwy i niepowtarzalny. Inny w całej masie fotografii, które pomału zatracają swój indywidualny charakter na rzecz inspiracji najsłynniejszymi w branży fotografami. I co ciekawe, zdjęcia Oli i Pawła wpisują się w obecnie panujący trend kadrowania, umieszczania punktów centralnych na zdjęciach, ale dzięki własnej wizji nadają zdjęciom indywidualny rys. Oboje fotografowie są młodzi, pełni zapału do rozwoju i kreowania własnego stylu. My to całkowicie popieramy! Bo tylko tacy ludzie i takie podejście do pracy powoduje, że zmieniają się trendy. Trzymam mocno kciuki za PERFECT SENSE STUDIO, ponieważ mają potencjał kreatywny, świetne oko, wyczucie światła. Odwiedźcie profil PERFECT SENSE STUDIO i zobaczcie, jak bawią się wschodzącym i zachodzącym słońcem. Jestem urzeczona ich malowanymi światłem fotografiami!