Przeszukiwanie tagu trawa

1/6 W domku na drzewie – konfrontacja z rzeczywistością

by poniedziałek, 2 czerwca, 2014



Pokazywane przeze mnie ostatnio śluby niskobudżetowe wywołały prawdziwą dyskusję – czy to moda, czy też konieczność? Oraz czy to tylko fantazyjne założenia czy też rzeczywistość? Dziś pokażę Wam ślub, który skonfrontujemy z rzeczywistymi możliwościami realizacji kameralnego ślubu. Podkreślam słowo kameralny, co w kontekście tego tekstu i przykładu będzie dotyczyć imprezy ślubnej na max 60 osób. Przyjęliśmy taki wskaźnik ilości minimalnej na podstawie wieloletnich obserwacji. A zatem – nasze założenie to wykonanie maksymalnej ilości prac we własnym zakresie na ślub do 60 osób. Realizacja we własnym ogrodzie lub innym terenie na którym można urządzić imprezę (działka rekreacyjna) i które dysponuje minimalnym zapleczem (przede wszystkim dostęp do prądu i wody). Wynajęcie stołów (na 60 osób wystarczy 6 okrągłych stołów), krzeseł, parkietu i ewentualnie namiotu pozostawiamy profesjonalnej firmie. Również szkło i porcelana oraz sztućce bez problemu mogą zostać wypożyczone. Catering dań ciepłych pozostawiamy w rękach profesjonalnej firmy. Czy możemy zająć się sami – grill, picie, owoce, dekoracje, papeterie, słodkości, kwiaty, podziękowania dla gości. Tych elementów naprawdę nie musi być dużo. Zobaczycie to na przykładzie tego ślubu!

1. Grill – zaopatrzenie w produkty na grilla możecie z powodzeniem zrealizować samodzielnie. Wynajęcie profesjonalnych urządzeń nie będzie problemem. Oczywiście optymalnym rozwiązaniem byłby Gastotruck (który widać na zdjęciach poniżej) lub CookBus, ale ja jeszcze nie spotkałam się z nimi w naszym kraju. Jeśli znacie firmy realizujące taką usługę, proszę o namiar 🙂 Produkty na grilla – mięsa, warzywa, owoce możecie zamówić na giełdach spożywczych.

2. Napoje – bez problemu na kilka dnia przed ślubem możecie kupić napoje – wody, soki, napoje gazowane, wina. Zdecydowanie polecam znalezienie na działce lub strychu starej bali cynowej i wiader, które genialnie sprawdzą się w ogrodzie, jako… lodówki. Lód możecie zamówić.

3. Owoce – podobnie, jak mięso na grilla możecie zamówić wcześniej na giełdzie spożywczej.

4. Dekoracje – tu pole do popisu jest praktycznie nieograniczone. Zatem skupmy się na przykładzie, aby unaocznić, że wcale nie potrzeba wiele, ale uzyskać fenomenalny efekt:

– drogowskazy – kawałki desek (lub grubej tektury, np.: z pudełka po bananach, które można za darmo dostać w sklepie spożywczym)

– kurtyna ze wstążek – kij lub sklejka (dość gruba) albo gałąź i wstążki atłasowe

– rożki na płatki – kolorowe papierki i suszone płatki lawendy

– winietki na sznurach przymocowane na klamerki do prania – sama zaprojektuj papeterię! W sieci znajdziesz mnóstwo tutoriali, które możesz wykorzystać do niekomercyjnego druku

– słoiczki i puszki na kwiaty

– kwiaty polne, ogrodowe, sezonowe

4. Słodkości – jeśli lubisz piec, albo Twoja Mama/Babcia/Świadkowa są Królowymi Wypieków to zdecydowanie postawcie na domowe słodkości!

