I dziś zapraszam Was na kolejny ślub w obiektywie Victora Sizemore’a. I nie jest to vintage, ani boho 😉 Tylko dla miłośniczek high glam, coś bardzo stylowego i eleganckiego. Ale za to z akcentami różowymi 😉 Fantastyczne połączenie kwiatów w kolorze różowym, lawendowym i morelowym. Ciepła, bardzo słodka paleta, która sprawdzi się w każdej typu aranżacji. Zwróćcie uwagę szczególnie na kompozycje na stołach oraz niesamowity wieniec zdobiący żyrandol. Uwielbiam taką florystykę. Wykonaną z pietyzmem, pochłaniającą godziny pracy, setki kwiatów i ogromne ilości pieniędzy 🙂 Ale efekt jest zapierający dech w piersiach. Podziwiam takie realizacje, chociaż mnie znacznie bliższe są niesforne bukiety z ogrodowych kwiatów w słoikach i puszkach. Fioletowe sukienki druhen pięknie kontrastowały z pastelowymi barwami bukietów, i na ich tle, bardzo bogata stylizacja PM wydawała się być jeszcze bardziej okazała. Europejki, w tym i Polki są chyba jednak zwolenniczkami dużo bardziej stonowanych stylizacji 😉
1/9 Vintage, który powalił mnie na kolana!
Jak wiadomo kocham vintage. Praktycznie każdy ślub w takiej stylizacji zdobywa z miejsca moje serce. Ale są śluby w stylu vintage i vintage 😉 Ten, który chciałam Wam dziś pokazać należy do tych ślubów, które zapamiętam na zawsze. To jedna z zeszłorocznych realizacji Victora Siezmore’a. Jak zwykle w przypadku perfekcyjnych, dopracowanych i idealnych ślubów nie wiem od czego zacząć, bo wszystko, każdy element i drobiazg zasługuje na słowo komentarza. Ja naprawdę kocham takie śluby 🙂 Wystarczy spojrzeć na pierwsze zdjęcie. Bladoróżowe peonie i waniliowe, angielskie róże oraz mięciutkie liście starca (zauważyłyście, że bardzo często pojawia się ta roślina ostatnio) oraz srebrna, kryształowa brosza zdobiąca rękojeść bukiety. W samym bukiecie można się zakochać. A to dopiero początek. Azjatyckiego pochodzenia Panna Młoda (sic!) i jej stylizacja, którą można jedynie ocenić na 10/10! Suknia, pierzasty kwiat we włosach, kolczyki i bukiet oraz stalowe buty z dużymi broszami (vide brosza przy bukiecie) tworzą spójny, idealnie skomponowany wizerunek. Kolor sukni druhen oraz kolorowe skarpetki drużbów doskonale pasowały do nienagannej stylizacji Młodej Pary. A detale na weselu? MAGIA! Stare walizki, koronkowy bieżnik, urocze winietki, przepiękne, zróżnicowane pod względem kwiatów i wielkości kompozycje na stołach. PERFEKCJA! A tort?! A przed tortem to bym uklęknęła z zachwytu i podziwu! Zresztą już jestem od dawna na kolanach!