Witam Was w ten śnieżny, poniedziałkowy poranek! Nie wiem, jak u Was, ale u mnie pada śnieg. Ale przynajmniej nie ma syberyjskiego mrozu. Przeraża mnie wizja metrowych zasp i przedzierania się przez nie, dlatego, żeby odpędzić biały puch, będzie teraz bardzo kolorowo! Róż, seledyn, lazur i brzoskwinia – kolory pastelowe, ale energetyczne! I wspaniale komponujące się ze stylizacją boho, którą to wybrali Nowożeńcy. Turkusowe szpilki Panny Młodej, kolorowe suknie druhen i mnóstwo peonii o najróżniejszych odcieniach różu. Zwracam uwagę na cudne detale, takie jak – stara, srebrna patera, wysoki świecznik, drewniany podest na tort, błękitne, szklane buteleczki na kwiaty. Zwracam uwagę na kwiaty druhen – miały one pojedyncze kwiaty peoni przewiązane jedynie wstążeczką. Urokliwy ślub, idealny na poniedziałkowy start!
6/10 Tandem
zdjęcia: HENRY PANAM
4/10 Śluby Pełne Inspiracji
Tęsknicie za kolorami? Ja bardzo! Po kolorach ziemi i pastelach, teraz będzie mocne uderzenie kolorem. Fantastyczny ślub, pełen luzu, ogrodowych kwiatów i tęczowych kolorów. Takie zestawienie kolorów sprawdzi się idealnie w rustykalnych wnętrzach. Co nas inspiruje? Pojemniki na kwiaty. Nie znajdziecie tu kryształowych wazonów! Są za to stare butelki, puszki po owocach i butelkach. Zdaję sobie sprawę, że taka nonszalancka stylistyka boho jest jeszcze w Polsce nowością, ale mam nadzieję, że z czasem, może w przyszłym sezonie, zobaczę takie realizacje z polskich ślubów. Stare butelki po oranżadzie znajdziecie w babcinych piwnicach i na strychach. Puszki po owocach, także nie stanowią problemu. Słoiczki o ciekawych kształtach są w każdej spiżarni. Czy ogrodowe róże, peonie, astry, rumianki i dalie nie wyglądają uroczo w takich pojemnikach?