5. Podziękowania dla gości – tu pole do popisu jest nieograniczone! Mogą to być Wasze zdjęcia z zabawnymi podpisami i podziękowaniami, słodkości – małe babeczki, owoce, rękodzieło – polecam szczególnie przedmioty wykonane prostą i tanią metodą decoupage

Mam nadzieję, że przekonałam Was do samodzielnej organizacji ślubu i włączenia do przygotowań przyjaciół i rodziny. I wierzcie mi – mam tak ogromną ochotę na realizację takiego projetu DIY 🙂 I kto wie… Kto wie… 😉

REKLAMA

zdjęcia: YUNA LEONARD
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/7 Vintge i rustic w przepięknej aranżacji

by czwartek, 29 maja, 2014



Kocham takie śluby! Po prostu kocham! Nie chodzi mi tylko o to, że są zindywidualizowane, ale przede wszystkim o to, że łączą różne style i są w dużej mierze oparte na własnoręcznie wykonanych dodatkach. Takie śluby cieszą się moim największym uznaniem, bo przełamują stereotyp, że ślub musi być drogi. Nie musi! I mam nadzieję, że udowadniamy Wam to w ostatnim czasie, pokazując bardzo skromne, a jednocześnie niesamowicie urocze i efektowne śluby. Ta realizacja również jest taka. Łączy w sobie dwa, zdawałoby się przeciwległe style – vintage i rustykalny. Całość inspirowana jest hiszpańskimi stylizacjami. Cudna Panna Młoda z przepięknym bukietem i wiankiem wyglądała oszałamiająco! Takie stylizacje zdecydowanie są najpiękniejsze. Lubię ten luz i nonszalancję! Niezwykle elegancki Pan Młody z muszką w paski (o paskach dziś jeszcze będziecie mogli poczytać na blogu). Stylizacja Pary Młodej doskonale została wkomponowana w przepiękne miejsce ślubu i wesela oraz aranżację przyjęcia. Sukulenty w glinianych doniczkach, kwiaty w szklanych buteleczkach, jutowe bieżniki na stołach, plastry drzew na stołach i stare puszki. Cudowna, stylowa prostota, która sprawdza się zawsze i wszędzie! Słodki bufet został zaaranżowany na pięknym stole, który ozdobiono girlandą z napisem. Takie śluby mają mnóstwo magii w sobie. Są proste, a jednocześnie bardzo wyrafinowane. W ich aranżacjach znajduje się pozornie niewiele elementów. Jednak użycie wielu, małych detali tworzy koncepcyjną całość. Wystarczą słoiki, buteleczki (np.: polakierowane na wybrany kolor ładne, szklane butelki po napojach), kwiaty ogrodowe, jutowe tkaniny (do kupienia na metry np.: na aukcjach internetowych). Wystarczy naprawdę niewiele, aby uzyskać przepiękny efekt.

REKLAMA

zdjęcia: STUDIO EMP
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/5 Romatycznie w… szkółce…

by środa, 28 maja, 2014



Roślin! Niesamowity ślub! Po prostu zapiera dech w piersiach! Absolutnie fenomenalna stylizacja, romantyczna i różowa paleta kolorów i przepiękne detale! Ślub dopracowany, przemyślany i… niedrogi! Jeśli przyjrzycie się uważnie detalom, to przyznacie mi rację! Ale zacznę od palety kolorów – ecru suknia Panny Młodej z pięknym dekoltem z mieniących się kryształków jest zwiastunem boho romantycznej aranżacji. A do tego róż, wanilia i plamy czerwieni w sukienkach i bukietach druhen! Cudooo! Całość sprawia wrażenie pewnej, artystycznej niedbałości, którą ja osobiście uwielbiam na ślubach! Cudną stylizacją Panny Młodej uzupełnił szalony, kaskadowy bukiet! Dla mnie mistrzostwo! Wróćmy jeszcze na chwilę do miejsca zaślubin i przyjęcia. Jak wspomniałam w pierwszym zdaniu, cała uroczystość odbyła się w szkółce roślin. Wpadlibyście na coś takiego? Ja byłam wczoraj w podwarszawskiej szkółce i nie przyszłoby mi to nawet przez myśl! A przecież to teraz w szkółkach jest pięknie, kolorowo i bardzo romantycznie. Motyw kwiatów pojawił się zresztą w papierowych dekoracjach miejsca zaślubin. Gigantyczne kwiaty w jasnych  kolorach doskonale komponowały się z kolorami otoczenia. Pomysłowo, niedrogo, z pazurem! Detale również zachwycają – szkolne tablice z piękną kaligrafią, nagi tort ozdobiony kwiatami, słoiczki z domowymi frykasami dla gości. Ale najbardziej urocze są tabliczki na krzesłach Nowożeńców. Zresztą zobaczcie sami, co jest na nich napisane 🙂 Przepiękny!

REKLAMA

zdjęcia: MINT PHOTO
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0