Dla miłośników kolejnictwa i prac ręcznych 😉 W Polsce też są takie magiczne bocznice, na których można spotkać przepiękne, stylowe i retro lokomotywy oraz stare, zabytkowe wagony. Wystarczy tylko poszukać. A jeśli ktoś interesuje się kolejnictwem, to nie będzie mieć najmniejszego problemu z ustaleniem, gdzie znajdują się takie cacka. Podoba mi się ta sesja z jeszcze jednego powodu – motywy przewodniego – papierowych, kolorowych wiatraczków. Mała rzecz, a ile uroku. Poza tym, paradoksalnie lekkie i eteryczne wiatraczki, mają wiele wspólnego z ciężkimi, stalowymi lokomotywami. Oba motywy nierozerwalnie kojarzą się z podróżą, wiatrem we włosach i romantyzmem.
5/10 Sesja zaręczynowa
Zupełnie niesłusznie wg mnie, wyklinany jest deszcz w dniu ślubu i sesji zdjęciowej. O ile w dniu ślubu, rozumiem dlaczego nie lubimy deszczu (chociaż jest on czasem zbawienny, a w wielu kulturach przynosi on wręcz szczęście Nowożeńcom), o tyle uważam, że na sesji zaręczynowej może być on głównym bohaterem. Bo powiedzcie same, czy jest coś bardziej zmysłowego i erotycznego, niż strugi deszczu na twarzy ukochanego, kiedy próbujcie się schronić pod wspólnym parasolem w sierpniowy dzień? Oczywiście powinnam podkreślić słowo sierpniowy 😉 Bo co innego deszcz w sierpniu, a co innego w listopadzie. Ta sesja udowadnia, że zdjęcia pod parasolami, w strugach ciepłego deszczu mogą być ciekawe, sensualne i niezapomniane!
zdjęcia: ARMAND DENOR
4/11 Sesja zaręczynowa
Sesja zaręczynowa w łódce? Super pomysł! Niedługo zostaną otwarte przystanie w całej Polsce, wynajęcie łódki na kilka godzin nie jest dużym kosztem, a można mieć ciekawe i niebanalne zdjęcia. Widziałam kiedyś taką sesję nad Zalewem Zegrzyńskim. Było nie tylko romantycznie, ale i wesoło, ponieważ szalony przyszły Pan Młody, postanowił pod koniec sesji wskoczyć do jeziora. Fakt, że było to w sierpniu 😉