Zauważyłam ciekawą prawidłowość. Im starsza PM, tym bardziej odważna. Chociaż pozornie zdawałoby się, że to te młodsze Panny Młode są bardziej otwarte i odważne. Okazuje się, że nie. Może jest to kwestia pewności siebie i braku konieczności respektowania wymagań innych osób, najczęściej rodziców, którzy często partycypują w kosztach urządzenia ślubu i wesela? Zapraszam Was dziś na taki odważny ślub. Pierwsze na co zwróci każdy uwagę to kolor sukni! Niesamowita! Olśniewający kolor podkreślający karnację PM. A do tego imponujący bukiet z wielu gatunków kwiatów i roślin. Czy nasze blogowe florystki mogą napisać nam, jakie kwiaty użyto w bukiecie? 🙂 Nasza odważna PM poza zjawiskową suknią i bukietem, wybrała… baleriny! Wygoda przede wszystkim! Popieramy takie podejście w całej rozciągłości! Nie raz widziałam PM, których stopy wyglądały makabrycznie po nocy spędzonej w butach na obcasach do których nie były przyzwyczajone! Można było spodziewać się, że do tak eleganckiej stylizacji wesele powinno odbyć się w przepastnych, wytwornych wnętrzach pałacu lub hotelu. Nic bardziej mylnego! Nasza romantyczna Panna Młoda wybrała… zaadaptowaną na obiekt weselny stodołę! I jak tu jej nie kochać! Odważna i romantyczna! Bierzcie z niej przykład, jeśli chcecie pomieszać style swojego ślubu. Nie musicie trzymać się sztywno jednej konwencji!
1/6 Prawie jak w lesie
I chociaż ślub ten nie odbył się w lesie, a wręcz do lasu jest mu daleko, to jednak moje skojarzenie z lasem wynikało w linii prostej z oczywistego detalu 🙂 O czym mowa? Oczywiście o najpiękniejszym liściastym drzewie na świecie – brzozie! Często wykorzystywana, jako element dekoracyjny, ale głównie na ślubach rustykalnych. Nie często się zdarza, aby proste, ale wdzięczne pniaczki brzozy wykorzystywano do eleganckich i nobliwych stylizacji. Jak zobaczycie na przykładzie tego ślubu, rzeczy ponadczasowe pasują zawsze i wszędzie. Brzozy użyto na tym ślubie w wielu elementach. Przede wszystkim zdobiły miejsce ceremonii zaślubin. Znajdziecie ją również na stołach w postaci otulin na misy z kwiatami oraz użyto ich do zrobienia ramki. Pomysłowe i efektowne. Kolor kory brzozowej doskonale harmonizował z głównym kolorem ślubu czyli fioletem w wielu odcieniach. Fioletowe były nie tylko suknie druhen czy kwiaty, ale nawet smycze na których wprowadzone ukochane pupile Pary Młodej 🙂 Jeszcze jeden detal, proekologiczny zasługuje na uwagę – to płócienne woreczki w które goście wg własnego smaku mogli zapakować słodkości, które były dla nich podziękowaniem. Przepiękne, stylowa uroczystość z elementami eleganckiej rustykalności!